Szybciutko po kolei, niestety ja nie umiem cytować fragmentów tak jak to robicie i wychodzi na to pewnie, że się nie odnoszę do wcześniejszych wypowiedzi, buuu...
Izka, myszy wspaniałe, koty bardzo grzeczne, że ich nie zjadły i się dzielą jedzeniem!
Lifter, ono brzmi bardzo ładnie

.
FuterNiemyty zabieraj to całe ono natychmiast, może samo poszło nawet dzisiaj, nic cieplej u Ciebie, nic?
I Chikita, ja może wyjaśnię, że to co było na Bratu to ścierka, cała lniana a nie żaden stary koc! Mamisia na lato zawsze troszkę zmienia okrycie wierzchnie. Niezależnie od przebieranki jest oczywiście fatalnie karmiona a nawet głodzona i na bank odwodniona. Wskazany panel wieku średniego, usg jamy brzusznej i oczywiście przegląd paszczy. Już jej mówiłam, że jak tylko skończysz remont wpadniesz do nas i jedną szybką wizytą w klinice dzikich zwierząt załatwimy przegląd Manuli

. Ona Cię kocha od dawna i jestem przekonana, że rzuci Ci się w ramiona

! Mnie jakoś omija i takie dziwne wyrazy mówi gdy chcę nawiązać kontakt, no sama widzisz na zdjęciu. Mam po prostu przerąbane.
Wróciłam przed chwilą z ogrodu, był jeden Godot. On jest nowy, wczoraj też był. Taki średni, raczej mniejszy od Nerwowego i kompletnie niezainteresowany jedzeniem. Tylko biega i wącha z pysiem do góry. Śmiesznie to wygląda, to chyba samczyk szukający zapachu jeżynki. Może jutro uda się zrobić lepszą fotkę, dzisiaj tylko taka:

Ma na imię Nosek.