Moje kociska.. cz. VII.. Suffka ['].. :(((((((((( s. 101..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 18, 2009 9:55

Aniu, nie rób tego sama. Mogę do Ciebie wpaść dzisiaj ok. 14 i poogarniać. Może jeszcze ktoś dołączy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 18, 2009 9:56

Kciuki za Ciebie... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob kwi 18, 2009 10:08

Mnie w astmę oskrzelową wpedził konował (bo lekarzem go nazwac nie mogę). Lecząc przeziębienie zaaplikował mi leki, których absolutnie nie wolno podawac razem... Było bardzo źle... duszenie się... z braku powietrza ciśnienie skoczyło na 210/140!!! Ale dzieki lekarzowi z przychodni na WAT-cie wróciłam do normy... tzn astma zaleczona, bo wyleczona to nie bedzie nigdy... Bardzo pomógł mi wyjazd w góry, na początku nie rozstawałam sie z inhalatorem, było cięzko ale swobodne spacery (samotne, zeby nikogo nie zrażac ślamazarnym tempem łażenia) bardzo mi pomogły. Po tygodniu wróciłam jak nowonarodzona. Odzyskałam mnóstwo zdrowia. Oczywiście były zalecenia zrezygnowania ze stajni (siano, kurz, pył, amoniak) i rzucenie palenia ( :oops: udało sie tylko na 2 tygodnie) ale ja sie zaparłam, uzywałam zwiękoszone dawki leków i jakos funkcjonuję. Na wiosne mam zwiększone attaki alergiczne... Kawa, która gubi sierśc w sposób tragiczny tez mi nie pomaga ale z tym mozna zyć. Nie panikuj ale spróbuj sie pooszczędzać troche i bierz leki! I może wyjedx gdzieś z tego Warszawskiego smrodu, chociaz na krótko... wiem, ze to łatwo powiedziec ale postaraj się.
Pozdrawiam i zycze duuuużo zdrowia
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Sob kwi 18, 2009 11:15

A kto rozpoznał astmę oskrzelową? Jeżeli palisz papierosy to zupełnie inna choroba...POChP się nazywa, leczy się inaczej , ale udusić się też można, jeżeli nie rzucisz palenia to NIC nie pomoże, ani leki ani sprzątanie...
AnielkaG
 

Post » Sob kwi 18, 2009 11:42

AnielkaG pisze:A kto rozpoznał astmę oskrzelową? Jeżeli palisz papierosy to zupełnie inna choroba...POChP się nazywa, leczy się inaczej , ale udusić się też można, jeżeli nie rzucisz palenia to NIC nie pomoże, ani leki ani sprzątanie...


Spoko, astma rozpoznana wcześniej.. POChP wykluczone..
Na razie nie palę.. i jakoś nie mam ochoty..

Czytałam gdzieś, że pracujesz na Lindley'a.. ciekawe, czy się spotkałyśmy jak siedziałam tam przez święta.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 18, 2009 18:31

MAGDZIOL, ariel wielkie dzięki za wszystko.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 18, 2009 18:59

Liwia pisze:Dorcia, mojej koleżance -astmatyczce pulmonolog polecił mycie tych cholernych paneli wodą z odrobiną płynu do płukania tkanin. Spróbuj, może zadziała.


Oooo, a ja się dziwiłam, że mi po myciu podłóg jest lepiej. [Dodaję trochę płynu do płukania tkanin, bo z moich eksperymentów wynikło, że najskuteczniej eliminuje zapach kocich siuśków.] :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 18, 2009 19:03

jak siedziałam tam przez święta.

ciesz się ze się nie spotkałyśmy :wink: mnie wołają tylko do najcięższych przypadków, niestety u mnie w szpitalu na leczeniu chorób płuc słabo się znają :(
dobre miejsce jest na Banacha, moja koleżanka pracuje na pulmonologii, jakbyś potrzebowała
AnielkaG
 

Post » Sob kwi 18, 2009 20:20

AnielkaG pisze:
jak siedziałam tam przez święta.

ciesz się ze się nie spotkałyśmy :wink: mnie wołają tylko do najcięższych przypadków, niestety u mnie w szpitalu na leczeniu chorób płuc słabo się znają :(
dobre miejsce jest na Banacha, moja koleżanka pracuje na pulmonologii, jakbyś potrzebowała



Jeśli tak piszesz, to się cieszę..
Chociaż nie ukrywam, że chętnie Cię poznam.. :D tylko może nie koniecznie jako 'najcięższy przypadek'.. :twisted:
Z Lindleya dostałam skierowanie do poradni leczenia astmy.. na Banacha można też? jeśli tak, to chętnie skorzystam.. :oops:

A w ogóle to ten oczyszczacz powietrza to wspaniały wynalazek..
Na razie siedzę w pobliżu i wdycham sobie strumień chłodnego powietrza..
Dobrze mi robi..
W ogóle powolutku robi się lepiej.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 18, 2009 20:55

Cieszę się że pomaga .Pamiętaj postaw go w głebi pokoju niech wyciągnie to co dalej a nie blisko okna.
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Sob kwi 18, 2009 21:04

ufffff :lol:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob kwi 18, 2009 21:55

na Banacha do poradni przyjmują bez problemu-ja tam jestem w endokrynologii.Ale z pomoca kogoś jeszcze łatwiej..... :D polecam tę przychodnię.....i szpital..dobrzy lekarze... :D
Serniczek
 

Post » Sob kwi 18, 2009 22:43

Agn pisze:
Liwia pisze:Dorcia, mojej koleżance -astmatyczce pulmonolog polecił mycie tych cholernych paneli wodą z odrobiną płynu do płukania tkanin. Spróbuj, może zadziała.


Oooo, a ja się dziwiłam, że mi po myciu podłóg jest lepiej. [Dodaję trochę płynu do płukania tkanin, bo z moich eksperymentów wynikło, że najskuteczniej eliminuje zapach kocich siuśków.] :mrgreen:

ciagle sie czegos ucze :wink:

Aamms pisze:A w ogóle to ten oczyszczacz powietrza to wspaniały wynalazek..
Na razie siedzę w pobliżu i wdycham sobie strumień chłodnego powietrza..
Dobrze mi robi...

ciesze sie :D moze ja tez powinnam w to ustrojstwo zainwestowac? (ja dzisiaj goscinnie bardzo, przepraszam za lakonicznosc...)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie kwi 19, 2009 9:35

jak dzisiaj?????
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie kwi 19, 2009 9:55

Ruach pisze:jak dzisiaj?????


różnie.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 105 gości