Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 7; i tylko Domiś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 30, 2009 12:46

nie puszczam,
nie puszczam!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt sty 30, 2009 17:14

I dobrze, trzymać dalej!

U nas powolutku, bardzo powolutku, ale jak na razie do przodu.
Hestia z mlekiem się zbytnio nie wysila, więc co któryś posiłek w ruch idzie dokarmianie.
Chico serdecznie nie znosi, jak mu wpycham cokolwiek do dzioba, zatem każde karmienie to konflikt interesów - moich i jego, oraz wielkie darcie i upaćkanie kociaka mlekiem :twisted:

Biedna Alma została na stałe zapakowana w kaftanik posterylkowy i całkowicie zatraciła zdolność chodzenia na wyprostowanych łapach i skakania. Szczęśliwie częściowo straciła też apetyt :twisted:
Bonito nie mógł początkowo się z tym pogodzić i z wyciem pchał pysk pod brzuch Almy, aż podnosił ją głową :lol:

A Hestia niedługo będzie się toczyć :?

No i tyle od nas. Zdjęcia Almy i jej syna z zeszłego piątku nadal czekają, aż się nad nimi zlituję :roll:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt sty 30, 2009 18:33

No to weź się zlituj wreszcie :twisted:

Dostałam takiego maila z Bravikowego domku:

Dziecię nasze gila dostało - całą noc w plecy nawet kot się na nogach słania bo pańcia nie miała się czasu przytulać w nocy

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt sty 30, 2009 18:40

Ale to nie moja wina! :crying:

Milence zdrówka życzę, kot musi się wysypiać ;)

Swoją drogą, co to za paskudztwo lata po Polsce i ludzi z nóg zwala? :evil:
Ostatnio edytowano Pt sty 30, 2009 18:55 przez Kicorek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt sty 30, 2009 18:44

Zajrzałam tu, co by spytać kak żyzń, ale już doczytałam serwis dzisiejszy.
Chico niech się do dokarmiania przyzwyczaja, albo niech mu matka żarcia naprodukuje, bo on ma urosnąć duuży, okrąglutki :twisted:
Biedna Alma w kaftanie, oby się przyzwyczaiła szybko. Rozumiem, że to prewencja przed synkiem. Jeśli tak, to jednak nie ma sprawiedliwości na tym świecie!
Skoro młody taki nienażarty i ciągle chce, żeby go mamusia karmiła, to jemu na twarz kaganiec, a nie kobietę w kaftan bezpieczeństwa. Ech
:roll:

I dołączam do próśb o zlitowanie nad fotami.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 30, 2009 18:56

Zlituję się pewnie około północy, bo pracuję do 21.00 :?

A zaraz po przyjściu z pracy trzeba zapchać duże głodne paszcze i jedną małą niechętną :twisted:

Prewencja, prewencja niestety. Ile można latać po mleczko do mamusi :roll:
Ale Alma oprócz zatraconych normalnych kocich zdolności generalnie czuje się chyba nieźle. Dziś wpakowała się na pół dnia do Hestii i Chico, wymyła dokładnie swoją matkę, poprawiła mycie na braciszku i cała trójca poszła spać :P
Niestety przed wyjściem do pracy musiałam przerwac tę sielankę i wyrzucić zakaftanikowaną wariatkę z kenela, bo tam wstawiam Hestii jedzenie, a przy Almie by się nie uchowało.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt sty 30, 2009 19:10

No i zburzylas sielanke :roll:
czytam sobie czytam, doczytuje..jakos sobie nie moge wyobrazic ograglych, toczacych sie scurow :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt sty 30, 2009 23:57

Hestii długo nie będę mogła robić zdjęć całej sylwetki :roll:

Wróciłam z pracy do domu, nakarmiłam koty, wcisnęłam trochę mleczka w najmłodszego.
Alma na kolację przyszła prawie szorując brzuchem po ziemi. Mam rudego jamnika w zielonym wdzianku ;)
Teraz dwie kocice plus mały śnieżynek śpią sobie w posłanku :)


A w ogóle to się pomyliłam - zdjęcia są świeższe niż myślałam, bo z niedzieli, czyli mają zaledwie 5 dni, nie tydzień :P

Poniżej mamusia i jej synuś 8)

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 31, 2009 12:54

Synuś to już wielki facet, czy ty go na pewno oddasz? A rudy jamnik? Ja już nie ogarniam tej twojej hodowli, to sfinks, to jamnik :wink: Dobrego odpoczynku, wszak to weekend...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob sty 31, 2009 22:13

No dobra, foty A i B fajne som.
Ale gdzie dokumentacja najmłodszego domownika? :crying:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 31, 2009 22:16

No proszę, tak to krzyczą, a później tylko Iza się zjawia :lol:


Dzisiejszy dzień będzie pamiętny ze względu na nawiązanie częściowego porozumienia z Chico.
Porozumienie trwa wprawdzie sekundy, ale to i tak postęp :P
Otóż biały okruszek załapał, że smoczek można ssać, a nie tylko wyrywać się z wrzaskiem przygryzając go niechcący bezzębnymi dziąsłami, co powoduje przypadkowe wycieknięcie mleczka, które wtedy ewentualnie można połknąć :twisted:
Niestety po paru sekundach ssania Chico orientuje się, że jedzenie idzie zbyt gładko, więc zaczyna swój stały numer z wydzieraniem się :twisted:
Mam nadzieję, że te momenty zapominania o awanturach będą coraz dłuższe :ok:
Wciąż przybiera na wadze powolutku, ale przynajmniej nie traci.

Ma boskie uszka, które teraz porosły białymi "piórkami", naprawdę takie jakieś pierzaste są u nasady :love:


Zdjęłam dziś Almie kaftanik, żeby mogła się umyć i troszkę rozruszać. Przy okazji sprawdziłam - nic z cycka nie wycisnęłam :D
Jeszcze ta strona się różni od drugiej, ale myślę, że niedługo cyc się zmniejszy.
Za to jaka złość była przy ponownym pakowaniu w kaftan :?

Edit: O, smil, wywołałam cię myślami czy co? :lol:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 31, 2009 22:21

Ty mnie tu nie wywołuj, bo jeszcze żyję :twisted:
Tylko dawaj zdjęcia Białych!
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 31, 2009 22:22

wlasnie :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sty 31, 2009 22:26

A poczytać, co naprodukowałam, to nie łaska? :twisted:
Moś to nawet zdjęć nie obejrzała :roll:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 31, 2009 22:32

Przeczytałam.
Chcę zobaczyć boskie uszka porośnięte białymi piórkami :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia, Nul i 45 gości