Misiek będzie kastrowany, ale on mały jeszcze jest, jeszcze nie pośmiarduje, nie chcę tego robić tak wcześnie. Dzisiaj to był pierwszy raz, kiedy wylazł z niego facet... (chociaż pompony ma imponujące jak na takie niewielkie ciałko).
Kupiłam proverę dla Całki, ale to małpa ruja się co chwila i po prostu nie zdążyłam jej dać tak "normalnie", bo czekałam na koniec rujki. No i teraz trzeba ją faszerować... Zamiast raz na tydzień procha to codziennie przez tydzień



Ja nie chcę kociaków!!!