Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 4 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 07, 2007 17:26

Bardzo piękna choinka :love:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lis 07, 2007 18:36

Kicorek to sie juz zupelnie zaszydelkowala :roll:
a co ze zdjeciami dla mnie? :twisted:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 07, 2007 18:48

Się robią powolutku. W wielkich bólach. Trudno z nich coś wycisnąć :?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 07, 2007 20:52

Kicorek, choinka cudo.
Iść z Hestią jak nie kuleje, czy nie iść?
Ja bym poszła, to Ty opiszesz co i jak.
On zbada itp.
Hestia chyba nie będzie chyba miała ochoty przechadzać się po gabinecie weta i prezentować czy chodzi kulejąc czy nie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lis 08, 2007 18:44

Byłam u ortopedy. Jestem załamana :cry:

Hestia ma zwichniętą rzepkę i zerwane więzadło. Najprawdopodobniej konieczna bedzie operacja, a jej koszt to ok. 600 zł :cry:
Na zdjęciach nic nie widać, bo akurat rzepka była wtedy we właściwym położeniu, ona raz jest na swoim miejscu, a raz się wysuwa, i wtedy Hestia skacze na trzech łapach :(
Ortopeda ruszał tą rzepką na bok jak chciał :(
Na razie mam stosować gorące okłady (jakies HotCold, już kupiłam, z żelem) i obserwować. Może się ścięgna czy coś tam obkurczy i rzepka zacznie się trzymać na swoim miejscu, ale wet w to wątpi :(
W razie braku poprawy na operację trzeba decydować się szybko, do miesiąca maksymalnie, później to nie ma sensu :(
A ja myślałam, że po szczepieniach małej to już będzie spokój z wetami i w ogóle, drapak zamówiłam, chciałam troszkę odsapnąć. I chała :(
Strasznie mi smutno, czuję się bezradna, nienawidzę tego :(
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 08, 2007 18:53

Kicorku, przytulam :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lis 08, 2007 18:57

Przykra sprawa :(
Ale dobrze, że jest diagnoza.

Wojtek

 
Posty: 28058
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lis 08, 2007 18:58

Kicorku :( Bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że te okłady jednak pomogą i operacja nie będzie konieczna.
Trzymaj się dzielnie. Za Ciebie i Hestię trzymam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lis 08, 2007 18:58

Oj. :(

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Czw lis 08, 2007 19:13

:( , oby się samo zagoiło.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw lis 08, 2007 19:27

Kicorek pisze:Byłam u ortopedy. Jestem załamana :cry:

Hestia ma zwichniętą rzepkę i zerwane więzadło. Najprawdopodobniej konieczna bedzie operacja, a jej koszt to ok. 600 zł :cry:
Na zdjęciach nic nie widać, bo akurat rzepka była wtedy we właściwym położeniu, ona raz jest na swoim miejscu, a raz się wysuwa, i wtedy Hestia skacze na trzech łapach :(
Ortopeda ruszał tą rzepką na bok jak chciał :(
Na razie mam stosować gorące okłady (jakies HotCold, już kupiłam, z żelem) i obserwować. Może się ścięgna czy coś tam obkurczy i rzepka zacznie się trzymać na swoim miejscu, ale wet w to wątpi :(
W razie braku poprawy na operację trzeba decydować się szybko, do miesiąca maksymalnie, później to nie ma sensu :(
A ja myślałam, że po szczepieniach małej to już będzie spokój z wetami i w ogóle, drapak zamówiłam, chciałam troszkę odsapnąć. I chała :(
Strasznie mi smutno, czuję się bezradna, nienawidzę tego :(


Kicorku

1/ Hestii z urodzinowymi zyczeniami zdrówka życzę!!!!!!!

2/ drapak olej, zadzwoń do Eway i poproś, albo o przelożenie terminu, albo o skredytowanie...normalne ludzie są....

3/ zadzwoń do Blue, oni mają jakiegoś rewele veta w Lublinie, może można by skonsultować, bo sprawa rzeczywiście poważna

i trzymaj się!!!!!!!!!!! odzywaj sie jak potrzebyujesz coś przegadać, czy poplakać, czy co....

przytulam bardzo.............
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lis 08, 2007 19:33

Kicorku, co za wstrętna wiadomość! :cry: :cry: Bardzo mi przykro. Za Hestię kciuki!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 08, 2007 19:34

Kicorku, Kurczaku!
Trzymajcie się.
Może jednak sie jakoś samo...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2007 19:36

Trzymam kciuki, żeby samo się zagoiło. Mocne kciuki.

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Czw lis 08, 2007 19:44

O rety :(
Biedny Kurczak :cry:

Posyłam tonę ciepłych myśli Obrazek
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alfanel i 21 gości