» Czw mar 22, 2007 16:54
Kicuniu...
Nie wiem co napisać, tak bardzo mi przykro, że Ciebie już tutaj nie ma...
Mimo, że Cię nie znałam, byłeś mi tak bardzo bliski. I na pewno na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Byłeś wyjątkowym Kotem.
Mam nadzieję, że wrócisz do swojego domu, choć może w innym futerku. Wróć tam jak najszybciej, bo Twoi bliscy bardzo Cię kochają...
Judytko, wiem co czujesz. To jest takie niesprawiedliwe, że On nie odszedł ze starości. Ale wiesz, że Kicek już nie cierpi, że jest już w lepszym świecie. I rozglądaj sie bacznie dookoła, bo On na pewno już za Wami tęskni i szuka futerka, w którym będzie mógł do Was powrócić.
Razem z Tobą płaczę i mocno Cię przytulam. Szkoda, że nic więcej nie mogę dla Ciebie zrobić. Jest mi tak bardzo źle, bo miałam nadzieję, że jednak jemu sie uda...
Dzisiaj wieczorem zapalę świeczkę dla Kiceńka. A Ty popatrz w niebo. On tam z góry będzie patrzył na Ciebie... I może usłyszysz jego cichutkie mruczenie...
(') (') (')
...