» Wto sty 28, 2014 19:46
Re: Swawolna staruszka bez łapki :) str 36
Witajcie!!!
Figunia została przywieziona dzisiaj rano, zanim wyszłam do pracy.
Ja już nie mam siły do ludzi. Wizyty, rozmowy itd. itp. w tym wypadku o kant .... można rozbić.
Wszyscy traktują Figę, jak zabaweczkę, która szybko się nudzi.
Pani po prostu już jej nie chciała.....
Melcia siedzi w szafie. Rano było jedno starcie, bo Figa goniła Melkę.
Nie było w tym agresji, jedynie ciekawość.
Tz ma na nocną zmianę, jak spał Melka była w kuchni, psiaki w pokoju.
Niedawno Mela siedziała u Michała na kolanach, a Figa obserwowała z daleka.
Rozlewu krwi nie przewiduję, wydrapywania oczu również nie.
Kajtuś nieustannie się dziwi czemu Mela się chowa, zamiast się z nim pobawić, a jak Melka mruczy Kajtek robi taką śmieszną minę.
Nie będę mówić Melci, że ją zaraz oddam, no chyba, że jakiś super domek się trafi.
Nie żałuję, że ją wzięłam, jest cudowna!!!