Moderator: Estraven
AYO pisze:Obserwowałam go w relacjach z kotami działkowymi, które gonił z terenu zajadle [nawet większe].
myślałam, że któregoś z chłopaków dopadł jakiś lis czy kuna. Wypadamy z TŻ-tem, jedno przez drugie, przepychając się w drzwiach. Wrzask, aczkolwiek zmienił się ton, jednakowoż trwa, w tym samym mniej więcej natężeniu...AYO pisze:Może przyjdzie taki dzień, że się zakocham i wszystkie wątpliwości pójda w kąt

redaf pisze:AYO pisze:Może przyjdzie taki dzień, że się zakocham i wszystkie wątpliwości pójda w kąt
Albo nie będziesz mieć innego wyjścia.
Frubsza była przez trzy lata jedynaczką i tak miało być już zawsze.
A potem przyplątała mi się w grudniu na działkowisko mała ruda pokraka bez uszu
redaf pisze:AYO pisze:Może przyjdzie taki dzień, że się zakocham i wszystkie wątpliwości pójda w kąt
Albo nie będziesz mieć innego wyjścia.
Frubsza była przez trzy lata jedynaczką i tak miało być już zawsze.
A potem przyplątała mi się w grudniu na działkowisko mała ruda pokraka bez uszu
Georg-inia pisze:mogłaś Plusza pozostawić na działkowisku odjajczonego? mogłaś! mogłaś domu szukać? też mogłaś.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 16 gości