Ucałowany
A maluszki, uprzejmie donoszę, zaszczepione, książeczki założone, brykają jak małe goopki, a ponoć po szczepieniu koty osowiałe mają być i smutne.
Tulipan ma dziwnie wytartą sierść na boczku, a jak do mnie trafił, miał też łysy nos, który ładnie zarasta. Istnieje więc szansa, że mamy grzyba, ale w lecznicy nie ma lampy więc nie wiemy na pewno.
Wolę, szczerze mówiąc wersję, że ktoś go poturbował zanim do mnie trafił i że tylko odrasta, ale nie mam pomysłu, co dalej robić w związku z tym.
Za tydzień daję kolejne odrobaczenie.
A jak zbiorę siły to porobię im ogłoszenia. Jeszcze poczekamy na sesję gwizdy burej, jak ciocia Atka się pojawi na forum

Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.