PORZUCONY pers Karmel jest w DS :) chore nerki :(

jo.anna pisze:chciałabym ostrzyć Karmelka, bo ta sierść skołtuniona, mi nie daje wycinać już nie mówiąc o czesaniu, tylko jak on tak reaguje to co ten fryzjer zrobi ? mają jakieś metody ?

mają sposoby
po za tym u weta inaczej może zachowywać się
Ja z Ryśkiem też mam problem ,strasznie gryzie i kopie

ruda32 dzięki, w takim razie w poniedziałek zabieram go do fryca :ok:

jo.anna pisze:ruda32 dzięki, w takim razie w poniedziałek zabieram go do fryca

Aniada ma piękne koty i nie każdy lubi czesanie
niektóre koty trzeba strzyc
popytaj Aniadę

jo.anna pisze:chciałabym ostrzyć Karmelka, bo ta sierść skołtuniona, mi nie daje wycinać już nie mówiąc o czesaniu, tylko jak on tak reaguje to co ten fryzjer zrobi ? mają jakieś metody ?

Spróbuj to wyciąć miejscowo i rozczesać.
Strzyżenie to duży stres a jego stan zdrowia jest taki sobie.O narkozie nawet nie myśl.A pers ma termoregulację nastawioną na "płaszczy" z dlugich własów.Po obcięciu zwyczajnie marznie.I spada odporność.Namawiam na nie strzyżenie!

Jo.anno jeśli chcesz podam na pw mój nr tel i powiem jak czesać i czym.
Jeśli oczywiście nie wiesz:)
Nienawidzę z całą mocą strzyżenia persów!Persy to kłaki!!!!

Jak ktoś chce mieć łysego kota to nie obie kupi sfinksa!!! :evil:

A Aniada ma ZDROWE persy.
I strzyże tylko Polcię , która nie znosi czesania.

tak o Polcię chodziło
nie pomyślałam ,o stresie i konsekwencjach

W takim razie poczekam, może w końcu się uda. Wczoraj jak mu chciałam jednego wyciąć, to warczał a na koniec chciał mnie capnąć. Kotkins z każdej rady chętnie skorzystam

, dobro Karmelka jest dla mnie najważniejsze. :kotek:

edit;

czytałam, że najlepiej grubym grzebieniem jak się chce kołtuny wyciąć, wtedy jest gwarancja, że się skóry nie uszkodzi :oops:

kanapowiec :1luvu:

Uploaded with ImageShack.us

Karmello...jaki puszus kochany

agula76 pisze:Karmello...jaki puszus kochany

Aga, teraz to on chruścik jeszcze, ale pącznieje powoli, pącznieje :1luvu:

i ja się już o nic nie pytam... :mrgreen:

poza tym ... co robi ten niesamowicie dobrany do wystroju wnętrza kot ?

na tym zdjęciu ??? :ryk:

No Karmel

masz "stajla"
Jo.anno a już całkiem poważnie...
Karmel u Ciebie jest tak spokojny...że nie pozostaje mi nic --- innego jak też być spokojną.
W tym miejscu składam głęboki ukłon.

Ojej :ok:

No to pijmy za zdrowie Karmela :piwa:

i za wspaniały dom u jo.anna i jej TŻa:1luvu:
Widać że u Was Karmel jest szczęśliwy i spokojny. To taka radość patrzeć na szczęśliwego kota we właściwym domu

.

Alienor pisze:No to pijmy za zdrowie Karmela i za wspaniały dom u jo.anna i jej TŻa:1luvu:
Widać że u Was Karmel jest szczęśliwy i spokojny. To taka radość patrzeć na szczęśliwego kota we właściwym domu .

Tak jest

i puuuf --- za zdrowie Karmelka :!:

ale jeszcze najserdeczniej przepraszam.. .ale paczajcie na zdjęcie u góry...
Czy ten kot cudnie się tam nie wkomponował ???
Ja się pytam ? Czy on się nazywa Brahms? Bach ? :mrgreen
Hmmm...nie to jest Carmello i on przybył do Jo.anny = A.N.I.O.Ł.

Róbta co chceta z tym skrótem ostatnim - ja wiem co mówię :aniolek:

wkomponował się a jak :ryk:

zaczęła się walka terytorialna Karmel vs Kulka

Karmel- rozmruczany i gadający motek biszkoptowej włóczki, chodzący szybkim krokiem jakby płynął...
Kulka- rozgadany i mruczący dumny, prężnie stąpający nigdzie się nie spieszy, bo wie, że dla niego ZAWSZE starczy

Jak się dotąd nie piorą, to znaczy że zawarli pakt o nieagresji :ok:

.

PORZUCONY pers Karmel jest w DS :) chore nerki :(

Kto przegląda forum