Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
peate pisze:a może by ją tak jakoś zawczasu spryskać? jak będzie wciśnięta w kącik pod wanną to nie będzie miała gdzie uciec
Justa&Zwierzaki pisze:peate pisze:a może by ją tak jakoś zawczasu spryskać? jak będzie wciśnięta w kącik pod wanną to nie będzie miała gdzie uciec
A czy Ty myslisz o imewarolu ?
Ja bym ja musiała złapac do klatki - łapki i wtedy dopiero ale to ja bardzo zestresuje
Justa&Zwierzaki pisze:
Mam też ten plyn ale on chyba jest bardziej toksycznya ten imawerol jest łagodniejszy ....
Jola_K pisze:Justa&Zwierzaki pisze:
Mam też ten plyn ale on chyba jest bardziej toksycznya ten imawerol jest łagodniejszy ....
jest mocniejszy, na pewno
to glownie clotrimazolum, czyli to samo co w masciach dla ludzi, chociaz w mocniejszym stezeniu
zauwazylam, ze przy malych zmianach wystarczylo 1-2 x opryskac zmiane, tylko ja, nie cala siersc
imawerolu nie stosowalam, zdaje sie ze przeciera sie nim cala siersc kota, wielokrotnie, jest wiecej pracy, wiecej stresu dla kota
u mnie sie sprawdzil (koty mialy grzyba z rodzaju Trichophyton)
Jola_K pisze:Fungiderm u mnie sie sprawdzil (koty mialy grzyba z rodzaju Trichophyton)
Użytkownicy przeglądający ten dział: erinn26, Hana i 44 gości