Ink, Dexter, Tigra + tymczasowo Gacuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 07, 2007 22:44

Piszę pw

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 10, 2007 13:24

Wiecie co? Git pojedzie do więzienia dopiero w przyszłym tygodniu (trudności obiektywne). Ale...

Git miała się nie oswoić. Robiłam wszystko, co w mojej mocy, żeby się mnie bała, żeby nie wierzyła, że w domu jest fajnie. Ja nie chcę mieć 9 kotów! No i co ta durna niewdzięcznica zrobiła? Wczoraj przyłapałam ją jak bawiła się myszką na sznurku. Jak mały goopi kociak 8O A potem jak rozwalona w pozie królewny leżała sobie na flokati 8O No czy jej się w główce coś przestawiło?? Nadal staram się ją przekonać, że w domu jest niefajnie... Tigra mi dzielnie pomaga. Pała szczerą nienawiścią do Git. Leje ją i cały czas ją inwigiluje. Śpi czy nie - inwigiluje nonstop 8)

Hilfe. Nie umiem powstrzymać kota od oswojenia się :?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 10, 2007 13:36

reddie pisze:Hilfe. Nie umiem powstrzymać kota od oswojenia się :?


Taka karma. :wink: A zresztą nikt nie chce siedzieć w więzieniu. :twisted:

Przykro mi z powodu Kairy. :(
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 10, 2007 18:35

Hyhy, ale zobacz jakie plusy tego więzienia: wolność, świeże powietrze, zawsze można się oddalić, jak się nie ma ochoty z nikim gadać, starzy kumple znający życie, a nie wydelikacone histeryczki (Ink, Tigra), rozwydrzone bachory (Bobinti, Zuza, Bumblak, 3 maluchy w łazience) oraz jakaś dziwna wariatka, która wygłasza przemowy do kotów i ciągle jej w zasadzie nie ma w domu, wraca wieczorami i nie śpi po nocach (jak ona sie oswaja z człowiekiem swoją drogą, skoro mnie nie ma?!) a na dodatek pozwoliła wyciąć kocie macicę&co. Generalnie szczęka mi opadła gdy zobaczyłam Giciora bawiącego się myszką :roll: Też mi dziki kot, phi. To nawet Tigra takich numerów nie robi. Nie wiem o co w tym chodzi, no naprawdę. Przyczepi się taki futrzak i koniec. Na podwórku to samo. Możliwe, że powinnam popracować nad asertywnością. Miały być jakieś warsztaty w pracy organizowane. Chyba się wybiorę :roll:

A z Kairą już sobie jako tako poradziłam. Boli nadal, ale da się wytrzymać. I tak czuję jej obecność, gdzieś tam inside. To tak, jakby była, nie?

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 11, 2007 21:05

Niusy z Kociej Doliny:

:arrow: KOCIACZKI ZE STRYCHU OD DORCI44

I panienka Git-Kot... Dzikadzika, strach się bać ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw paź 11, 2007 22:39

reddie pisze:To tak, jakby była, nie?


Bo JEST.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 12, 2007 9:15

Dzięki, Agn...

A nikt się nie zachwyca Gitunią? 8) Szkoda, naprawdę szkoda, że nie mogę mieć 9 kotów w domu. Bo może dałoby się ją oswoić. Ale nie będę próbować. Niech wróci do swoich. Choć jest kochana, nawet bardzo. Ale staram się jej nie okazywać, że tak myślę...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 12, 2007 16:29

Aż sobie wkleiłam dla porównania... Gdzie się podział ten strach w jej oczach? Ktoś wie? Mam nadzieję, że nie stanie się ufna wobec ludzi... I mam nadzieję, że nie zapomniała czym jest życie na wolności. Oby były jakieś wieści później, jak sobie radzi itp.

Obrazek Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 12, 2007 18:06

Piekna jest panna Gitowna! :) taka szara typowow a nie bura :)
Trzeba pana dyrektora wiezienia zapytac czy gdzies daloby rade im budy ze styropianu postawic na zime...
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 12, 2007 20:39

No, powiedział, że da się to zrobić. Oby dotrzymał słowa. A Gicior jest nie dość, że fajnie umaszczona, to jeszcze zgrabna, proporcjonalnie zbudowana i ma śliczny pyszczek. No po prostu ŚLICZNY :love: Jak Kaira, ten typ... Ja chyba dlatego mam do niej taką słabość. Ale muszę być rozsądna. Ale jak tu być rozsądnym czasami. Ale nie - Git wraca. Nie może być kotem domowym. Zresztą - musiałaby pewnie u mnie zostać. Ona jest jak Tigra - raczej trudna do wyadoptowania ze względu na charakter... Kurde, pomóżcie mi wytrwać w postanowieniu, że ona wraca... Nie stać mnie na 9 kotów...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 13, 2007 22:36

Obrazek

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob paź 13, 2007 23:03

reddie pisze:Obrazek


8O 8O 8O

I co teraz?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 14, 2007 21:37

Agn, ona wraca. Chyba, że mi załatwicie taką pompkę jak w reklamie z pomysłowym Dobromirem (gdzie Dobromir pompuje pompką dom) oraz taką samą pompkę do portfela... Wiesz w jakiej kropce jestem? Całe szczęście, że Git nadal nie pozwala do siebie podejść. Wciąż jest dzika. Ale czas tu działa hm... na niekorzyść w tej sytuacji :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 16, 2007 15:06

Lidka, odzywał się kierownik więzienia może? Daj znać na gadu, jeśli możesz... Wieczorkiem powinnam się pojawić w domu, to odpiszę. Aaa, a klatkę Michał podrzucił, nie? Fajnie by było, gdyby się dało jeszcze w tym tygodniu odwieźć kicię do Grudziądza. Ona mi się oswoi nieodwracalnie. I co ja wtedy zrobię? ;) Tak, serio - jeśli znalazłby się sponsor na koty, to Git może nawet zostać. Bo tu bardziej o kasę chodzi. Miejsca mało, ale JAKOŚ dalibyśmy radę... Chyba... Muszę jeszcze obgadać sprawę z Tigrą, która Giciora nie cierpi...

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 19, 2007 22:02

Git jutro jedzie...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wiem, że dla niej i dla mnie tak będzie najlepiej, ale jakoś ciężko tak... Ale przecież nie wolno emocjonalnie podchodzić do sprawy. Trzeba czasem rozsądnie. Ale skoro mi się "tancerka kręci w prawo", to tak już mam, że podchodzę emocjonalnie. Nie wiem, a może robię błąd? Ech.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 25 gości