Kociara82 pisze:a moze po ciemku cos za oknem wyglada "strasznie i przerazajaco" co widac tylko z kuwety i to kicie straszy? Widzialam kiedys jeden taki odcinek "zaklinacza kotow" gdzie byl podobny przypadek. Kot w nocy zalatwial sie wszedzie, znaczyl teren wszedzie, ale nigdy do kuwety. W ciagu dnia nie bylo problemu, on sie pojawial tylko w nocy. Okazalo sie, ze kuweta jest jakos tak ustawiona ze z niej widac co sie za oknem dzieje i to wlasnie cos za oknem noca tak przerazalo kota. Nie pamietam dokladnie szczegolow o co chodzilo
W sumie bardzo logiczny i możliwy powód. U mnie Tosia kucając w kuwecie nie widziała nic, bo kuweta była kryta, drzwiczki jedynie były przezroczyste. Próbujemy dalej z odkrywaniem kuwety, póki co nie było siku, ale to może też i trochę moja zasługa, bo śpię snem bardzo czujnym, właściwie max. do 4:00 (a potem chodzę jak zombie

