Byle nie doszlo do brutalnych lapoczynow, bedzie ok. Czas jest potrzebny, Safi musi przesiaknac zapachem domu, bo teraz to pachnie pewnie jakas mieszanka, ktora doprowadza Lafi do zawrotu glowy
Safi nie miała od początku problemów z kuwetką, ale jak sie pojawiły dwa dodatkowe koty, zdarzało jej sie zrobić kupkę np na posłanko
Dopóki krew się nie leje i mała nie krzyczy, nie przejmuj się łapoczynami. Platon i Kurczak bawili sie małą czasem brutalnie Popychali, przewracali, kulali, a ona otrząsała sie i znów ich zaczepiała.
Mój Gagat za to jak zobaczył Safi zwiał gdzie pieprz rośnie Kasi Marian tak samo
A,jakotako fukaniem się nieprzejmuję,tylko że Lafi się nie zachowuje normalnie..
Nie je,jak obok jest Saphirka.Jak ją wzięłam,zjadła i swoje i Safi.
Avianku,pytałam, bo Fishy mówiła,że malutka różnie siusiała.Ale myślę,że to stres,ciągłe przeprowadzki.koty.. Na razie sioo w kuwecie.Qpka też. Mała się nie boi Kretek.