Georg-inia pisze:znaczy Hipcio siłę przekonywania ma
A owszem, i to sporą. Nie jest duży, to raptem nieco ponad cztery kilo kota, ale ma coś takiego w spojrzeniu... Poza tym, jak zaczyna walczyć, to walczy do końca. Nie wiem, jaki musiał być tamten bój, po którym stracił prawo do naszej altany, ale z pewnością był tytaniczny. U nas, po pierwszym, spokojnym okresie rozglądania się po mieszkaniu, zabrał się za pranie wszystkiego, co się rusza, i to takie, że skończyło się to dla niego szlabanem w pokoju. Teraz od czasu do czasu ustawia się tylko przy drzwiach, a czasem do pokoju wpadnie któryś z pozostałych, bo się zapomni, że to strefa zakazana. I wtedy jest popłoch i panika, bo Hipolita trzeba kocem zakrywać, by człowieka nie zagryzł
Kolega raz próbował. Drugi raz sie tego nie podejmie, zwłaszcza, jak chce chodzić w krótkim rękawku.
mahob pisze:Za Mićkowe czyszczenie ząbków
Ano nie było czyszczenia ząbków... Ja z pracy wyjść nie mogłam, a mama stwierdziła, ze nie ma siły, by iść, i w ogóle nie wolno w taki upał męczyć kota itd... Muszę go szybko na nową wizytę umówić, nim mi wet na urlop pójdzie...




