RKBM i SKS 3. Plus nowi domownicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2008 11:57

agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Pt lip 11, 2008 18:49

pluszak pisze:
agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)


a Meg się skręciła, zzieleniała i gul jej wyskoczył :lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt lip 11, 2008 18:50

Meg9 pisze:
pluszak pisze:
agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)


a Meg się skręciła, zzieleniała i gul jej wyskoczył :lol:


Bo jej się tak spodobało, że zapragnęła stać się właścicielką takiego auta, czy też zalała ją złość, że sobie z niej jaja robią, bo autko brzydkie jak noc?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 19:01

agacior_ek pisze:
Meg9 pisze:
pluszak pisze:
agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)


a Meg się skręciła, zzieleniała i gul jej wyskoczył :lol:


Bo jej się tak spodobało, że zapragnęła stać się właścicielką takiego auta, czy też zalała ją złość, że sobie z niej jaja robią, bo autko brzydkie jak noc?


w sumie nie jestem pewna, którą opcję wybieram 8)

:lol:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt lip 11, 2008 19:41

Meg9 pisze:
agacior_ek pisze:
Meg9 pisze:
pluszak pisze:
agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)


a Meg się skręciła, zzieleniała i gul jej wyskoczył :lol:


Bo jej się tak spodobało, że zapragnęła stać się właścicielką takiego auta, czy też zalała ją złość, że sobie z niej jaja robią, bo autko brzydkie jak noc?


w sumie nie jestem pewna, którą opcję wybieram 8)

:lol:


To popatrz na to cudo http://otomoto.pl/volvo-480-C5404702.html :love: :love:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 11, 2008 21:18

agacior_ek pisze:
Meg9 pisze:
agacior_ek pisze:
Meg9 pisze:
pluszak pisze:
agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)


a Meg się skręciła, zzieleniała i gul jej wyskoczył :lol:


Bo jej się tak spodobało, że zapragnęła stać się właścicielką takiego auta, czy też zalała ją złość, że sobie z niej jaja robią, bo autko brzydkie jak noc?


w sumie nie jestem pewna, którą opcję wybieram 8)

:lol:


To popatrz na to cudo http://otomoto.pl/volvo-480-C5404702.html :love: :love:


kupujesz takie ? 8)
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt lip 11, 2008 21:47

Meg9 pisze:proszę mi doradzić jakie autko kupić

http://otomoto.pl/trabant-601-C5586846.html Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt lip 11, 2008 21:54

Meg9 pisze:
agacior_ek pisze:
Meg9 pisze:
agacior_ek pisze:
Meg9 pisze:
pluszak pisze:
agacior_ek pisze:To wybrakowane.. dachu nie ma..
takie z dachem, czerwoniutkie :love: :love: :love: :love: :love: :love:
jest gorąco, na razie wysyłam Meg wersje letnie 8)


a Meg się skręciła, zzieleniała i gul jej wyskoczył :lol:


Bo jej się tak spodobało, że zapragnęła stać się właścicielką takiego auta, czy też zalała ją złość, że sobie z niej jaja robią, bo autko brzydkie jak noc?


w sumie nie jestem pewna, którą opcję wybieram 8)

:lol:


To popatrz na to cudo http://otomoto.pl/volvo-480-C5404702.html :love: :love:


kupujesz takie ? 8)


TŻet mówi, żebym kupiła.. jeśli za parę lat, jak będę już samodzielna będę potrzebowała samochodu dla siebie, znajdę mechanika, który będzie potrafił się tym zająć oraz znajdę egzemplarz w dobrym stanie, to kupię.
Choruję na ten samochód. Jest boooooooooski.

Tak samo choruję na Saaba 9 do 3... Ech, lubię takie bryczki
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 19:58

Słuchajcie, potrzebuje pomocy.
Jestem sobie dzisiaj w pokoju i sprzątam.
Nagle słyszę gdzieś blisko rozpaczliwy płacz, ale jakiś dziwny.
Dziecię moje, jak już (zwłaszcza jak coś wymusza) to nie płacze tylko RYCZY.
Szukam, po płaczu trafiam na balkon.
A tam maszeruje sobie, zataczając się z lekka, maleńkie kocie i wniebogłosy płacze.
Robię tak 8O 8O 8O
Mój proces myślowy wyglądał następująco:
1 sekunda: jakim cudem taka kruszyna weszła na wysoki parter ???
2 sekunda: nie mam karmy dla babycatów !!!!!
3 sekunda: usłyszałam nawoływanie sąsiadki, która ma balkon przylegający do mojego ;)
maleńka okazała się być jej i sobie smyrgnęła do mnie :)
jaka kruszyna śliczna :) ma 8 tygodni i mieści mi się w dłoni :)
dano mi ja na ręce, strasznie najpierw płakała ale pomiziałam delikatnie i sie uspokoiła, ładnie się we mnie wcisnęła i sobie przysypiała :)
zaczęłam wypytywać i już nie było tak różowo...
kocię wzięte jest ze schroniska, chowana była bez matki (nie wiem jeszcze co się z matką stało), maleństwem opiekowała się zastępcza mama, ale tamta kotka nie chciała jej karmić :(
schronisko zrobiło swoje - kiciunia ma biegunkę :( ropieją oczka :( i uszka są już trochę brudne :(
do tej pory załatwiała się do kuwety, od dwóch dni załatwia sie gdzie popadnie... może brzuszek ją boli i nie zdąży donieść ? a może żwirek jej nie odpowiada ? ma silikonowy, silikonowy duży i gruby jest, może ją uraża w łapeńki, a może sobie po prostu z nim nie radzi, to kruszyna taka...
wypytałam, okazało się, że dzisiaj już z 8 razy biegunkowa kupa była, Kinga (sąsiadka) mówi, że w zasadzie to woda z niej leci :(
u weta byli, kazał oczka rumiankiem przemywać :? powiedziałam jej, ze lepiej świetlikiem albo solą fizjologiczną
u weta coś jeszcze dostała, ale Kinga nie pamiętała nazwy
została wcześniej odrobaczona (już w schronisku chyba), może stąd ta biegunka ? te tabletki mogą tak działać...
ale ponoć żadne robale z niej nie wyszły, a przynajmniej nie u Kingi
wystraszyłam się
zapytałam co dostaje do jedzenia
Whiskas, kurcze :(
powiedziałam, w czym rzecz, prosiłam, żeby nie dawali, a zwłaszcza teraz, kiedy brzuszek choruje
podpowiedziałam co dobre jest, mówiłam, żeby ugotowała kurczaka i zmiksowała z marchewką i rozklejonym ryżem, powiedziała, że to zrobi
dałam jej saszetkę animondy, taką delikatną i puszeczkę almo nature, ale moje jedzenie jest dla dorosłych kotów, nie jestem pewna czy powinna je jeść, ale to chyba lepsze niż whiskas...
póki co prosiłam żeby dawała miksa kurczakowego
Kinga mówiła, że daje smecte, poradziłam jeszcze lakcid
ale nie wiem ile ? tą smecte i lakcid, ile razy dziennie i w jakiej ilości ?
co jeszcze powinna dostać ?
Kinga mówi, że suchego nie chce jeść (też whiskasowe...) ale może jeszcze nie potrafi ?
zajrzałam do paszczy (jaka malusia) i ząbeczki takie malusieńkie ze ledwo je widać... no, kiełki widać ;)
może ona jeszcze nie potrafi sobie poradzić z suchym ? powiedziałam, żeby namoczyła...
dałam jej swój oridelmyl, żeby wpuściła małej codziennie po kropelce do uszek
i miałam jeszcze dwie saszetki szamponu przeciwpchelnego (gratisy z animalii) też jej dałam, żeby zastosowała jak mała wyzdrowieje, bo rzecz jasna pchły też ma biedactwo, na opakowaniu było napisane, że można stosować od 6 tygodnia życia
nie dawało mi to spokoju, przeryłam szafki i znalazłam gerberka dla niemowląt ( zawsze mam w domu, Michaś często na brzuszek choruje:( ) poszłam jej zanieść
mała nie chce jeść :(
poradźcie coś, ja ostatnio takiego maluszka miałam 12 lat temu, a i zupełnie inaczej człowiek wtedy kota chował...
jak jej pomóc ? :(
Ostatnio edytowano Sob lip 12, 2008 20:28 przez Meg9, łącznie edytowano 2 razy
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob lip 12, 2008 20:06

Kociak ze schroniska + biegunka..
Ja bym jak najszybciej zrobiła test na panleukopenię. Test robi się z kału.
Jeśli wyjdzie pozytywnie trzeba podać krew ozdrowieńca lub surowicę.
Poszukaj wątków jopop o panlekopenii.

Kot powinien być leczony.
Wszystko, co powiedziałaś sąsiadce jest bardzo ważne.
Możliwe, że biegunka jest po odrobaczeniu i whiskasie.. ale nie można tego tak zostawić.
Czy mała ma gorączkę?
Do jedzenia dobry w takich stanach jest convalesence w proszku. Rozpuszcza się to w wodzie, wychodzi taka mamałyga, dobra nawet do podawania strzykawką.

Potrzeba dobrego weterynarza!
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 20:09

Ojej, biedne kocie :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 12, 2008 20:23

agacior_ek pisze:Kociak ze schroniska + biegunka..
Ja bym jak najszybciej zrobiła test na panleukopenię. Test robi się z kału.
Jeśli wyjdzie pozytywnie trzeba podać krew ozdrowieńca lub surowicę.
Poszukaj wątków jopop o panlekopenii.

Kot powinien być leczony.
Wszystko, co powiedziałaś sąsiadce jest bardzo ważne.
Możliwe, że biegunka jest po odrobaczeniu i whiskasie.. ale nie można tego tak zostawić.
Czy mała ma gorączkę?
Do jedzenia dobry w takich stanach jest convalesence w proszku. Rozpuszcza się to w wodzie, wychodzi taka mamałyga, dobra nawet do podawania strzykawką.

Potrzeba dobrego weterynarza!


o boże...
czy zawsze biegunka oznacza od razu panleukopenię ? :(
do weta pewnie dopiero w poniedziałek pójdzie, chyba że by bardzo źle było, to na telefon albo do wet - szpitala
o convalesence od razu pomyślałam i zaraz będę zamawiać, zresztą swoje zapasy też muszę uzupełnić, bo kończy mi sie żwirek i karma, ale to i tak mój przelew zaksięguje się na animalii dopiero w poniedziałek... czyli paczka dojdzie we wtorek dopiero :(
skąd tu go wziąć i to jeszcze w niedzielę ? :(
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob lip 12, 2008 20:26

Biedna drobinka!
Zmiana jedzenia koniecznie.
Jeżeli małe ma taką biegunkę to chyba się w dodatku może odwodnić?
Może dopajac by trzeba.
A w ogóle to oni pewnie nie zdają sobie sprawy jakie to może być groźne, zwłaszcza dla tak malutkiego kociego dziecka.
Może wyslij ich jak najszybciej do swoich sparwdzonych weterynarzy?

edit; oczywiście, że nie zawsze biegunka=panleukopenia.
często koty po wyjściu ze schroniska nagle się sypią.
Ale do weta to nie wiem czy do poniedziałku bym czekała
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 20:29

Biegunka nie zawsze oznacza panleukopenię, ale ponieważ kot jest po schronisku TRZEBA sprawdzić, czy to nie jest pp. Ta choroba się bardzo szybko rozwija i nie można jej wykluczać tylko dlatego, że chcielibyśmy, żeby to nie było pp. Szybka reakcja daje duże szanse sukcesu.
Nie macie dobrego weta otwartego w niedzielę?
Convalesence kupuje się u weta zazwyczaj.
Poza tym kot powinien dostać leki przeciwbiegunkowe, trzeba sprawdzić temperaturę, ew. nawodnić. Nie jestem ekspertem, ale to takie podstawowe kroki.
Ja bym jak najszybciej zrobiła ten test..
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 12, 2008 20:36

Martwię się strasznie :(
żebym ja rano ją znalazła... od razu bym ją do mojej lecznicy wysłała, teraz już nieczynne
jutro tez nie :(
czy ma gorączkę nie wiem, jak tak ją trochę trzymałam na rękach to wydaje mi się że nie, ale to moje osobiste odczucie, ja się nie znam na takich maleństwach :(
też się boję że sie odwodni, skoro nie je i tak z niej leci, Kinga mówiła, że wodę pije, ale czy wystarczająco ? :(
nie mogę przestać o niej myśleć, poszłam na balkon, zobaczyć czy jeszcze siedzą, oni dzisiaj jakiś gości mieli, pili drinki na balkonie i dlatego mała miała możliwość przeleźć do mnie, chciałam podpytać jak się czuje, ale już nie siedzą :(
myślałam żeby pójść normalnie, ale ona ma dwie małe córcie, pewnie je usypia albo już śpią, obawiam się dzwonić :(
co ja mam robić :crying: :crying: :crying:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot], zuza i 153 gości