Behemot V

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2011 9:46 Re: Behemot V

sunshine pisze:A ja nie mam dzieci i nie mam odpisu. Kiedyś też musieliśmy dopłacać, ale to z powodu HSB :evil:


Ja nie mam nic, co mogłabym odpisać :? A zwrotu to pewnie tradycyjnie 1 PLN dostanę.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 03, 2011 9:49 Re: Behemot V

Skończyły sie ulgi remontowe więc tylko internet ale zawsze parę zeta wpadnie :wink:
Dopóki nie zmienili progów podatkowych to moja biedna, zarobiona prawie na śmierć Sis musiała co roku dopłacać :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw mar 03, 2011 9:51 Re: Behemot V

Dlaczego nam do kotów nie dopłacają też :evil:
Patmol, racja ale dzieci są opłacalne przez cały rok, głównie w sensie emocjonalnym a jeszcze takie fajne, jak Twoje :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 9:55 Re: Behemot V

jozefina1970 pisze:ale dzieci są opłacalne przez cały rok, głównie w sensie emocjonalnym a
chyba w tym sensie ile powinnam kupować w roku ziółek uspakajających :evil: , biorąc pod uwagę pomysły młodego i pragnienie niezależności. które bardzo :strach: :strach: intensywnie wyraża moja córka

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28958
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:07 Re: Behemot V

Dzień dobry w piekny mroźny słoneczny dzień marcowy.
Tematt pitowy aktualny :)
Zbieram sie do wypełniania juz kilka dni.
pozdrówka - a gdzie jest Sieraków, bo do Karpacza, jakby co, to już musze konie zaprzęgać, zeby dojechac.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 03, 2011 10:10 Re: Behemot V

Patmol pisze:
jozefina1970 pisze:ale dzieci są opłacalne przez cały rok, głównie w sensie emocjonalnym a
chyba w tym sensie ile powinnam kupować w roku ziółek uspakajających :evil: , biorąc pod uwagę pomysły młodego i pragnienie niezależności. które bardzo :strach: :strach: intensywnie wyraża moja córka

:lol:
Fajne masz dzieciaki, czuję do Twoich wirtualną sympatię :-) [/quote]
Anda pisze:bo do Karpacza, jakby co, to już musze konie zaprzęgać, zeby dojechac

Fakt, kawał drogi :-(
Też nigdy nie byłam w tamtych okolicach, muszę nadrobić tylko nie wiem jak i kiedy :oops:
A mój tato mieszkał kiedyś (jako dziecko) w Łukowej, podobno niedaleko od Lublina, Zamościa, Biłgoraja - moze go kiedyś namówię i pojedziemy tam

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:14 Re: Behemot V

Byłam kiedyś na nartach - za studenta - i pamietam, że całą noc pociągiem jechałam a przedtem koczowałam gdzies na dworcu :x Takie hece juz nie dla mnie :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:23 Re: Behemot V

Dla mnie też już nie a jeździło się i w kiblu :mrgreen:
Nocy na dworcach nie zliczę :lol:
Najlepsza była podróż pociągiem relacji Przemyśl - Szczecin do Poznania co prawda tylko ale wrażenia niezapomniane :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:26 Re: Behemot V

Ja jeździłam strzałą północy Szczecin-Białystok na odcinku Gdynia-Giżycko - wrażenia nie do podrobienia po prostu :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:29 Re: Behemot V

Ale fajnie było :mrgreen:
Co nie znaczy, że chciałabym powtarzać :piwa:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:38 Re: Behemot V

Ja co prawda trochę młodsza, ale też mam niezapomniane wrażenia z podróży pociągiem. Np pan wytatuowany mówiący, że wcina tabletki po których inni kilka godzin są nieprzytomni. A ja sama w przedziale. Pan profesor proponujący mi pracę za seks. Kilka młodych osób w jednym przedziale, którzy widzieli się pierwszy raz w życiu a po chwili wspólnie śpiewają i grają na gitarze.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 03, 2011 10:44 Re: Behemot V

Nam raczej chodziło o niezapomniane przejazdy na korytarzu lub w kiblu w towarzystwie pijanego wojska na przepustce :mrgreen:
Trzeba jednak przyznać, że wszyscy byli dla siebie grzeczni na ogół - panowało poczucie wspólnego losu i mozna był na przykład usiąść na czyjejś walizce :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:54 Re: Behemot V

Wiem o czym myślałyście. Ja jednak nie mam takich wspomnień. Za to pamiętam podróż, gdy był niesamowity ścisk. Mama nie mogła się ze mną przepchać przez korytarz. Mdliło mnie wtedy bardzo. A gdy zaczęłam wymiotować, korytarz nagle opustoszał :mrgreen: Mała byłam, nie wiem nawet czy do szkoły chodziłam.
Kiedyś zaś inteligentnie wymyśliłam sobie podróż z południa Polski 2.01. Ludzi było tyle, że część pasażerów zostawało na peronie z biletem w ręku. Kiedyś wsiadła część grupy, wepchali się bardzo na siłę. Reszta pozostała na peronie, w tym osoba, która miała zbiorowy bilet :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 03, 2011 10:55 Re: Behemot V

sunshine pisze:Kilka młodych osób w jednym przedziale, którzy widzieli się pierwszy raz w życiu a po chwili wspólnie śpiewają i grają na gitarze.

To mnie nie szokuje, to kiedyś było normalne :-)
Ja kiedyś jechałam do Częstochowy, znałam jedną dziewczyne i pojechałam na wariata, spakowana byłam, owszem ale w pośpiechu zapomniałam majtek :oops: Iza pożyczyła mi jedne swoje i w dodatku facet w pociągu oblał mnie winem :twisted: ale bawiłam się wtedy jak nigdy w życiu :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 10:57 Re: Behemot V

A dzisiaj każdy siada ze słuchawkami na uszach, z laptokiem i w przedziale cisza.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości