Andrzejek - miał cudowny DOM - odszedł [']

» Śro cze 03, 2009 8:19

Byle by wydobrzał :ok:

» Śro cze 03, 2009 9:40

Andrzejek to twardy facet.Da radę. :ok:

» Śro cze 03, 2009 10:12

Czy ten steryd jest konieczny? Niektórzy weci podają je na apetyt. Tylko, że to ma skutki uboczne.

Mam starą kotkę, która czasami nie je śniadania, bo np. jest zakłaczona i wymiotuje. Zdarza się jej to raz w tygodniu. To nie powód, żeby podać steryd.

Nie miej za złe moich uwag, ale juz kilka razy spotkałam się z tym, że weci jak nie wiedzą co podać to stosują steryd.

» Śro cze 03, 2009 11:00

Może brak apetu u Andrzejka jest wynikiem odrobaczenia?
Moje kotki po podaniu tabletki były nieswoje przez prawie trzy dni- mało jadły i piły i wciąż spały :roll:

**Adopcje: 9 >>** · » Śro cze 03, 2009 14:41

Oj Anitko, czasem tak bywa(patrz u mnie),że jak cos sie poknoci ze zdrówkiem kociastych to potem troche musi potrwać,żeby sie wyprostowało. Troche nerwów, troche paniki i wszystko ok. Nie może byc łatwo. Andrzejek tez wyjdzie na prosta. A to staranie tylko zciesnia wasze więzy.
Głaski dla chłopaka!

» Śro cze 03, 2009 16:17

» Śro cze 03, 2009 19:10

Jak zawsze dziękuję Wam za obecność i rady...

Widzę też, że Andrzejek nie tylko dorobił się wujka, ale i kierowcy!

A limuzyna jaka?

Przy okazji może wujek i ciocię mar podrzuci do weta z kociastymi...

Zakocona, nie mam za złe, coś Ty! Steryd dlatego, że on ma stan zapalny i powiększone węzły chłonne.

Wydaje mi się, że on gorzej je, jak steryd przestaje działać i zaczyna go buźka boleć.

Dziś na przykład wspinał się na drapak - taki aktywista! Ale chuchro z niego niesamowite, skóra i kości i wyłażące w ogromnych ilościach futerko...

Wczoraj pańcio kupił mu saszetki hill'sa i iamsa - to było dobre.... :lol:

» Czw cze 04, 2009 7:30

anita5 pisze:Wczoraj pańcio kupił mu saszetki hill'sa i iamsa - to było dobre....

A to smakosz :wink:

» Czw cze 04, 2009 8:39

anita5 pisze:Dziś na przykład wspinał się na drapak - taki aktywista! Ale chuchro z niego niesamowite, skóra i kości i wyłażące w ogromnych ilościach futerko...

a lubi szczotkowanie? jak przyszedł do nas Szarak sierść wychodziła garściami. czesanie bardzo pomogło.
myślę że w przypadku Andrzejkadołącza się tu również ogromne zaniedbanie...
trzeba czasu...ale zabiegi fryzjerskie na pewno nie zaszkodzą a masaż pomoże stymulować wzrost nowej sierści i ukrwienie skóry.