Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 02, 2008 12:12

Ha, gratuluję - Brunowi, że pojedzie z przybrana siostrą, Państwu Domkowym - słusznej decyzji :D
Bardzo się cieszę, bardzo bardzo bardzo :dance:
Jak patrzę na zdjęcia Lunki i Bruniaka razem, to aż mnie ściska w dołku, bo widac jednak więź między nimi :love:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 13:51

Hip hip HURA!!!!


Tak cos czułam, że historia lubi się powtarzać :wink:


U nas teoretycznie tez miała byc tylko Zoja, a nie wyobrazam sobie żeby miało nie być tego pieszczocha Gabisia z nami :D



Gratulacje dla Państwa Domkowych i szczesciarzy Lunki i Bruna

:dance:


aglo dwa koty to strzał w dziesiątkę :D
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 02, 2008 14:04

szczęścia chodzą parami :)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto gru 02, 2008 14:19

Juz zamówiłam najpotrzebniejsze rzeczy dla Bruna i Luny :D .

A w czwartek Sebastian zapoluje na siatkę na okna i ją zamontuje.

Jak zorganizować kociakom legowisko? :?: Same powinny sobie wybrać miejsce czy może jakiś koszyk przygotować dla nich??

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 02, 2008 14:42

Myślę, że poczekać, oblukać, gdzie najchętniej śpią, i wtedy położyć im tam ewentualnie poduchę lub legowisko :) bez pośpiechu :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto gru 02, 2008 15:00

a po co kłaść na łóżku gdzie już za pewne są poduchy, jeszcze jedną? ;)

a na serio - wszystko na spokojnie sobie pokupujecie z takich rzeczy :)

Ale dzieciaki mają farta!!! :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro gru 03, 2008 10:24

Wieści z frontu PMSowego

Wczoraj nastąpił jeden sik mrufczyny (do nowego kąta w sypialni, na moich oczach, w sposób "znacząco-kocurowy" :evil: . nawet nie miałam siły jej pogonić, smutno mi się tylko zrobiło :(. vitopar od razu w użyciu, al ei tak spałyśmy przy otwartym oknie :?)

Do tego dwie bójki (Luna dostała za to, że się przespacerowała po podłodze pokoju, a Sopel chyba za nieprawidłowe spojrzenie :roll: )

Niewiele jak na jeden dzień, nie? :evil:

Ech.

Dzieci za to są słodkie strasznie, Luna ciągle na rączkach ze względów bezpieczeństwa, wczoraj jak miałam lekcje, siedziała z nami cały czas, wtulona we mnie i rozmruczana, aż się na tyle zrelaksowała, że się jej na łobuzowanie zebrało i wylała nam kawę :lol: wskakując na stolik. Brunon coraz grzeczniej znosi smarowanie łysych placków, podawanie leku, zakraplanie oczu (algo, to ostatnie zostanie Wam oszczędzone jak sądzę, jeszcze w sobotę potwierdzę to u naszej wet :) ) - pod warunkiem, że kończy się przysmaczkiem, wyrachowany łotr ;)

Nerwowo w domu, ale lżej ze świadomością, że już tylko kilka dni...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro gru 03, 2008 10:29

Ja myslę, że koty elegancko oleją miejsce, któe im przygotujecie:)
Moja Nutka jest jak silikon, spi dokładnie wszędzie, byle tylko było miękko i idealnie dopasowuje się do podłoża:) Igor uwielbia mokre rzeczy - nie wiem czemu~! Kładzie się na świeżo wypranych ciuchach, które czekają na swoje miejsce na suszarce lub spi w umywalce!

Jesli chcesz zachęcić kota do polozenia się w konkretne miejsce, poloz tam swoje najlepsze, eleganckie spodnie, koniecznie czarne i z latwo zadzieralnego materialu :wink:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro gru 03, 2008 10:37

Satoru pisze:
Jesli chcesz zachęcić kota do polozenia się w konkretne miejsce, poloz tam swoje najlepsze, eleganckie spodnie, koniecznie czarne i z latwo zadzieralnego materialu :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
Ciii, bo się jeszcze zniechęcą...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro gru 03, 2008 10:39

Anuk pisze:
Satoru pisze:
Jesli chcesz zachęcić kota do polozenia się w konkretne miejsce, poloz tam swoje najlepsze, eleganckie spodnie, koniecznie czarne i z latwo zadzieralnego materialu :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
Ciii, bo się jeszcze zniechęcą...


To nie zart, moje siersciuchy najbardziej kochają mojego ojca, kiedy przyjdzie w wizytowych portkach!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro gru 03, 2008 10:39

Zgadzam się z Satoru :)

Jeszcze się podzielę refleksją w sprawie Mruf - piszę tu na nią same złe rzeczy, ale to nie jest tak...
Dziś siedziałam sobie przed pracą w kuchni, z nią na kolanach, i sobie gadałysmy... Tzn. ja do niej gadałam, bo to mądry kot jest. A ona patrzyła mi z namysłem w oczy. Tłumaczyłam jej, że ją kocham najbardziej, że jest nasza pierworodną, ze to, co się dzieje (tymczasy) nie jest wymierzone przeciwko niej, że robi nam krzywdę lejąc po ścianach... Obiecałam, ze postaram się na nią więcej nie wrzeszczeć, nawet jak jej puszczą nerwy... To dla mnie ogromnie ważny kot, mądry, uwielbiam jej inteligencję, to, że wychwytuje w lot moje emocje... Że na swój pokręcony sposób mnei kocha i jest ze mną bardzo związana...

Wysłuchała tego spokojnie, dalej patrząc mi mądrze w oczy. Po czym zaburczała, zeskoczyła z kolan, dała rudej w paszczę i poleciała nerwowo wylizywac się w kąt :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro gru 03, 2008 10:42

Satoru pisze:
Anuk pisze:
Satoru pisze:
Jesli chcesz zachęcić kota do polozenia się w konkretne miejsce, poloz tam swoje najlepsze, eleganckie spodnie, koniecznie czarne i z latwo zadzieralnego materialu :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
Ciii, bo się jeszcze zniechęcą...


To nie zart, moje siersciuchy najbardziej kochają mojego ojca, kiedy przyjdzie w wizytowych portkach!

Moje za to bardzo lubią, jak się spieszę do pracy, wyjmę spodnie, albo bluzkę, uprasuję, położę na chwileczkę na kanapie, pobiegnę do łazienki...
No super się wtedy śpi (bo zasypia się natychmiast po ułożeniu na wyżej wzmiankowanych spodniach lub bluzeczce)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro gru 03, 2008 10:49

Anuk pisze:
Satoru pisze:
Anuk pisze:
Satoru pisze:
Jesli chcesz zachęcić kota do polozenia się w konkretne miejsce, poloz tam swoje najlepsze, eleganckie spodnie, koniecznie czarne i z latwo zadzieralnego materialu :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
Ciii, bo się jeszcze zniechęcą...


To nie zart, moje siersciuchy najbardziej kochają mojego ojca, kiedy przyjdzie w wizytowych portkach!

Moje za to bardzo lubią, jak się spieszę do pracy, wyjmę spodnie, albo bluzkę, uprasuję, położę na chwileczkę na kanapie, pobiegnę do łazienki...
No super się wtedy śpi (bo zasypia się natychmiast po ułożeniu na wyżej wzmiankowanych spodniach lub bluzeczce)


Bo wyprasowane rzeczy są fajne i cieplutkie:))
Moja mama załamuje ręce, jak jej Igor układa się na świeżo prasowanym. Ja tego problemu nie mam, bo jak prasuję, to chyba przeczuwam wewnętrznie koniec swiata :lol: Raz Igor, jak byl mallutki, zaciągnąl mi w poprzek golf wiszący na suszarce. Najpierw szukalam w poplochu korkinki elastycznej, aby go obszyc. Niedawno stwierdzilam, ze zaciągniecia nie widac:D
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro gru 03, 2008 11:12

ja chyba z Lonią muszę podobną rozmowę przeprowadzić
szału już dostaję
warczy non stop na wszystko
wczoraj oberwało mi się, jak ją pogłaskałam, bo spała i myślała, że to maluch ją zaczepia
miała potem wyraz mordki "oj, przepraszam" ale mimo wszystko zestresowana strasznie

tak sobie czasem myślę, jaką my krzywdę naszym kotom robimy, chcąc pomóc innym :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro gru 03, 2008 11:17

Cóż, ja unikam prasowania jak ognia :spin2: , więc dzieciaki nie będą miały za często okazji sprawdzać, czy dobrze wyprasowałam.

W mieszkanku małe rewolucje:
Sebastian pakuje swój warsztacik modelarski do bezpiecznych pudełek, przez co i kociaki będa bezpieczne i wzrośnie poziom estetyki kuchennego parapetu :dance2: .

Ja już znalazłam chętną osobę na "adopcję" mojej diffenbachii. Ma trujące soki, więc wolę nie ryzykować.

Trochę zmian w domu, ale pozytywnych.

No i może wreszcie worki ze śmieciami będą szybciej "wychodzić" na śmietnik...Może...<buja w obłokach>

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot] i 1209 gości