Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

Wstałam. Znów w ostatniej chwili :roll:

Szykuję się do lekarki.

Buziak przechodził w nocy samą siebie :1luvu:

Pomimo Glamurka mruczącego w nogach.

A Licho jednak OLAŁO moje pochwały :twisted:

Mikrofalówkę oraz drapak...

Doczytuję

Fajnie że Księżniczka jednak dzielnie się trzyma :ok:

w przeciwieństwie do Julka któremu chyba nie trzymają mięśnie w pewnych strategicznych okolicach :lol:

,
szkoda tylko że kosztem umeblowania jak i wyposażenia Twojego mieszkania :roll:

.
Jak chodzi o burasa masz dwa wyjścia , przekazać go w końcu prawowitej właścicielce i mamusi w jednej osobie :mrgreen:

albo też zarobić na nim kokosy wystawiając go na Allegro , chyba nawet nie wiesz jaki majątek trzymasz w domu

http://allegro.pl/american-curl-kociak- ... 79165.html

Dla Ciebie i całego Drańskiego stadka mocne :ok:

Wielbłądzio pisze:Wstałam. Znów w ostatniej chwili
Szykuję się do lekarki.
A Licho jednak OLAŁO moje pochwały
Mikrofalówkę oraz drapak...

Idź, idź i wreszcie o siebie się zatroszcz :ok:

Co do Licha to zaczynam Cię rozumieć, bo mam w domu takie póroczne bure póldzikie, które puszczone na pokoje z klatki też mi obszczywa rózne meble :evil:

Aż się boję co będzie jak TŻ na weekend zjedzie

Mam tylko nadzieję, że jak ciachnę toto to przestanie

bubor pisze:Doczytuję
Fajnie że Księżniczka jednak dzielnie się trzyma w przeciwieństwie do Julka któremu chyba nie trzymają mięśnie w pewnych strategicznych okolicach ,
szkoda tylko że kosztem umeblowania jak i wyposażenia Twojego mieszkania .
Jak chodzi o burasa masz dwa wyjścia , przekazać go w końcu prawowitej właścicielce i mamusi w jednej osobie

albo też zarobić na nim kokosy wystawiając go na Allegro , chyba nawet nie wiesz jaki majątek trzymasz w domu

http://allegro.pl/american-curl-kociak- ... 79165.html

Dla Ciebie i całego Drańskiego stadka mocne

Prawdziwy Lichy American Curl :twisted:

Całe morze kciuków dla Busiaczka :ok:

Wróciłam i ryczę. Cena wizyty w Centrum wzrosła o kolejne 30 złotych (ostatnia podwyżka była na jesieni zeszłego roku :roll:

...) i niestety w tym momencie jestem już zmuszona zrezygnować z ich usług. Skąd będę miała kolejne zwolnienia i czy w ogóle - nie wiem, pewnie nie będę miała

Pani doktor zaleciła mi poza tym terapię światłem (240 złotych za 12 sesji), z której również nie mogę skorzystać, z tych samych przyczyn. No i znowu zwiększyła dawkę leku...

Klara rzuciła się na Piotrusia z pazurami i pokaleczyła mu nos. Wczoraj też był przez nią pobity (nie wiem, czy tylko raz, w każdym razie raz na pewno, bo widziałam), co wcale bynajmniej nie znaczy, że przerzucając się na niego dała spokój Norci :twisted:

Niestety, ten kot jest paskudnie agresywny

Przede wszystkim w stosunku do reszty kotów, ale wobec mnie też. Pogadam jeszcze z Małgosią, czy jest w ogóle sens z tym walczyć - jeśli stwierdzi, że nie - trudno: zaczynam szukać kocicy innego domu. Tyle tylko, że Klara niestety nie należy do kotów ładnych (nawet dla mnie, wielbicielki klasycznej czerni) ani młodych, a w dodatku ta jej wstrętna agresja zdecydowanie wyklucza opcję zamieszkania z innymi kotami/psami. Nie wiem, co będzie. Nie wyrzucę jej na bruk, pod śmietnik itp., ale tak być jak jest dłużej nie może. Dałam jej czas, próbowałam oswajać i bratać z resztą stada, nagradzałam przysmakami...
Mam wszystkiego dosyć.

Ale na razie masz jeszcze zwolnienie? Na długo Ci dała?

Wielbłąd, jeśli Klara tak się zachowuje, to znaczy, że nie lubi innych kotów i trzeba jej szukać domu jako jedynaczce. Wiem, że biorąc ją miałaś inne intencje, ale moim zdaniem trzeba zacząć ją ogłaszać zanim nastanie wiosna i na jakiekolwiek zainteresowanie trzeba będzie znowu czekać do jesieni. Jej agresja wobec Ciebie bierze się pewnie z tego, że jest w ogóle zdenerwowana.
Lekko nie będzie z wymienionych przez Ciebie względów, ale próbować trzeba. W końcu chodzi o to, żeby kot się dobrze czuł.
Także dawaj foty, treść ogłoszenia i jedziemy z kosem.

Powiem Ci, że ku mojemu zaskoczeniu ten feliway faktycznie działa

Włączyłam toto do kontaktu w pokoju u Pelci. Najpierw nic się nie działo. Potem koty zaczęły jakoś stadnie przesiadywać w tym pokoju, potem Pela zaczęła wychodzić z pokoju (dzisiaj nawet przywitała TŻ przy drzwiach). Co prawda nadal warczy na Siupsiupka, ale jest lepiej.
Od niedzieli nie ma już Bimboły, wiec jest ogólnie spokojniej, mam nadzieję, że się to jakoś wyprostuje, że będą się przynajmniej znowu tolerować. Dzisiaj dzwoniła Pani od Bimboły, ale miałam rozładowaną komórkę, jutro do niej zadzwonię. Mam nadzieję, że nie chce jej oddać.

Wielbłądziu :ok:

za całokształt

AgaPap pisze:Ale na razie masz jeszcze zwolnienie? Na długo Ci dała?

Na razie mam do 17 stycznia, ale tego 17. idę przedłużyć (bez płacenia za wizytę), mam nadzieję, że o kolejny miesiąc :roll:

Jutro wybieram się do ZUS-u zanieść swoje świadectwo pracy. Ursynowski oddział jest o parę kroków od mojego domu, także istnieje szansa, że może zdążę :roll:

... Nie wiem, kiedy dostanę od nich ten zakichany zasiłek, zapewne z opóźnieniem, a ja już w tym momencie zwyczajnie nie mam za co żyć

genowefa pisze:Wielbłąd, jeśli Klara tak się zachowuje, to znaczy, że nie lubi innych kotów i trzeba jej szukać domu jako jedynaczce. Wiem, że biorąc ją miałaś inne intencje, ale moim zdaniem trzeba zacząć ją ogłaszać zanim nastanie wiosna i na jakiekolwiek zainteresowanie trzeba będzie znowu czekać do jesieni. Jej agresja wobec Ciebie bierze się pewnie z tego, że jest w ogóle zdenerwowana.
Lekko nie będzie z wymienionych przez Ciebie względów, ale próbować trzeba. W końcu chodzi o to, żeby kot się dobrze czuł.
Także dawaj foty, treść ogłoszenia i jedziemy z kosem.

Między innymi właśnie dlatego jest mi bardzo trudno ostatecznie zdecydować, że jednak ją oddam, ale biorąc pod uwagę to wszystko, co się cały czas dzieje - chyba nie ma innego wyjścia

Nie sądzę, żeby sama Klarcia czuła się tu dobrze, niewątpliwie nie czuje się też dobrze regularnie gnębiona Norcia i pozostałe bite koty (ogólnie rzecz biorąc chyba wszystkie, ponieważ bije nawet Liszka), mnie również taka atmosfera w stadzie (oraz codzienne kocie wrzaski i latające kłębki futra) nie napawa optymizmem...
W weekend (po posprzątaniu mieszkania :oops:

) spróbuję zrobić jej jakieś fotki. Tyle, że ona na dodatek do wszystkiego jest też bardzo niefotogeniczna i na zdjęciach wychodzi jeszcze brzydziej niż wygląda w rzeczywistości :roll:

Można byłoby zaryzykować numer z pożyczeniem do ogłoszenia fot innego kota, ale byłby jeden problem: Lalka ma znacznie nacięte (trójkąt w środku, nie tak od góry) lewe ucho :roll:

...

genowefa pisze:Powiem Ci, że ku mojemu zaskoczeniu ten feliway faktycznie działa

Miałam zamiar kupić, ale do dziś tego nie zrobiłam z przyczyn wiadomych. Tym bardziej, że nie skończyłoby się z całą pewnością na jednym wkładzie, a na kilka to już w ogóle zupełnie nie mam skąd wyskrobać kasy

genowefa pisze: Od niedzieli nie ma już Bimboły, wiec jest ogólnie spokojniej, mam nadzieję, że się to jakoś wyprostuje, że będą się przynajmniej znowu tolerować. Dzisiaj dzwoniła Pani od Bimboły, ale miałam rozładowaną komórkę, jutro do niej zadzwonię. Mam nadzieję, że nie chce jej oddać.

Trzymam kciuki i mam ogromną nadzieję, że Bimbaskowi wreszcie się poszczęściło :ok:

Mojej Tulisi też długo nikt nie chciał, ale w końcu trafiła tak świetnie, że naprawdę warto było (i jej i mnie) czekać.

Nie mogę spać. Mdli mnie ze strachu, niepotrzebnie wmuszałam w siebie kolację

Koty mruczą.

Boję się o Busię i Ropuszka. Boję się o Babcię. Boję się, bo nie mam za co żyć i prywatnie się leczyć. Boję się, bo wpadam w ten dół coraz głębiej i nie widzę już chyba żadnych śladów światła.

Kasiu nie załamuj się proszę!

Dotarła przesyłka?

Cioteczki! Pieniążki potrzebne :mrgreen:

- zapraszamy na bazarek!

Alyaa pisze:Dotarła przesyłka?

Nic nie dotarło... Ani rzeczy, na które czekam i których się spodziewam od ponad tygodnia :twisted:

, ani żadna niespodzianka... Dzisiaj wieczorem idę na pocztę robić awanturę :twisted:

Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

Kto przegląda forum