Pancerni i Marysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 14, 2004 15:41

Nie mozna wymagac od weta, ktory ma ilustam pacjentow, pamietania wszystkich imion ;) Zwlaszcza jesli odwiedza sie go raz na jakis czas (na szczescie ! )

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob lut 14, 2004 15:43

Ja nie wymagam, żeby on pamiętał, po prostu to jest zabawne, że zawsze źle zrozumie :wink:
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lut 14, 2004 16:32

Pewnie :lol:
Mnie za to nie bylo do smiechu, jak pani w recepcji nie mogla znalezc karty Majki :twisted:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob lut 14, 2004 17:30

Dzieuszki, to zalatwia komputer :D
Prosciutki program, ktory trzyma kontrole nad tym, ktore koty maja miec co i kiedy, oraz wplata adresy i imiona kotow w przypomnienia, ktore rozsyla :D
Raniutko wet daje komende "koty szczepione tym i tym w przedziale czasowym tym i tym" z rejestru, i lista sama sie robi :D
Pracowalam kiedys w administracji pewnej uczelni, i uzywalismy podobnego programu z rejestrem studentow...ale wtedy to byl jeszcze ciut przyciezkawy menu-sterowany program, jak tlf.komorkowy :lol:
Na tej samej zasadzie w kalendarzu - planie wizyt na dany dzien, pojawiaja sie imiona kotow, i wetowi nikt nie podskoczy, bo wie, :wink: :lol:
A jak Mu kiedys wirus kompa zalatwi, czego Mu absolutnie nie zycze, a nie ma czasu robic backup, to nie bedzie wiedzial nic :wink: :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob lut 14, 2004 17:41

Mara już 2 miesiące po terminie szczepienia, ale nie mam serca koty na taki mróz wystawiać.

Inka, Ty powinnaś ostatnioroczne skoki Małysza tudzieź wszelke występy Polaków na Eurowizji i w Pucharach relacjonować - trzeba by ze trzy razy przeczytać, żeby się zorientować, że dali ciała...:ryk:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Sob lut 14, 2004 17:45

Padme :lol: :lol:
Jako ta kochajaca matka, za skarby nie wyznam wprost, ze dzieciny daly ciala :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob lut 14, 2004 18:17

:lol:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob lut 14, 2004 18:39

Mój wet też ma takowy programik :D
Zaproszeń nie przysyła, ale do niepokornych klientów (jak ja :oops: ) dzwoni, że trzeby by było mocz zbadać, czy szczepienie zrobić :D
Przy pierwszej wizycie zapytał czy będe pamiętała o następnej, powiedziałam, że tak, zapomniałam :oops: , to teraz pamięta za mnie :lol:
Chociaż nie zawsze :twisted: :lol:
Ostatnio edytowano Sob lut 14, 2004 19:15 przez Macda, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 14, 2004 18:54

Inka pisze:Padme :lol: :lol:
Jako ta kochajaca matka, za skarby nie wyznam wprost, ze dzieciny daly ciala :lol:


No wiem, wiem, ale żeby AŻ tak w bawełnę owinąć - to trzeba mieć talent! :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto lut 17, 2004 13:00

No to zagnalam dzisiaj zaloge do weta.
W samo Swieto Kota, jak ta wredna macocha :oops:
Junior ma ferie, i pojechal z nami.

Bosh, szczeka mi opadla z wrazenia, kiedy weszlismy do tej nowej kliniki 8O
Duze, przestronne lokale, wszystko nowe, recepcja jak w szpitalu, na pol sciany, czysciutko, jasno, i w ogole az sie plakac chce z radosci.
Przy wejsciu duza sekcja sklep, gdzie mozna kupic wsio, kilka pomieszczen jako poczekalnie, a w nich m.in. podesty na transportery dla kotow, zeby mogly miec swojego czlowieka na oku, zamiast z parteru filowac na obce nogi :D
Maja kilka gabinetow, i pomieszczenia urzadzone z kilkoma wyjsciami, tak ze zwierzeta nie musza mijac sie w korytarzu. Super!

Wet, co sie w starym lokalu sam z asystentem uwijal jak w ukropie, teraz zatrudnil kilku lekarzy i asystentow, a sam chodzi po lokalu jak Wielki Wodz i nadzoruje :lol:

Zaraz od progu zostalismy zaprowadzeni do gabinetu (znow opad szczeki, bo gabinet jak w klinice w Hollywood :lol: ), i po chwili przyszla mila pani doktor, ktora przedstawila sie nam, i pieknie zajela kocimi.
Sprawdzila im wszystko co wstepnie zbadac mozna, zajrzala w gardziele, slepka obadala, serduszka osluchala, brzuszki obmacala, jakosc siersci i skory okiem swym fachowym i reka sprawdzila, zaszczepila, obciela pazurki, wymiziala, odrobaczyla zastrzykiem, zeby nie stresowac tabletkami, wypytala o wszystko, o czym kochajaca matka chetnie opowiada :wink: , i zapytala, czy przychodzi mi jeszcze cus do glowy, i czy zycze sobie bardziej gruntownych badan 8O
Wszystko zrobia, bez dyskusji, kazde badanie. Jesli nawet wet nie czuje potrzeby, ale opiekun chce, to bez dyskusji. Lab maja na miejscu, RTG, wszystko, nie ma problemu 8O

A tak sprawnie jej wszystko szlo, ze Cesarzowa na ten przyklad nawet nie zdazyla sie oburzyc :lol:

I jeszcze miodu polala na me serce, bo powiedziala, ze Zaloga jest okazami zdrowia i dobrej pielegnacji.
Bosh! :oops: :dance:
(i prosze mi tu chorutkich nie udawac! :twisted: :lol: )

Zdarli ze mnie strasznie, ceny kosmiczne, i odbiegajace mocno od cen ktore znam, ale placilam z usmiechem na facjacie, bo warto bylo :D

Bardzo mi sie ten koncept podoba.
Mam nadzieje, ze beda trzymac ten profil nawet kiedy juz odbija sie, wyjda na plus, i wykoncza nielicznych konkurentow.

Zaloga zestresowana mniej niz zwykle, po powrocie do domu przejrzaly katy, pojadly macz, i dopiero poszly lezakowac.
Pani doktor powiedziala, ze teraz sa starsze, wiec po tym szczepieniu pewnie nie beda tak sciete jak po poprzednim, ale jakby co, to tutaj jest Jej wizytowka, prosze bardzo, z nr komorki, i mam dzwonic dzien i noc.

Wiecie co, po raz pierwszy w mojej niedlugiej karierze kociary poczulam pewne bezpieczenstwo wzgledem opieki lekarskiej nad moimi kotami :D
Ostatnio edytowano Wto lut 17, 2004 13:16 przez Inka, łącznie edytowano 1 raz

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto lut 17, 2004 13:06

Pozostaje sobie tylko westchnąć z zazdrości... :wink: :ok:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2004 13:08

Inus gratuluje, kamien z serca prawda?:) Zreszta jak ma Zaloga wygladac skoro Marysienka o nie dba, czuwa, karmi i kocha :lol: .
Odebralas PW? :roll:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto lut 17, 2004 13:10

Macda pisze:Pozostaje sobie tylko westchnąć z zazdrości... :wink: :ok:

I trzymac kciuki za to, zeby dali rade wybronic te ogromna inwestycje.
Taki lokal i dobrzy specjalisci na pelnym etacie kosztuje formule, wiec pewnie poki co siedza w pozyczkach po uszy.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto lut 17, 2004 13:22

Za luksus trzeba płacić niestety. Kurcze a ja chciałabym mieć możliwość zapłacenia za wizyte w takim przybytku Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lut 17, 2004 13:38 przez mysikluliczek, łącznie edytowano 1 raz
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 17, 2004 13:37

Inka, bo się serce kraje, jak się czyta takie opisy... :cry: Gdzie nam do tego standardu...

Sigrid

 
Posty: 7038
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości