




Sabcia
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Tak po kroplówkach lepiej wygląda i chyba lepiej się czuje . Podałam jej antybiotyk i udało mi się wcisnąć do pysia 5 ml convy z probiotykiem. Na 16 jedziemy na kolejną kroplówkę.
Nie wiem jak będzie jutro bo lecznica krócej czynna. Rano na pewno ale po południu.....
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Tak po kroplówkach lepiej wygląda i chyba lepiej się czuje . Podałam jej antybiotyk i udało mi się wcisnąć do pysia 5 ml convy z probiotykiem. Na 16 jedziemy na kolejną kroplówkę.
Nie wiem jak będzie jutro bo lecznica krócej czynna. Rano na pewno ale po południu.....
a sama jej nie umiałabyś podać?
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Tak po kroplówkach lepiej wygląda i chyba lepiej się czuje . Podałam jej antybiotyk i udało mi się wcisnąć do pysia 5 ml convy z probiotykiem. Na 16 jedziemy na kolejną kroplówkę.
Nie wiem jak będzie jutro bo lecznica krócej czynna. Rano na pewno ale po południu.....
a sama jej nie umiałabyś podać?
Antybiotyk jej podaję bo ma wenflon w łapce. Z kroplówką może być problem bo ta 30 ml schodzi jej w 1,5 godz .
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Tak po kroplówkach lepiej wygląda i chyba lepiej się czuje . Podałam jej antybiotyk i udało mi się wcisnąć do pysia 5 ml convy z probiotykiem. Na 16 jedziemy na kolejną kroplówkę.
Nie wiem jak będzie jutro bo lecznica krócej czynna. Rano na pewno ale po południu.....
a sama jej nie umiałabyś podać?
Antybiotyk jej podaję bo ma wenflon w łapce. Z kroplówką może być problem bo ta 30 ml schodzi jej w 1,5 godz .
to Zuzia dostaje dożylne kroplówki?
MonikaMroz pisze:Dozylne są skuteczniejsze. Oby wenflon sie długo trzyłmał.
Ewciu kroplówke dasz rade sama. Ja Suri podawałam 2x dziennie
MaryLux pisze:Jeśli to zaprzyjaźniona lecznica, może dałoby się umówić z wetami, żeby przyszli do lecznicy w sobotę wieczorem i w niedzielę? Kiedy chorowała Inka, a przedtem Psociś i Kulka, moje wetki przychodziły nawet poza godzinami
Ewa L. pisze:MaryLux pisze:Jeśli to zaprzyjaźniona lecznica, może dałoby się umówić z wetami, żeby przyszli do lecznicy w sobotę wieczorem i w niedzielę? Kiedy chorowała Inka, a przedtem Psociś i Kulka, moje wetki przychodziły nawet poza godzinami
To raczej nie wchodzi w grę bo mają braki personalne. Kilku wetów jest na L4, a od poniedziałku skracają godz pracy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 64 gości