W sumie to kłopoty, kłopoty...
Blanusia po podskórnym podaniu combivitu przez tech. wet.

miała duży martwiczy plac na plecach. Dziś w nocy oskalpowała się w tym miejscu. Jest rana. Sączy się umiarkowanie... Ja teraz mam tak, że znikam z domu na całe dnie. Nie dałam rady podjechać do weta. Ponadto jest wciąż na antybiotyku. Oczęta dużo lepsze, oddech świszczący wciąż...
Jutro wracam szybciej to pojedziemy na kontrolę.