Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 25, 2013 6:44 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Nie obcinasz pazurków? 8O
W sensie, że Magnolci?


Póki co wyglądają OK, ale jakby były za długie (w sensie przeszkadzające jej), to przytnę - na razie jak schowa, to ani trochę nie wystają i nie ma jakiegoś szczególnego nadmiaru od żywej części pazurków (skutecznie ściera na dywanach i fotelach); jak będzie miała ten drapak z pnia z korą (ile się naczyściłam, to historia), to pazurki też będą jej potrzebne i pewnie jeszcze mocniej się zetrą. Mnie już nie drapie - tylko nimi dotyka (nauczyła się robić to tak, że żadnych śladów nie mam). Dwa jej tylko lekko przycięłam, bo miała dłuższe niż reszta i trochę się wczepiała w fotele, a później miała problem wyczepić i kilka razy wyciągałam włókienka, które jej właziły w pazurki jak miała jeszcze rozdwojone na pół (dobrze znosi robienie jej czegoś przy pazurkach - zero stresów czy protestów). Obcinam - wg potrzeb kota, a nie strachu o własne łapki... szczególnie, że mój kotuś ma ogromne wyczucie i drapie skutecznie tylko jeśli chce to zrobić, a inaczej tylko straszy.

A to poranna rozgrzewka Magnolki (później jest jeszcze szybsza - od 6:30 dzisiaj się bawimy do nadal - jedną ręką piszę, drugą - ruszam wędką; do 8 nie ma zmiłuj - jak nie to skakanie po laptopie).

Cz. I (0:23) oraz Cz. II (1:23)



A jak tam dzisiaj Wasz kociaczki?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 25, 2013 9:19 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Ha ha super, pazurki rozciapierza i łapie, słodkie :1luvu: :kotek:
U nas dziś była ekstaza z myszką, musi mieć coś, jakąś miętkę pewnie, bo wylizywały ją, wszystkie,
i była nawet mała akcja o myszkę, Grażynko wrzucam dokumentację, z prośbą o wstawienie :)

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw kwi 25, 2013 11:40 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Oto i dokumentacja:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 25, 2013 11:45 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

:ok: dzięki :1luvu:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw kwi 25, 2013 15:57 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Magnolia do Hollywood :!: Prawdziwa gwiazda filmowa :)

Animus Twoja kociarnia urocza

Tygrysku niezmiennie :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 25, 2013 16:28 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Tia... Hollywood... chyba by mnie zabiła - i tak już jak widzi tel (zdjęcia / filmiki), to patrzy jakby chciała mnie zabić... więc długo pewnie nic nie będzie... ale jak futerko odrośnie, to pewnie pokaże Wam to czarne cudeńko :-) jak patrzę na kociarnię Animus, to normalnie nic mi się nie chce tylko leżeć... ech...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 25, 2013 17:11 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Ja leżę. Jestem po pierwszym dniu kolejnego cyklu zabiegów rehabilitacyjnych na mój schrzaniony kręgo-słupek i po jednym zabiegu czuję się jak pobita. Pierwszy raz mnie tym aquawibronem uraczono i boli. Już w trakcie i po. Zamierzałam z domu już nie wychodzić, ale Tygrysek miał bolesny skurcz jelit, więc chyba po zastrzyk do weta jeszcze wyskoczę, bo nospą do pyszczka nie chcę go stresować, żeby mi się nie zapluł i nie rozrzygał. Poza tym żre. I szybko (za szybko) wydala. I znowu żre. I co chwilę mi gada, że głodny. Tzn. drze się, żeby coś nałożyć.

Iza - jak ja Tobie tego wyluzowanego, rozkosznego kociarstwa zazdraszczam. :D
Jeszcze nam powiedz, kto jest kim.

Irysku? A może Ty byś wreszcie swoją futrzaną rodzinkę nam tu pokazała?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 25, 2013 17:20 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Ja leżę. Jestem po pierwszym dniu kolejnego cyklu zabiegów rehabilitacyjnych na mój schrzaniony kręgo-słupek i po jednym zabiegu czuję się jak pobita. Pierwszy raz mnie tym aquawibronem uraczono i boli. Już w trakcie i po. Zamierzałam z domu już nie wychodzić, ale Tygrysek miał bolesny skurcz jelit, więc chyba po zastrzyk do weta jeszcze wyskoczę, bo nospą do pyszczka nie chcę go stresować, żeby mi się nie zapluł i nie rozrzygał. Poza tym żre. I szybko (za szybko) wydala. I znowu żre. I co chwilę mi gada, że głodny. Tzn. drze się, żeby coś nałożyć.

Iza - jak ja Tobie tego wyluzowanego, rozkosznego kociarstwa zazdraszczam. :D
Jeszcze nam powiedz, kto jest kim.

Irysku? A może Ty byś wreszcie swoją futrzaną rodzinkę nam tu pokazała?


Oj przytulam Haniu, podobno te zabiegi bardzo bolą :(
Na fotkach Gapi, chyba się Belli załapała no i Ulka - Brzydulka

Ci moi weci mają schizę na punkcie nadwagi u kotów. Ich kicia lecznicowa uratowana z eutanazji waży 3 kg i ograniczają jej michę. Ulkę też powinnam według nich odchudzić, książeczek mi nadawali o odchudzaniu, a mocznikiem się nie martwią :evil: :evil: :twisted: :twisted: :mrgreen:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw kwi 25, 2013 18:47 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Większość zabiegów, które mam zazwyczaj (i teraz też są) jest ok, a niektóre nawet bardzo przyjemne. Ten jeden natomiast paskudnie bolący. Przynajmniej na razie. Ale zęby zacisnęłam. Zobaczę jeszcze, jak będzie jutro. Jak nie dam rady, to o zamianę poproszę.

Czy ja Wam już mówiłam, że od lat uskuteczniam coś w rodzaju zbieractwa? :oops:
Na wszelki wypadek nie wyrzucam większości rzeczy. Bo się mogą przydać - jeśli nie mnie, to komuś.
Na tej zasadzie wczoraj moja przyjaciółka i jej mąż wzięli ode mnie reklamówkę plastikowych nakrętek dla średniego syna do szkoły (zawsze gdzieś jest jakaś akcja zbierania nakrętek; więc nie wyrzucam) i dwa kartony po paczka z zooplusa , bo rodzice przyjaciółki będą się przeprowadzać w ciągu najbliższych dwóch miesięcy i do spakowania ułamka rzeczy jak znalazł.
No i właśnie skorzystałam z "wszelkiego wypadku" i wśród leków tygryskowych znalazłam jeszcze jedną strzykawkę z papaweryną. Więc zamiast iść do weta po zastrzyk - zadzwoniłam do lecznicy, skonsultowałam, czy podać, czy jednak go chcą wcześniej obejrzeć i podjadą po zamknięciu. Ja nie musiałam iść, Tygrysek już po kłuju (tego nie lubi, bo on trochę szczypie i boli, jak się rozchodzi, ale zniósł dzielnie, troszkę tylko poskakał i pomiaukolił), brzuszek dał wygnieść, więc myślę, że będzie jeszcze nieźle. Weci na wszelki wypadek na telefonie. :D
A ja pewnie jutro wracając ze swoich zabiegów, podjadę do lecznicy po kolejnego kłuja "na wszelki wypadek". :D

Iza - Ulę to rozpoznałam. Pozostałych nie wiedziałam.
A co do odchudzania kotów. Nooo ... ja rozumiem, że zapasienie dla kotka nie jest dobre, ale gdyby Tygrys był chudy, gdy mu trzustka zaszwankowała, to pewnie by już nie żył. A tak miał z czego czerpać do czasu zdiagnozowania. Ze swoich podskórnych zapasów. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 25, 2013 19:26 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Nooo ... ja rozumiem, że zapasienie dla kotka nie jest dobre, ale gdyby Tygrys był chudy, gdy mu trzustka zaszwankowała, to pewnie by już nie żył. A tak miał z czego czerpać do czasu zdiagnozowania. Ze swoich podskórnych zapasów. :D

Dokładnie! Dlatego Magnolki nie upasę, ale chuda też nie będzie - wiem jak było z Mokate: trochę tylko nie jadła i już szkielet (ale jej nie limitowałam ani trochę akurat - raczej cały czas "kotuś, a może jeszcze troszeczkę" - urok kota z zajechaną wątrobą i trzustką plus białaczka i być może chłoniaki).

Moja mama też różne zabiegi ma na kręgosłup i też mówi, że pierwszych kilka zawsze boli i nieraz nawet gorzej jest, ale po zakończeniu serii jest zdecydowanie lepiej (na jakiś czas). Za Tygrysia :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 25, 2013 19:49 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:Irysku? A może Ty byś wreszcie swoją futrzaną rodzinkę nam tu pokazała?


Pewnie, ze pokażę. A jest kogo pokazać : perska panna Foksa, europejska Kropeczka i dwie psice : Sonia ( wilczyca ) i Stokrotka. A u mamy dwa Chabrysy : Chaber i Irys - europejczycy.
Oczywiście WSZYSTKIE zwierzaki kiedyś miały inne domy i te domy straciły - do nas trafiły z ulicy, jedynie Foksę "dobry człowiek" przerzucił przez płot do ogrodu...
Na razie walczę z Imageshackiem - rejestracja bezboleśnie, zdjęcia umieszczone i dalej doopa :(
Takie są skutki wtórnego analfabetyzmu informatycznego - i pomyśleć co kiedyś robiłam...
Ale nic to, ślubne szczęście obiecało skorygować moje błędy, i jak dobrze pójdzie, to jeszcze w piątek w nocy wrzucę fotki.

A propos odchudzania kota - przed laty w naszej rodzinie był kot Baltazar - piękny, ogromny gigakocur. Żarłok i sybaryta - niestety upasłam go i na wyraźne polecenie weta kot zaczął być odchudzany.
Horror. Kot się zaparł i ja też. Dwa lata trwała walka. Kocur przegrał ...i schudlł. A już groziło mu otłuszczenie serca. A potem żył długo i szczęśliwie, tylko mniej żarłocznie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 25, 2013 21:06 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Irysku (a przy okazji - Animusku) - jest takie coś jak www.wstaw.org - nie trzeba nawet się rejestrować; może dzięki temu będzie mogły bez niczyjej pomocy i czekania sobie bardzo szybko fotki wrzucać...

A ja już spać uciekam - do 2-3 pośpię, a później się zacznie tupanie kota, a od 4 będzie już ostra walka o "jeszcze 5 minut". Miłej nocki...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 25, 2013 21:41 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Foksa ze mną w ogrodzie
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 25, 2013 21:42 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Grażynko udało się :D
Wielkie dzięki :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 25, 2013 21:56 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

A tu perska panna tuz przed czesaniem
Obrazek

Kropeczka
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 39 gości