felin pisze:czitka pisze:Zimno, 12 stopni, a Mić nie chce do domu za żadne skarby. Jak rano da nogę, to mogę go dopiero wieczorem zabrać.
W taką szambitną pogodę![]()
U mnie dziś grzeją
Oj, jak zazdroszczę grzania! Ja się rozpędziłam dzisiaj koło piątej po brykiet do kominka, chciałam na wieczór zrobić ciepełko, ale się spóźniłam
A teraz pokażę wersję letnio-deszczową Hiltona, new model, speciale design


Ta.....I Mić tam siedzi od rana do wieczora. Hilton jest tak ustawiony, że widać dach komórki i można obserwować nadejścia Obcego.
Starsi stażem bywalcy wątku pamiętają zapewne wersję zimową, z ogrzewaniem wewnętrznym. Wszystko było chyba 6 lat temu, gdy Mić był jeszcze Niemój i przez dziurę w szczelnym obudowaniu kartonami i styropianami , kocami i folią, wchodził do środka, gdzie nocował. A pod pupą miał codziennie butle z gorącą wodą....
Idę po Niego. Dosyć tego!




. I ... została.



