Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 19, 2014 20:21 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI ♥♥♥ dziś kończymy 2 latka ♥♥♥

Teraz waga Bazylka jest chyba ok.
Koty to takie skomplikowane stwory, które udają, że wszystko mają w nosie, a tak naprawdę wystarczy drobiazg, aby ich organizm zaczął fiksować.
Mam nadzieję, że wyjdziecie na prostą.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 20, 2014 17:32 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI ♥♥♥ dziś kończymy 2 latka ♥♥♥

Ania dziękuję, ale Bazyla waga jest OK :) A jak chudnie to dlatego, że ma te okresy niejedzenia wtedy. W takich sytuacjach ja muszę szukać przyczyn zerowego apetytu :( Kot dostał steryd w sobotę i do dziś jest OK.
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 25, 2014 11:04 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI ♥♥♥ dziś kończymy 2 latka ♥♥♥

Nowe siły, nowe nadzieje ;) Dzień dobry i przepraszam wszystkich za ciszę w eterze!
Wetka poleciła nam, żeby po powrocie do sterydu zacząć znowu od większej dawki, ponieważ 2 tyg odstępu to praktycznie zaczynanie kuracji na nowo. No więc kotek dostaje 1 tabletkę dziennie, a ja znowu zebrałam się na odwagę, żeby spróbować z barfem. Chciałam wykorzystać fakt, że na sterydzie apetyt kotu dopisuje podwójnie. Przygotowałam się na weekend, podczas którego będzie płacz, wmuszanie w kota mięsa, wyciągania go spod narożnika, mycie oplutych mięsem ścian, zmywanie spawikowanych podłóg i ogólne moje siwienie ;) Postanowiłam też nie brać go na głód, tzn w razie czego na głód, ale powróciłam do zapomnianych już przez niego puszek PoN (jadł je kiedyś długo i nie wymiotował, ale bardzo chudł). No więc pierwsza porcja - kot jakby nigdy nie jadł PoN - mało miski nie pożarł. No a przy okazji zjadł kilka kawałków mięcha, które tam dorzuciłam ;) Wieczorem też podjadł. Rano dałam mu suche, żeby w minimalny chociaż sposób zapobiec biegunce. Następny posiłek był znowu z mięsem i zjadł wszystko, ładnie gryząc kawałeczki surowego. No i właśnie tak jadł cały dzień wczoraj. Wieczorem poszłam do kuchni, żeby pokroić mięsko na kolację, chciałam mu standardowo wymieszać z PoN. Tymczasem kot mnie zaskoczył :) Wskoczył do mnie na blat i zaczął mi wyjadać spod ręki to, co właśnie kroiłam :strach: :strach: :strach: Zjadł tam z 8 sporych kawałków - sam, niezmuszany, bez dodatków smakowych... miałam ochotę skakać po całej kuchni ;)
Ogólnie to wciąż mieszam mu z PoN, ponieważ czekam na dostawę Felini Complete. Czuję się jak nowo narodzona. Wiem, że to pewnie wszystko zasługa sterydu, ale brałby go tak czy siak, a ja przynajmniej czuję, jakbym zrobiła kilka kroków dalej.

Mam tylko pytanie odnośnie mrożenia. Dziś mnie poinformowano, że mięso należy mrozić w temp -20st przez tydzień :strach: Wszystko, co przez ostatnie 2-3 dni Bazyl dostawał było prosto ze sklepu. Dziś już zacznę rozmrażać, ale to było w lodówce zaledwie jedną noc. Czy Wy też aż tydzień trzymacie mrożone zanim zaczniecie podawać?

Jestem mega szczęśliwa! Z powodu kolejnej próby barfowania odwołałam swoje wczorajsze wyjście na imprezę pracowniczą i dzisiejsze wyjście na "poprawinki" u koleżanki - bo spodziewałam się samych stresów i rwania włosów... ale nie żałuję :mrgreen:

ps: widzę ewidentnie, że moje koty nie lubią mięsa z królika... :kotek:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 25, 2014 11:24 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Magduś, ja daję prosto ze sklepu a jak mrożę to dla wygody bo porcjuję i wtedy tylko sobie wyjmuję woreczek i jest. W domowej lodówce nieważne ile byś mroziła, to nie jest temperatura -20 stopni. Jeśli mięso wygląda i pachnie tak że kot je pożera (i to Bazyl) to jest świeże. Jeśli się boisz bakterii możesz niby sparzyć, cośtam.... ale barferzy na ogół po prostu kupują możliwie sprawdzone mięso i dają takie jak jest.

Trzymamy kciukasy!!!
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob paź 25, 2014 11:28 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Ja nawet nie mam chyba takiej opcji w moim zamrażalniku :? I zawsze dawałam im albo prosto ze sklepu, albo takie góra trzymane tydzień, rzadko dłużej bo się wręcz bałam, że to już za stare :roll:

z innej beczki
a wiecie, staż zaczęłam i jednym z moich zadań było założenie bloga szkolnego. No to założyłam, prowadzę i fajnie mi z tym, bo staram się to lekko na zwierzęta ukierunkować :twisted: O, na przykład dziś jest Światowy Dzień Kundelka :ok:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 25, 2014 11:47 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

dajcie mi chartopodobnego (głównie chodzi o temperament) kundelka i godzinną przerwę w środku dnia w pracy na wychodzenie z nim.. :roll:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob paź 25, 2014 12:03 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Jednak zaczęłaś staż??? Congratulations! Kiedy pijemy? :twisted:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob paź 25, 2014 16:44 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Zaczęłam... z wielkim bólem :strach:
A wczoraj wreszcie kupiłam sobie nowy zegarek, bo marzył mi się pozłacany, żeby do obrączki i pierścionków pasował :dance: Czekam na kuriera :1luvu:

A tak w ogóle to pamiętacie jeszcze moje koty? ;)
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 25, 2014 16:48 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

NatjaSNB pisze:Zaczęłam... z wielkim bólem :strach:
A wczoraj wreszcie kupiłam sobie nowy zegarek, bo marzył mi się pozłacany, żeby do obrączki i pierścionków pasował :dance: Czekam na kuriera :1luvu:

A tak w ogóle to pamiętacie jeszcze moje koty? ;)
Obrazek


jakie grubasy :D
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob paź 25, 2014 17:25 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

MamaMeli pisze:
jakie grubasy :D


Bazyl czuje się urażony
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 25, 2014 18:15 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

No właśnie, jakie grubasy? To jest po prostu izolacja zimowa :twisted:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Sob paź 25, 2014 18:30 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

vanesia1 pisze:No właśnie, jakie grubasy? To jest po prostu izolacja zimowa :twisted:


Dobrze prawisz, ciotka :piwa:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob paź 25, 2014 22:14 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

NatjaSNB pisze:
MamaMeli pisze:
jakie grubasy :D


Bazyl czuje się urażony
Obrazek


Bazylku ciocia żartowała, grubaskę to ja mam :ryk: młody też już nabiera ciała powoli
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie paź 26, 2014 9:54 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Moje twierdzą, że zimy nie będzie i nie tyją.
Madzia na barfnym jest to wytłumaczone, że mrożenie nie ma sensu, bo
- w domowej lodówce nie uzyskasz tak niskiej temperatury, aby zabić bakterie - jedynie je usypiasz;
- one zaczynają się namnażać zaraz jak tylko wyjmiesz do rozmrożenia;
- Kot ma takie bakterie w przewodzie pokarmowym, że te z mięsa mu nie szkodzą - posiada nawet salmonellę.
Mrozimy po to, aby codziennie mięska nie kroić.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 26, 2014 11:36 Re: Tosia i Bazyl - cz. VI BARF - podejście 7864846te ;)

Agus, a masz moze linka do tego konkretnie na barfnym?
Koty jedza sobie surowe, jeszcze trochevwymieszane z Pon ale zeby nie bylo za pieknie, to Tosia znowu miala krew po kupce :( Zeby od razu nie oszalec z nerwow to wmawiam sobie, ze to od pon. Dostawala minimalne ilości, tak zeby tylko miesko zapachnialo no ale jednak. Wiem ze pon wywolal u niej juz wczesniej taka reakcje, nie sadzilam tylko ze po tak sladowych ilosciach tez wywinie mi taki numer.
Gdyby mialo sie okazac ze to przez surowe to juz sie chyba powiesze
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości