Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Tak tez tej pani wytlumaczylam, ze jedna mala probka wystarczy

Ale ona sie dopytywala tak dociekliwie, czy na pewno wystarczy i czy na pewno sie nie zbiera z calego dnia do bidonu, ze rozsmieszyla mnie wizja ganiania za kotem ze zbiornikiem.
Ona po prostu nie miala nigdy doswiadczenia z badaniami zwierzat, widac tu nikt u nich nie robil, nawet sie musiala zapytac laboranta-biologa, czy to w ogole u nich technicznie wykonalne.

Wojtku, dziekuje za linka

Moze byc przydatny, bo Pupusz nadal cos nie ma natchnienia, jak go pilnuje

Probuje nadal, klinika otwarta do 19-tej...

a probowalas pusta wyparzona kuwete podstawic??

On do pustej nie nasika. Na razie go caly czas pilnuje, czy nie idzie, lyzka w pogotowiu.

Bosz, kocham Fifinke. Normalnie sie ja wysadza jak dziecko na nocnik, wkladam ja do kuwety, od razu przykuca i sika, ile ma.
Zrobilam tak, aby zainspirowac Pupusza, ale tym razem nie pomoglo, widac pusto ma jeszcze. Pokopal lapka i wyszedl.

Produkt o nazwie katkor, jest chyba we Francji dostępny?
Pokazywałam kiedyś jego zdjęcia w swoim wątku. W każdym razie przetestowałam, działa, jest godny polecenia
http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... ts_id=3072
http://www.katkor.com/french/indexf.html

ja bym sprobowala z puysta kuweta ,bedzie mial potrzebe to pojdzie

Katkor dostepny tylko w necie, trzebaby z tydzien czekac, ale chyba sobie sprokuruje na przyszlosc

Poluje nadal, w ostatecznosci powiem wetowi w poniedzialek, zeby pobral recznie, przeciez to mozliwe?

Anulka, on peknie, a na gladkie nie nasika, ani na podloge, ani do kuwety. Fifinka i owszem, on kuwetkowy jest i zwirek musi miec. Zamkne go chyba na godzinke-dwie bez kuwety...

biedny on sie po prostu wstydzi......nie to co moj Rys ,......co jak ma potrzebe to siknie do kuwety pustej tez :wink:

Smakusia zas pokazuje mi,ze w kuwecie zwirku nie ma i trzyma,az wsypie zwirku :roll:

Birfanka pisze:Katkor dostepny tylko w necie, trzebaby z tydzien czekac, ale chyba sobie sprokuruje na przyszlosc
Poluje nadal, w ostatecznosci powiem wetowi w poniedzialek, zeby pobral recznie, przeciez to mozliwe?

Jeśli zdecydujesz się na pobranie "ręczne", u weta - to na wszelki wypadek zrób też posiew z ewentualnym antybiogramem (jeśli się coś wyhoduje). U kocurka to o wiele łatwiejsze niz u koteczki. Bo tylko tak pobrany mocz, gwarantuje, że ewentualne bakterie są faktycznie w moczu, a nie w kuwecie czy też na futerku. A wówczas, z posiewem, będziesz juz miała komplet.

edit: i tak najprostszy w obsłudze był śp Draculek, się zbierało z podłogi i już :twisted:

Albo tez podstawiało pod pupsko naczynie, bo Książę lał z rozkoszą i nieskrępowanie, jak to prawdziwy książe, poddanych mial w głębokim poważaniu :roll:

On pozostanie niezapomniany. Taki Ksiaze to sie chyba zdarza jeden na milion, a i to nie jestem pewna, bo moze jakies podobne koty sa, ale na pewno nie do konca identyczne, on byl niepowtarzalny...

Popatrz, co do tego nieskrepowanego lania, to sobie wlasnie dzis rozmyslalam, jak to wszystko jest wzgledne, w zwiazku z moja Fifinka :roll:

Tez zadnego problemu z pobraniem nie ma, a w ostatecznosci mozna z podlogi

Przyznaj sie, ze rowniez przez wzglad na te jej ceche masz do niej sentyment, a nie zmyle robisz z tym, ze to przez to, iz ona krotkowlosa :twisted:

Jesli bedzie trzeba pobierac mocz u weta, to mu powiem z tym posiewem, dzieki

Birfanko moja Łapka też nie chce siusiać do pustej kuwety, ale u niej skutkuje zabranie kuwety na noc. Rano jak daję kuwetę, to natychmiast idzie do niej siusiać i mogę złapać siki łyżką.

Tak sobie myślę, że gdy Książę był mały i spokojnie dorastał do swoich uszu, a dorastając zaczynał posikiwać, nie było praktycznie diagnostyki dla zwierząt. A przynajmniej nie w miastach gdzie nie ma ośrodków akademickich związanych z weterynarią. Może to jednak coś tam było? Później oczywiście badania nic nie wykazywałay, ale?

A co do Fifinki :1luvu:

zanim się dowiedziałam, że ma tak uroczą cechę o jakże dla mnie sentymentalnym wymiarze (czy ja aby napewno jestem normalna?), spodobała mi się koteńka. Ja kocham dachowce, najbardziej na świcie bure dachowce i prawie bure dachowce

I mam gdzieś w głębi do siebie żal, że zamiast burego dachowca...

Fifinka bura nie jest, ale rysunek na futerku ma jak burasy. Lubie jej koloryt, takie subtelne beze rozowawe na brzuszku, kremowe na gardelku, w polaczeniu z czarnym na ogonku i ciemnym brazem cetek i pregow

Dlaczego zal, przeciez nie musisz miec jednoczesnie wszystkich kotow burych, a Zawieszka wszak burasek, a i Puti w polowie

Poza tym, mysle, Ksiaze byl tak wyjatkowy, ze nowy bury kot zaraz po nim to chyba za szybko by bylo, no nie wiem, tak dywaguje... a kiedys jeszcze bury dachowiec na pewno z Wami zamieszka, i to moze nawet nie bedziesz go musiala Ty szukac, on sam Was znajdzie... takie mam przeczucie w kazdym razie.

Zlapalam! Zlapalam! :piwa:

I w ostatniej chwili usunelam lyzke z lupem spod chmury zwirku, ktora sie wzbila po energicznym grzebnieciu lapka :twisted:

Lece do weta

jestes nadzwyczajna :ok:

hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrra

kiedy beda wyniki?

Mysle, ze jutro, wet ma zadzwonic i mi wytlumaczyc te wyniki, przy okazji sie cos ustali w sprawie ew. kroplowek, bo powiedzialam, ze 2 miesiace czekania przy dwukrotnie przekroczonym moczniku to mi sie wydaje za dlugo :evil:

W dodatku nie wiem, czy oni nie zrobia samych krysztalow i odczynu :evil:

Bede latac do ludzkiego labu, to jest pewne, robi takie badania, jakie ja chce, a nie jakie oni maja w standardowym zestawie (jakies inne maja niz w Polsce

), i jeszcze do tego kosztuje dwa i pol raza mniej :twisted:

W poniedzialek na pobranie krwi ide do poprzedniego weta, bo on ma inny bazowy zestaw badan krwi niz ten nowy... no cyrk na kolkach

Szkoda, ze nie jestem pielegniarka i nie moge sama krwi kotu pobrac, bobym wszystkie badania robila w ludzkim labie i nie uzerala sie z ich "standardowymi pakietami" :roll:

Wszystko trzeba z nich wyduszac, nie rozumiem tego podejscia kompletnie :crying:

Bedac w miescie wstapilam na poczte. Haniu :1luvu:

Zaraz pisze priva

Trójkot birmański n° 2 - wreszcie jest lato!

Kto przegląda forum