szkrabek pisze:Witam Was serdecznie! Udało mi się znależć wąteczek Księżniczki

To u mnie teraz jest.
Mam za sobą nieprzespaną noc. Nie było raczej źle, bo przez pewien czas oba kotki spały ze mną w łóżku. Młody tam gdzie zwykle - koło brzucha (z początku nie chciał przyjść i fuczał, ale w końcu się przemógł), a Księżna z tyłu zaraz za moją głową (był taki moment, że wlazła mi na kark

). Od kilku godzin Młody jednak chodzi i fuczy na kicię, zaczepia ją. Ona sprawia wrażenie jakby nie chciała konfliktu - unika go, omija. Chyba że przyłapie ją w kącie. Tak jak w chwili w której to piszę.. Ogólnie nie jest łatwo, ale jatki jeszcze nie było. Jestem dobrej myśli. I proszę Was o porady i słowa otuchy

W stosunku do mnie Księżniczka jest kochana, mrucząca i przymilna, więc z naszymi relacjami nie ma najmniejszego problemu

Opinie z mojego doświadcenia. Otóż u moich rodziców są dwa kotki kotek i kotka. I wygląda to tak, że kotek chce zawsze pacnąć łapą kotkę jak ta przechodzi koło niego a ona sie odwraca i robi fuuuuk. I tak juz od zawsze z 1,5 roki i żyją. Nie ma ofiar śmiertelnych ani krwi ani futra
Ona jest niezależna nie cierpi zaczepiania a on próbuje być gurą jak to facet.
Zostaw koty same sobie, może zawsze będą na siebie fukać ale co z tego to ich problem, dogadają się, nie pozabijają.
Te dwa też potrafią koło siebie usiąść w ogległości metra i sobie siedzą lub śpią, więc to nie jest jakaś tragedia naprawdę.
Do moich rodziców jeżdzę tez z moim rudym kotem i wygląda to tak, że łasi się obciera, zachęca do zabawy chce się przytulić zarówno do niej jak i do niego. Ona go zlewa fuuuka i ucieka nie chce mieć z rudym nic wspólnego ale nie robi mu krzywdy tylko fuuuka, że ma spadać. A kot się z nim przytuli, dadząsobie noska, kiedyś sie ganiały i bawiły ale teraz tylko buzi na cześć i sie rozchodzą w różnych kierunkach.
Twoje też się dogadają, najwyżej nie będziesz miała okazji widzieć jak sie przytulają lub liżą nawzajem ale to ich wybór
