Celina - aklimatyzacja continuum

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2023 18:38 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Celinka to bardzo grzeczny i kochany kotek. Naprawdę. Poza momentami, kiedy się nie nudzimy. :D

Kicia jest bardzo konsekwentna.
Czy muszę pisać, że po rozsilikonowaniu dwóch okien w pokojach zrobiła to samo z oknem kuchennym? :twisted:

Kicia jest bardzo grzeczna.
Cichutko i w skupieniu towarzyszy mi w pracach kuchennych. Nie przeszkadza zupełnie, a jedynie obserwuje.

Wczoraj kroiłam pierś kurczaka na gulasz i... zaryzykowałam: maleńki kawałek surowego kurczaka włożyłam do kociej miseczki.
Celinka zjadła zaciekawiona, a ja zaczęłam czekać na efekt. :conf:

Efekt nastąpił przed szóstą rano, gdy kicia znów zaczęła - z sobie tylko wiadomych powodów - drapać narożnik framugi w kuchennym oknie. No i swoim zadkiem zrzuciła z parapetu moje różne durnostójki, robiąc raban i tłukąc szklane naczynko. Ona się wystraszyła, a ja miałam sprzątanie o świcie. :twisted:

Drugi efekt nastąpił o ósmej, gdy kicia poszła do kuwety. Jako porządna kicia nie chciała sobie zabrudzić futerka podczas zagrzebywania urobku, więc prawdopodobnie stanęła na brzegu kuwety, przeważyła ją, po czym puściła i kuweta zrobiła łup! Połowa żwirku - w tym urobek - znalazły się na podłodze łazienki, malowniczo rozsypane. I znów kicia się wystraszyła, a ja miałam sprzątanie. :twisted:

Celinka to bardzo grzeczny i kochany kotek. Naprawdę. Poza momentami, kiedy się nie nudzimy. :D
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt wrz 29, 2023 19:29 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Nie wspomniałaś o najważniejszym: czy urobek był ok? czy się rozluźnił?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24838
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob wrz 30, 2023 21:44 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Urobek po zjedzeniu 1 cm^3 surowego kurczaka był ok, to znaczy taki jak zazwyczaj.
Ja już mam nawyk codziennego oglądania kociego urobku. :roll:
A potem przeważnie przejeżdżam po kociej pupie wilgotnym papierem toaletowym. Oszaleć można. :twisted:
Wydaje mi się, że celinkowe kupy (jedna dziennie) są ok, choć Kitka robiła chyba bardziej suche (może mniej piła?).

Celinka jest wciąż na namaczanym Purizonie (albo ryba, albo jeleń+ryba), 3x dziennie.
Wciąż się zbieram do kontaktu z panią wet, żeby z nią pogadać o kolejnym kroku w kierunku rozszerzenia kociej diety.
Poza tym, nie ukrywam, namaczanie chrupek 3x dziennie planuje mi dzień.

Dzisiaj wspólnie z Celinką robiłyśmy galaretkę z działkowych winogron (przepis).
Kicia cierpliwie towarzyszyła mi przy myciu i obrywaniu owoców.
Obrazek
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Sob wrz 30, 2023 22:09 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Polecam taki drapak z piłeczkami
https://www.zooplus.pl/shop/koty/drapak ... gIAOfD_BwE
Moja najmłodsza bawi się już z miesiąc - drapie, leży tam, wyjmuje piłeczki, szura nimi wewnątrz - jeszcze się nie znudził.
Tylko warto dokupić zapas piłeczek, bo mogą zaginąć pod meblami.
https://neophema.eu/pl/p/Zolux-Zabawka- ... t-3cm/3175
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15257
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob wrz 30, 2023 22:24 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Ciekawy ten drapak! Zaznaczyłam go sobie w zooplusie.
Celinka jest inteligentna (i uparta), więc taki trening umysłowy może jej się spodobać. :)
Dziś sama wymyśliła zabawę z pudłem kartonowym i kasztanem. Przesuwała pudełko, usiłowała "podkopać się" pod niego, bo w środku grzechotał kasztan (sama go tam wrzuciła).
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto paź 10, 2023 21:44 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Kupiłam polecany przez mziel52 drapak z piłeczkami i Celinka rozpoczęła naukę korzystania z niego.
Na początku dzisiaj było tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

Potem zaczęłyśmy wspólnie uczyć się "dziurek". Kicia leżała po jednej stronie pudełka, ja po drugiej, i na zmianę pacałyśmy piłeczki przez dziurki boczne. :)

Przed chwilą Celinka opanowała wyjmowanie piłeczek przez dziurki górne. I teraz ważne stało się turlanie grzechoczącej piłeczki po podłodze (biedny sąsiad z dołu...), a pudełeczko nieco straciło na atrakcyjności. ;)
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro paź 11, 2023 7:02 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Pudełko pełni teraz rolę legowiska. ;)

Wojtek

 
Posty: 27937
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro paź 11, 2023 12:07 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Naszły mnie wspomnienia z początków celinkowego zakocenia.
Do pierwszego postu wstawiłam linki do filmów na fb Adopcyjne z Koterii, które puszczałam sobie w lutym ileś razy, by w końcu... :201461
Autocytat:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro paź 11, 2023 14:52 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Jaja ona mądra ta Twoja kicia!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88363
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro paź 11, 2023 21:31 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Dzisiaj pudełkiem mogę bawić się sama - kicia go lekceważy.

Kicia jest tylko momentami mądra. Na przykład gdy śpi. ;) Co prawda gdy w nocy śpi rozciągnięta na środku mojego łóżka i zostawia mi tylko skrawek miejsca z boku, to ja nie wiem czy to mądrość. :?

Natomiast kicia mnie nieustająco wkurza, gdy przyczepia się do któregoś okna i gmera pazurkami po resztkach silikonowej uszczelki, albo po plastikowych elementach framugi, albo zdrapuje farbę w narożniku parapetu. Próbuję wszystkiego, prośby i groźby, a ona i tak uparcie wraca, albo od razu, albo za parę godzin.
Może gdyby udało mi się w końcu skrócić jej pazurki (mission impossible). Ostatnio udało mi się ciachnąć jeden pazurek, przy drugim już mnie obsyczała i złapała zębami za rękę (na szczęście dość lekko, bez dziury w skórze).
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw paź 12, 2023 13:58 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hm... ciekawe, czy obcej osobie dałaby obstrzyc pazurki... np. przez zaskoczenie, że człowiek taki bezczelny...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88363
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro paź 18, 2023 17:14 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

zuza, chcesz spróbować? :D

U nas dzień za dniem mija. Celinka mniej drapie parapety, za to prosi o otwieranie okna (drapiąc w ramy). Tłumaczę jej, że tam zimno, niemal mróz trzaskający, lato się skończyło. Raz i drugi i enty zdejmuję ją z parapetu, aż w końcu za pińcetnym razem otwieram okno na chwilę. Ani to konsekwentne, ani wychowawcze. :wink:

Kicia nauczyła się mnie "podsiadać", gdy wstaję na chwilę od komputera. Zajmuje moje krzesło komputerowe i już. Tak się dziś zwinęła na nim w piękny kłębuszek, że nie miałam sumienia jej ruszać i skończyłam zdalną pracę wcześniej. :ryk:

Obrazek

Teraz ją podniosłam (śpiący kłębuszek), usiadłam na krześle i położyłam ją sobie na kolanach. Śpi dalej :D a ja tu teraz klikam :pisanie:
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11036
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Śro paź 18, 2023 17:24 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Jakby było bliżej to bym była chętna na odpazurzenie Celinki. Jak się przećwiczyło na dwóch własnych kotach, to już nie jest takie straszne.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 18, 2023 18:42 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hano, liczba krzeseł przybiurkowych kociarza = liczba kotów w domu + 1.
Tyle lat na forum i jeszcze o tym nie wiesz?
Jakeś Ty się uchowała? 8O
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24838
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw paź 19, 2023 15:08 Re: Celina - aklimatyzacja continuum

Hana pisze:
Obrazek

Teraz ją podniosłam (śpiący kłębuszek), usiadłam na krześle i położyłam ją sobie na kolanach. Śpi dalej :D a ja tu teraz klikam :pisanie:


Ależ słodziak z tej Cielinki :1luvu:

Falka

 
Posty: 32817
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kitkunia, Sigrid i 154 gości