Cypisek i Rysio - moje urwisy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2009 15:39

Ciotka Gośka_bs poznała dziś Klementynkę i pofociła troszku :)
Troszku bo ta bestia groźna jest :twisted: Pcha się w obiektyw, miziała, wywalała brzucho. Gośka nią zachwycona jest :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ja tak sobie nieśmiało myślę - trza bestię ogłaszać. Szkoda jej na działki :(
Madzia, wywiedz się ile ona może mieć lat i może napisz jakiś łzawy tekst dla niej i ruszamy z akcją :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 01, 2009 15:43

ojejjjjjjjjjjjjj!!! Bardzo dziękuję Cioci Gosi_bs i Tobie mokkuniu za umieszczenie jej fotek!!!! No czy nie jest śliczna???? :D i mówiłam, że miziak i przytulak z niej :D
Na działki nie oddamy już jej :( żal jej tam!
Dobrze, to ja później pomyślę nad tekstem, tylko zadzwonię wpierw do Ani jak się miewa po operacji, czy to była tylko ciąża i w jakim ona jest wieku. Chyba, że Gosia coś wie........
dzięki jeszcze ra!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 15:45

Madziu dwaj znać w wątku co i jak. trzymamy kciuki :ok:
Jeśli dałabyś radę jeszcze dziś z tym ogłoszonkiem, to zaraz powrzucamy, bo dla tej kotuni czas się też liczy, nie ma bidka DT jeszcze :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 01, 2009 15:46

Madziu, już wiem od Gosi, kota ma ok. 1,5 roku i chyba właśnie jest w trakcie sterylki.
Więc kciuki jeszcze mocniejsze :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 01, 2009 15:49

Tak, ja jeszcze dziś ogłoszenie napiszę, poczekam tylko co powie Ania po operacji.
Półtora roku.......młoda kitka!! Musi znaleźć domek! Dziękuję Dziewczyny za te informacje, mój mąż się wzruszył jak zobaczył jej zdjęcia........ bardzo zapadła mu w serce, bo to jego sobie wybrała, aby jej pomógł...
Myślicie, że za godzinę mogę do CC zadzwonić, czy to za wcześnie????
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 15:57

Bylam... widzialam... wymyzialam :D

Klementynka jest boooooooooooooooska - cud.... mniod orzeszki i milosc :)
Dymna z bialym do tego bezowe prazki na lapkach i spodzie ogona - no odpal :love:

Zrobienie jej fotek bylo wyzwaniem.. bo przeciez trzeba sie pchac na myzianki, barankowac. Dostapilam zaszczytu wlaczenia traktorka i wymyziania brzuszka :) wymiekam przy tej Kocie ;)

Ania ocenila Klemcie na 1.5 roku

Mysle ze juz po patroszeniu ;)

Domki pchac sie bo to cudo nie Kot :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 15:58

Założyłam wątek Klementynce i serdecznie do niego zapraszam:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4007098#4007098
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 17:25

Oj to lecę do wątku.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 17:43

Ale śliczna kotunia, piękności :love:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 03, 2009 13:04

Wczoraj byłam u znajomej, gadamy, gadamy, w końcu zeszło na koty, na lecznicę Ani i nagle słyszę:

"Jejku a jak ostatnio byliśmy to byli ludzie z takim rudym, jejku taki śliczny, puchaty, taka długa sierść, nie typowy dachowiec, no po prostu cudo ... a w transporterku był drugi, taki fajny puchaty, taki niby czarny, ale nie do końca czarny... Ale ten rudy to mówię Ci, cudo"

Uśmiechnęłam się, ciekawe co to za koty były :roll: :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 03, 2009 13:12

hłehłe........no to ktoś ma podobne koty, albo to był Cypis z Zulusem :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 10:17

Rysio ostatnio asystuje mi cały czas w łazience. Szczególnie przy robieniu makijażu :wink: każdą czynność musi dokładnie zobaczyć i obwąchać wszystko: pędzelek, kredkę czy tusz do oczu :) jak nie może dosięgnąć to miałczy i paca mnie delikatnie łapką po ręce, jakby chciał powiedzieć:"No daj zobaczyć! Co teraz robisz i czym?" Aż do umywalki mi się pakuje :D No i uwielbia zabawę patyczkami higienicznymi. Trzeba mu położyć patyczek wyżej na półce, tak żeby trochę wystawał i on wtedy sobie go łapkami zdejmuje, przekłada do pyszczka bawi się tym trochę i miauczy, żeby z powrotem mu położyć na półce ;) może się tak bawić bez końca :)
Aha i dzielnie pomaga mi w uczeniu się na egzaminy. Tzn. leży akurat na stole, gdy się uczę i koniecznie na notatkach :twisted: a jak zbyt długo na niego nie patrzę to wstaje i barankuje mi 58 razy twarz :twisted:
uwielbiam go :1luvu: jest niezwykle kontaktowym kotkiem i wszystko pokaże co chce i o co mu chodzi :)

Cypisek, moja klucha kochana on lubi być obok człowieka. Na pieszczoty przyjdzie gdy on chce. Ukochał sobie Karolinkę, to jego mamusia od tulkania i ciumkania :) Już jest zdrowy tylko porobiły mu się te strupki kurde, muszę pójść z nim do Ani. Mam nadzieję, że w przyszły weekend wreszcie jajka pójdą precz! I nic nie stanie już na przeszkodzie :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 18:17

Cypuś nabawił się alergii pokarmowej :roll: Inga - miałaś rację. Fakt - zmieniłam im ostatnio suchą karmę, z Sanabelle Bosch na Pro Nature. Taka karma bez konserwantów...hamerykańska :twisted: no , ale widać Cypkowi nie posłużyła...
Kocio dostał coś odczulającego i wracamy do Sanabelle. Mam nadzieję, ze mu to szybko zniknie i przestanie się tak namiętnie wylizywać :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 04, 2009 18:56

magdaradek pisze:a jak zbyt długo na niego nie patrzę to wstaje i barankuje mi 58 razy twarz :twisted:
uwielbiam go :1luvu: jest niezwykle kontaktowym kotkiem i wszystko pokaże co chce i o co mu chodzi :)


Aaaale super czytać takie wieści o Rysiu, co miał zamieszkać na wsi... :1luvu: On od początku zapowiadał się na baaardzo kontaktowego kota - z biegu całował w same usta i pchał do ust nos... :P No i energii mu nie brakowało... nigdy :twisted:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 04, 2009 20:03

Bo te lubelskie sierściuchy są takie niemożliwe. Wczoraj był u mnie kolega, który w czasie rozmowy wpatrywał się w coś za moimi plecami i nagle powiedzial "To niemożliwe, on mi patrzy prosto w oczy" Ależ oczywiście, że możliwe! Feluś tak właśnie patrzy :D
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Kankan, Lifter, Marmotka, Talka i 39 gości