Jak sypia gruby kot-TygRyszard, Czarne Zuo i Gustowny Pies

Nie Fasolko, nie jest, ja się go boję. Teraz jak nie jeździ do weta to tylko na mnie patrzy, ale patrzy tak jak tylko czarny kot potrafi, brrrr. on jest dla mnie jak Frania dla Ciebie. Rozumiesz Samo Zuo
TygRych

kurde no, nie chorujta no....
M.

urwiniu pisze:Nie Fasolko, nie jest, ja się go boję. Teraz jak nie jeździ do weta to tylko na mnie patrzy, ale patrzy tak jak tylko czarny kot potrafi, brrrr. on jest dla mnie jak Frania dla Ciebie. Rozumiesz Samo Zuo
TygRych

jak Frania

to już rozumiem

Fasolka

Czarne Zuo ma dziś dobry dzień, je, pije, sika, nawet qpala w kuwecie zostawił. Ogólnie radosny, przychodzi, wita się, mruczy. Wygryzł Rysia z krzesła i teraz to jego miejscówka. Chciał sie nawet zapoznać bliżej z TygRychem ale mu TygRych pokazał "oczko szatana" dumnie oddalając się. Potem Teodor poszedł zapoznawać się z Gusto a właściwie z jego skaleczoną łapa, zapach mu sie nie spodobał, nasyczał groźnie (ja zasłaniałam psu oczy reką :twisted:

) i poszedł na krzesło. Teraz myje się i od czasu do czasu popada w zadumę. Ja też wpadam ale w ciągłe zdumienie jak on cudnie korzysta z kuwety, 100% skuteczność.
No dobranoc
Duża

Z dobre dni Teodorka :ok:

duża

TygRyś, ja bym Cię nigdy nie zgoniła z Twojej miejscówki. Zapytałabym, czy można się przytulić :oops:

Fasolka

urwiniu pisze:Czarne Zuo ma dziś dobry dzień, je, pije, sika, nawet qpala w kuwecie zostawił. Ogólnie radosny, przychodzi, wita się, mruczy. Wygryzł Rysia z krzesła i teraz to jego miejscówka. Chciał sie nawet zapoznać bliżej z TygRychem ale mu TygRych pokazał "oczko szatana" dumnie oddalając się. Potem Teodor poszedł zapoznawać się z Gusto a właściwie z jego skaleczoną łapa, zapach mu sie nie spodobał, nasyczał groźnie (ja zasłaniałam psu oczy reką ) i poszedł na krzesło. Teraz myje się i od czasu do czasu popada w zadumę. Ja też wpadam ale w ciągłe zdumienie jak on cudnie korzysta z kuwety, 100% skuteczność.
No dobranoc
Duża

I oby tak zostało :1luvu:

urwiniu pisze:Nie Fasolko, nie jest, ja się go boję. Teraz jak nie jeździ do weta to tylko na mnie patrzy, ale patrzy tak jak tylko czarny kot potrafi, brrrr. on jest dla mnie jak Frania dla Ciebie. Rozumiesz Samo Zuo
TygRych

Ojeej, ja też jestem czarna, może Ty mnie się też boisz?
Inka
PS A jak Gusto?

TygRyś?
Fasolka

Apogeum rozpaczy u Dużej. Blondyńska rana okazała się większa niż było widać na początku i on znowu będzie szyty i Duża powiedziała, że poda sobie u weta Morbital a my mamy sobie radzić bo ona wysiada,no.
Ale jeść dała, więc może jeszcze trochę pociągnie?
TygRyś

TygRyniu, moja duża, jak powiedziała w gabinecie, że prosi trochę morbitalu dla siebie, to usłyszała, że nigdy w życiu. I szafki są przed dużą zamykane

Biedny Blondyn

Będzie nosił Gustowne buty?
Fasolka

Już nosi Gustowne obuwie: bandaż+torebka foliowa+but ochronny :twisted:

Tylko głodny jest to marudny.
Czrne Zuo próbowało zbić Dużą bo go zamknęła do klatki. Zamyka go jak wychodzi, bo jak nie zamknie to blondyn nie chce chodzić po domu bo się boi Czarnego Zua a Duża boi się o Gustowne oczy,no. Komplikacje znaczy się.
TygRyś

A ja się boję o Ciebie, TygRyniu :oops:

Fasolka

Biedny Gusto :placz:

TygRyniu, co u Was.
U nas tak sobie. Wieje.
Fasolka

On się do mnie przymila normalnie, grucha na mnie to Zuo czarne!!! No czego on chce ja się pytam? Co on sobie wyobraża?! Najsampierw mi natrzaskał po tyłku a teraz mruczy do mnie prostak!
Blondyn kuleje i więcej tak śpi a ja znalazłem nowy karton i jest git.
Czołem kociaste

TygRyszard

Jak sypia gruby kot-TygRyszard, Czarne Zuo i Gustowny Pies

Kto przegląda forum