My z Moherem nie używamy śmietanki do kawy

.
Moher nie pogardził za to
burym petitem. Uwielbia te herbatniki i raz na jakiś czas dostaje. On ich nie je normalnie, tylko ściera językiem, więc trzeba mu trzymać, albo jakoś umocować, żeby się nie ślizgały, inaczej się denerwuje i awanturuje

.
Avian, jak obiecasz, że nie będziesz przynosić myszy pod prysznic, to mogę Cię wymienić z Trykotem. Rychu się pewnie ucieszy, gdy zamiast dostarczycielki mintaja będzie miał konkurenta do rybki
Dotarł do nas w tamtym tygodniu włóczniaczek. Jako że jasny, miał być dla "jaśnie panów" a nie dla "ciemnej masy". Ciemna masa ma jednak swoje zdanie.
Moje! Macie używany w spadku.
Udało się, poszedł. Uff!
A może zarezerwować drugi dla rudego? Na wszelki wypadek na tym tez położę łapę...
Spadaj!
