
No, wyspaliśmy się, inaczej się dzień zaczyna. Mami nie opuszcza chałupy, właśnie bawi się orzechem, dobrze, że nie w nocy. Mrozik chyba był, oszronione wszystko co za oknem, Dyktatura się cieszy pewnie, nie chcę zabierać radości, ale prognozy mówią, że idzie ocieplenie

Myślałam nad zdjęciem Wojtka z ptaszydłem na ramieniu i coś mi się kojarzyło, że te gwarki widziałam tylko nie pamiętałam gdzie


Latają stadami latem i czasem przysiadują na Pytonie, nawet stare zdjęcie znalazłam!

One przylatują około 15-tego maja. Już niedługo

Ornitolodzy, ku mnie!
