Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

znowu ożyła nadzieja...
wysłałam maila do tej osoby

Także wysłałam, choć nie wiem dlaczego cały czas gnębi mnie myśl, że Ogryni może tam wcale nie być. Taka to już moja natura

trzymam się tego co Ci powiedział jasnowidz

Ja bardziej realistycznie patrzę na sprawę i jakoś z kolei bardziej polegam na tym, że kotek widziany na Dantyszka 2 to mogła być ona. Z drugiej jednak strony nie wiem, czy słusznie zaprzestałam poszukiwań w innych rejonach. Tłumaczę się tym, że stamtąd nie miałam ani jednego sygnału w odzewie na moje ogłoszenia.
I tak poszukiwania w miejscach, gdzie nie ma karmicielek jest w obecnej porze chyba bezskuteczne. Gdyby to nie była taka pora roku, to może miałoby to sens.
Sama już nie wiem.

przy dzisiejszej pogodzie w Warszawie koty pewnie siedzą ...pochowane :cry:

czekam na odpowiedź na maila, Ty pewnie też
Ogrynia to nie igła ktoś w końcu musi ją zobaczyć, przecież przez ten czas musi jeść
jedyne wytłumaczenie to to, że ktoś kto ją dokarmia nie wie o poszukiwaniach
musimy być dobrej myśli i nie wolno się poddawać

Piszę od teściów.Z jakiej okolicy , z jakich ulic szukamy jeszcze karmicielek? z Kolonii?
a co tym kotem co pani idzie jutro do szpitala?

puszatek pisze:Ogrynia to nie igła ktoś w końcu musi ją zobaczyć, przecież przez ten czas musi jeść
jedyne wytłumaczenie to to, że ktoś kto ją dokarmia nie wie o poszukiwaniach
musimy być dobrej myśli i nie wolno się poddawać

Dokładnie tak sobie myślę, że może gdzieś się przytuliła gdzie jada, a karmiciel/ka nie wie, że ktoś jej szuka. Chociaż prawdopodobne jest także, że ona się nadal ukrywa i wychodzi jeść ukradkiem. Całkiem mi to do niej pasuje, niestety.

ruda32 pisze:Piszę od teściów.Z jakiej okolicy , z jakich ulic szukamy jeszcze karmicielek? z Kolonii?
a co tym kotem co pani idzie jutro do szpitala?

Karmicielki z Kolonii znam trzy i ze wszystkimi mam kontakt. Wiedzą o Ogryni i o poszukiwaniach. Miałam na początku od nich sygnał, że taki kot był widziany na Sędziowskiej, tylko z drugiej strony od miejsca zaginięcia.
Nie wiem co z kotkiem tej pani, która idzie do szpitala. Dzisiaj jest dzień dla mojej cioci z Alzheimerem, jak każda zresztą niedziela. Nie mam siły na dalsze zmartwienia.

Wysłałam maile do obu pań z prośbą o umożliwienie mi kontaktu z karmicielkami, ale nie mam żadnej odpowiedzi.
Straszna dzisiaj pogoda, późno wróciłam od cioci, są tam problemy, nie pojechałam na poszukiwania

Nie mam niestety żadnego odzewu na moje maile wysłane pod podane tu adresy, może będzie coś po południu. :?:

W takim razie potrzymam kciuki :ok:

ja też nie dawno wróciłam z poszukiwań...i nic, spotkałam jedynie dwóch kotów
jeden to burasek z białą końcówką ogona, drugi też bury ale mały :cry:

liczyłam, że przy ładnej pogodzie zobaczę więcej kotów ale nawet nie było tych co widywałam wcześniej
wiem gdzie jest Filtrowa 62 to w tej kamienicy mieszka ta pani co miała nam udostępnić numer tel do karmicielek ale z jedną z nich to ja rozmawiałam w ubiegłą niedzielę
gdyby zauważyła obcego kota zostawi wiadomość w saloniku w którym pracuje
powiesiłam nowe ogłoszenia...byłam za parkiem na Łęczyckiej...
nikt nic nie widział, wszystkie podwórka pozamykane...
chodziłam i ciciałam aż jedna postukała się w głowę...na mój widok

puszatek pisze:chodziłam i ciciałam aż jedna postukała się w głowę...na mój widok

Puszatku możesz nie ciciać, Ogrynia nie zna "kici kici", wołaj jej imię. Celowo u mnie na Narbutta nie kicia się i nie kiciało na koty, z uwagi na złych ludzi, żeby kotów nie krzywdzili.
A za dzisiaj dziękuję :1luvu:

Myślę, że nawet gdyby Ogrynia gdzieś tam była, z uwagi na jej koci charakter i nieśmiałość, nie będzie łatwe jej zauważenie. Dlatego jest to wszystko takie trudne.
A ja - nie ma dnia żebym po niej nie płakała :crying:

Powtarzam się - każde moje wyjście z domu mi ją przypomina, wszędzie ją widzę, to jest dla mnie bardzo, bardzo trudne. Do tego Babunia, jest taka biedna..... i strasznie smutna.

Witam po ciężkim wekendzie ,dzisiaj nic nie robię ,tylko pranie i chałupę ogarnę, nie znoszę tak zapracowanych wolnych dni
Dostałam wiadomość na fb od Elka Król
ok. u nas jest spore stadko kotow - popatrze na nie uwaznie, jesli zobacze jakas podobna - dam znac,

to z tego drugiego maila odpowiedz

Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

Kto przegląda forum