Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań:
Karotka pisze: Niestety ma powazne problemy z gryzieniem i polykaniem. [...] Byla mała strata, ale generalnie dobrze poszło jak na mój pierwszy raz.
Czy z zębami/dziąsłami wszystko jest w porządku? Z czego wynika problem z gryzieniem i połykaniem? Czy w pyszczku jest jakis stan zapalny?
Jeżeli podejrzewasz, że przy podawaniu Peritolu mogą być problemy, to przygotuj sobie troche więcej leku, tak, żeby Zuzia dostała jednak pełną dawkę. Jutro rano podaj kolejną 1/4 tabletki. Jeżeli zacznie jeść to wspaniale, jeżeli nie to jutro wieczorem zwiększ do 1/2 tabletki i zobaczymy co dalej.
Mam tylko pytanie ile. Aga napisała, ze 2 zgniecione tabletki z jedzeniem dziennie. Czyli moge np. podac jedna rano, a druga np. wieczorem?
Czy moge jej podac tabletke tez na miodku bezposrednio po sniadanku np? Czy koniecznie musi byc podana razem z jedzeniem? I czy te dawki sa OK?
Wydaje mi się, że 1000mg/dziennie Alusalu to jednak w tym momencie za mało. Mojej Biri przy wadze 3 kg i fosforze 10,6 mg/dl podawałam 1200 mg.
Zuzance podawałabym w tym momencie 1500 mg/dziennie i nawet trochę obawiam się czy to nie będzie za mało. Ale poczekajmy do następnych badań (fosfor i wapń muszą być oznaczone koniecznie).
Całą dawkę dzienną musisz sobie podzielić przez ilość posiłków, wtedy zorientujesz się ile Alusalu przypadnie na posiłek. Początkowo (skoro kota nie jadła) będziesz musiała robić to na wyczucie.
Alusal musisz podawać z każdym posiłkiem! Inaczej nie ma to sensu, ponieważ on wiąże fosforany z pokarmu (a nie z krwi), które nastepnie wydalane są z kałem nie dostając się do krwioobiegu. Dlatego Zuzanka nie może jeść żadnego posiłku bez Alusalu. Możesz jednak podać posiłek bez Alusalu i od razu po zjedzeniu podać lek na jakims nośniku, np. paście bezo-pet (ale natychmiast po jedzeniu, zanim pokarm zacznie być trawiony).
No i Alusal musi być do gryzienia, wersja do ssania się nie nadaje.
Czy cos jeszcze mam jej podawac?
Ja mam bardzo dobrze przetestowaną famidynę. Dobrze działa na drobne krwawienia, owrzodzenia w żołądku. Niweluje mdłości i drobne wymioty. Dość dobrze poprawia złe samopoczucie, którego żródłem jest drażniony przez mocznik przewód pokarmowy.
Wcześniej czytałam, że kota jest nawadniana, dostaje żelazo i witaminę B12. To bardzo dobrze!
I cudownie, że zaczęła jeść! Bo przecież o to właśnie nam chodzi!