Pancerni i Marysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 17, 2004 19:15

Inka pisze:Wojtku, preparat nazywa sie Dectomax
Lekarz powiedzial, ze jest on efektywny na wszystkie typy robali, na ktore narazone sa koty niewychodzace
Koty wychodzace bez nadzoru, a zwlaszcza te, ktore poluja na gryzonie, musza na dodatek dostac tabletke, wg lekarza.

Dziękuję bardzo. :D
Przy okazji zapytam o to w lecznicy.

Wojtek

 
Posty: 28057
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro mar 17, 2004 23:20

Poszukałem w "polskim" internecie informacji o Dectomaxie.
Oto co znalazłem:

1.
OBWIESZCZENIE MINISTRA ROLNICTWA I GOSPODARKI ŻYWNOŚCIOWEJ z dnia 31 sierpnia 1999 r. w sprawie wykazu środków farmaceutycznych i materiałów medycznych stosowanych wyłącznie u zwierząt, dopuszczonych do obrotu w kraju.
Preparat został wpisany do rejestru w roku 1996. Ważność wpisu - 5 lat.

http://www.abc.com.pl/serwis/mp/1999/0462.htm


2.
Profilaktyka i leczenie inwazji pasożytniczych u trzody chlewnej :D
Preparat skuteczny zarówno przeciwko pasożytom zewnętrznym, jak i wewnętrznym.

http://www.wp-piast.pl/rozne/rozne_08.htm


3.
Choroby trzody chlewnej. Pasożyty skóry i ich zwalczanie.
"W leczeniu świerzbu świń bardzo dobre efekty dają następujące preparaty: Ivomec, Baymec, Irevmina, Irevmektyna, Dectomax." :D

http://www.dor-rol.com.pl/dir-arch/2003/06/0603-7-4.htm


4.
Pasożyty zewnętrzne trzody chlewnej. Ektopasożyty. Profilaktyka i zwalczanie wszawicy u świń. :D

http://www.dor-rol.com.pl/dir-arch/2003 ... -14-13.htm

Wojtek

 
Posty: 28057
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw mar 18, 2004 2:35

Faktycznie 8O
Ja rowniez szukalam na naszych stronach, i Dectomax wystepuje wszedzie jako preparat dla swinek. Bardzo skuteczny, z reszta, i z 10-krotna doza tolerancji, wg podanych informacji.
Musial okazac sie rownie skuteczny u kotow, skoro im takze podaje sie te szczepionke :roll:
Wole wierzyc, ze wet wie, co robi, chociaz jestem z lekka zdziwiona.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw mar 18, 2004 2:51

Inuś- ja bym zawierzyła wetowi... :roll:
Choc dziwnie się człowiek czuje, na myśl, ze mu koty "zeswinili" ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39569
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw mar 18, 2004 18:11

Olat pisze:Inuś- ja bym zawierzyła wetowi... :roll:
Choc dziwnie się człowiek czuje, na myśl, ze mu koty "zeswinili" ;)

Żeby tylko nie zaczęły chrumkać ;) :)

Wojtek

 
Posty: 28057
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw mar 18, 2004 18:52

Wojtek pisze:
Olat pisze:Inuś- ja bym zawierzyła wetowi... :roll:
Choc dziwnie się człowiek czuje, na myśl, ze mu koty "zeswinili" ;)

Żeby tylko nie zaczęły chrumkać ;) :)

Czy bedzie to znak, ze cos nie tak? :wink:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 19, 2004 11:56

Inka pisze:
Wojtek pisze:
Olat pisze:Inuś- ja bym zawierzyła wetowi... :roll:
Choc dziwnie się człowiek czuje, na myśl, ze mu koty "zeswinili" ;)

Żeby tylko nie zaczęły chrumkać ;) :)

Czy bedzie to znak, ze cos nie tak? :wink:


Chrumkanie jeszcze nie. Ale jak im się już ogonki zaczną zwijać w spiralkę to już tak.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 25, 2004 17:08

Zaloga ma sie swietnie po kuracji odrobaczajacej dla sfinek :lol:
Czuja wiosne i wiosennie przetrzepuja sobie nawzajem pierze, w przerwach przypominajac sobie nagle, ze zaraz maj, slowik spiewa i buzi tez trzeba sobie dac :lol:
Deszczowe dni, jak wczoraj, Sisiulka spedza w swojej alkowie pod sufitem. Przytargalam drabine, bo mnie ciekawosc zzerala i widze, ze dziecina cus przyduza do tego kartonika po butach, w ktorym lezakuje. Glowke na kancie opiera, w szyje jej sie wrzyna, pupa rozlewa sie po bokach...
Trzeba cos zrobic, bo tak byc nie moze. Wyszperalam wiekszy karton po butach (Juniorowi stopa urosla :lol: ), poswiecilam kolejna miekka poduche i dumnie podmienilam podczas jej nieobecnosci. Lece szukac Cesarskiej, bom ciekawa jej reakcji. Wspinam sie znow po drabinie, balansujac ze zdziwionym kotem w jednej rece, stawiam ja na progu ruchem voila... i obie zdziebko sie zdziwilysmy.
Kto lezy w kartoniku i przeciaga sie a pomlaskuje z zadowolenia?
Michu himself! :twisted:
Szybki jak kometa, bo odeszlam na raptem pare minut :lol:
Sisiula podeszla, wzrokiem go mrozi i zaprasza do wyjscia, a ten oczeta przymyka i presji nie odbiera.
To ta lapinke jedna probuje na poduchy wsunac, ale Misio przybral ksztalt naczynia w ktorym sie znajduje i szpilki nie wetkniesz :lol:
Dziecina na mnie z wyrzutem spoglada: to taka z ciebie kolezanka? Przynioslas mnie tutaj cobym zobaczyla jak mnie Michu z lozka wygryzl?
Obrazila sie strasznie. Dumnym krokiem przedefilowala po szafkach, a potem usiadla na szafie w salonie i siedziala jak sfinks, nie zmieniajac pozycji, przez pare godzin. Buzia w ciup, oko ciemne :twisted:
Podchodzimy, zagadujemy, a Cesarzowa lebek w druga strone, i wyniosle w sciane sie wpatruje... do mnie mowisz, czy kolo mnie?
W koncu Toto wyszedl, a Sisiula lotem sokola pomknela do niszy i nawet na spacer do ogrodka nie dala sie namowic :lol:
Wspielam sie po szafkach jak nawiedzona i oko me ciesze...ale co to? Lebek lezy na kancie, no przeciez ci sie w szyje wrzyna. Wiekszego kartonu juz tam nie zmieszcze 8O :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie kwi 25, 2004 17:11

:lol: :lol: :lol:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 25, 2004 17:24

:D

Inko, ale ta Twoja Cesarzowa ma charakterek :lol: Saga nigdy sie nie obraza, wyproszona z jednego miejsca wraca natychmiast ze slodkim gruchaniem.
A co do rozmiaru kartonika- moze ona po prostu lubi opierac podbrodek na krawedzi?
Glaski dla jedynej w swoim rodzaju zalogi :D
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Nie kwi 25, 2004 17:27

Inka pisze:Lebek lezy na kancie, no przeciez ci sie w szyje wrzyna.

Hm, czy to nie podpada juz pod uszczesliwianie kota na siłę? :wink: :D

Hana

 
Posty: 11155
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie kwi 25, 2004 17:29

Hana pisze:
Inka pisze:Lebek lezy na kancie, no przeciez ci sie w szyje wrzyna.

Hm, czy to nie podpada juz pod uszczesliwianie kota na siłę? :wink: :D

Bardzo :lol: :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie kwi 25, 2004 17:31

Ylvo, Cesarzowa jest mala dziwaczka, a charakterek ma zelazny :lol:
Saga jest piekna i rozkoszna. Nie moge sie na nia napatrzec :love:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie kwi 25, 2004 17:36

Inka pisze:Ylvo, Cesarzowa jest mala dziwaczka, a charakterek ma zelazny :lol:


I w tym caly jej urok, jest po prostu wyjątkowa
Powiedz Inko, czy ona nazywala sie Sissi od poczatku, czy to cesarskie imie dostala jako uszanowanie jej postawy zyciowej? ;) :D

A Saga i jej dumna opiekunka dziekuja za komplement :oops: :D
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Nie kwi 25, 2004 17:43

Inko! :1luvu: Ale masz kotuchy super! Nie zauwazylem wczesniej tego watku a teraz nie mam czasu doczytac... :( , ale zanotowuje w glowie i doczytam w maju.

Z moim Kubusiem tez mialem podobny "problem" kartonowy. On woli stary maly zamiast nowego duzego. Choc Kubus tez musi sie w niego wciskac lyzka do butow. A Plamce wszystko jedno, kladzie sie i w tym i w tym, choc ona znacznie drobniejsza i mniejsza od niego.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości