Dziś miał miejsce sterylkowy dzień. Bo zarówno DP jak i Mack wylądowały u wetów.
Troszkę bałam się o ciężarówkę, ale obyło się bez komplikacji, ale kotka dwa-trzy najbliższe dni może być bardzo słaba. Krwi straciła mało, natomiast ogólnej masy sporo, bo ok. 40dag (5 kociaków). No i gospodarka hormonalna będzie totalnie zdezorientowana.
W tej chwili Mack bardzo powoli się wybudza w cieplutkim bolidzie pod Thorkatowym kocykiem
Wyniki biochemiczne zaskoczyły nawet wetów. Jak na kota niedożywionego, zarobaczonego, to są rewelacyjne!
cukier 80mg/dl
kreatynina 0,9 mg/dl
mocznik 24,1 mg/dl
ALT 23 IU/l
AST 9 UI/l
fosfataza 27 UI/l
Wyniki z morfologii bedą jutro, ale póki co bardzo mi ulżyło.
Wczoraj koteczka wypiła 3 miseczki wody! Tyle co moje kociszcza razem
DP tez dziś była na sterylizacji z samego rana i obecnie cierpi katusze zamknięta w drugim bolidzie. No, ale niestety próbowała wskakiwać na regał, a na dodatek JW chciał się z nią bawić, tak tez dla własnego bezpieczeństwa trafiła do "paki"
Demolka ma tak cieniutka szyję i mała główkę, że nie było na nią kołnierza

Weci śmiali się, że trzeba jej dac taki jak dla ptaków
Tak tez młoda siedzi w dobranym kolorystycznie kubraczku (czarno-brązowe cętki).