Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2010 10:24 Re: Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

Cieszę się ogromnie :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 27, 2010 20:31 Re: Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

obiecane zdjęcia:

Minia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

oraz Marusia vel Marula z Małyszem:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ech... to było rok temu jak do nas przyszła.... tęsknię za Minią i za tym wspaniałym uczuciem wyciągania ze schronu... to były niesamowite dni...
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 19, 2010 21:42 Re: Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

piękne, szczęśliwe kotki :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 19, 2010 21:53 Re: Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

Matko, pogubiłam się, Małysz :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 20, 2010 19:56 Re: Bursztynowooka Minka i Marusia w Swoim Domku

rybcie pisze:oj nic nie pisaliśmy a tu takie złe wieści były ostatnio, że aż wstyd, że ich nie zdementowałam :oops:. Guz okazał się tłuszczakiem, Wielkie UFFFF

W międzyczasie Duża znalazła zmokniętego i zziębniętego maleńtasa, którego przygarnęli, więc do M&M (Mini i Marusi) dołączyło 3. M - znaczy Małysz :ok:.

a tutaj najświeższe wieści:
Minia oszalala. Wlasnie z wczepionymi w materac pazurkami przemieszcza sie po jego krawedziach a za nia pedzi Malysz. Robia tyle halasu ze skupic sie nie mozna ;-) i tak wlasnie przyszlo mi na mysl ze chcialabys wiedziec co tam u niej slychac. Tak wiec donosze z frontu. Szanowna kotka to masochistka .... pierwszy raz w zyciu widze kota ktory uwielbialby wychodzic na spacery kiedy pada deszcz. Pozniej tylko ja mokne, bo szukam jej po calym ogrodku ;-)
przypis ;): kotki wychodzą do ogródka
Koty ostatnio mialy wielka frajde ... biegaly jak oszalale za wirujacymi lisciami ... to chyba ich ulubiona pora roku ;-). Marusia ostatnio troche zdenerwowana chodzi bo Malysz podrosl i wskakuje jej na kark z nienacka ;;-) Moze jak mu jajka wytniemy to sie troche uspokoi, poki co fuka na niego niemilosiernie wiec teraz Malysz przeniosl swoja milosc na Minie i sa nierozlaczni. Takie dwa male ... duze mruczaki. Wybredne bestie nie ruszaja watrobki ani mieska. marula je czasami szynke ale tylko gotowana. Wyystkie za to pochaniaja ogromne ilosci ryb wszelakich ;-) Ocho ktorys wlasnie wydalil to co wczesniej zezarl ide wiec posprzatac. Wysztko ok Minia jest zupelnie inna kotka. Jest juz bardzo ufna, ma teraz taka manie ze wbiega pod nogi, obraca sie na plecy i mruczy zeby ja smyrac po brzuchu zawsze i wszedzie. Troche jeszcze sie dziwi jak dostaje buziaka w nos, ale mysle ze i do tego sie przyzwyczai.
W zalacznikach kilka zdjec ;-)
Pozdrawiamy cieplutko:-)
serce rośnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:, zdjęcia wrzucę wieczorkiem :ok:
Gosiaa, Duża Mini nie próżnuje i w międzyczasie powiększyła stadko :). :kotek: :kotek: :kotek: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 938 gości