Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 28, 2008 16:42

A ja w swej naiwności myślałam,że przybiegła sprawdzić,czy ktoś jej Helci nie ukrzywdza...

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw sie 28, 2008 17:40

Mnie się zdarzyło dwa razy jednego dnia Myślnika nadepnąć co przyprawiło mnie prawie o zawał bo chłopak z bólu tak zaklaksonił (a miał prawo bo duża jestem i ciężka :oops: ), że uszy puchły i Ruda też od razu biegła badać co to się w jej stadzie, na jej terytorium niezwykłego dzieje? Po rozpoznaniu sprawy odwracała się ogonem do nas i wracała na swoje miejsce nie pocieszywszy Myślnika nawet jednym liźnięciem :roll: .

Edit: Literówki
Ostatnio edytowano Czw sie 28, 2008 18:55 przez Ewutek, łącznie edytowano 2 razy

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sie 28, 2008 18:14

U mnie pod nogi biedna mała pechowa Basia zawsze wpada :oops:
Normalnie mi jej szkoda. Ale to mikrusek, a nie kot... Stado? Zero reakcji!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw sie 28, 2008 18:43

A u mnie właśnie w kuchni lew ryczący rezyduje...Częsty widok:kulista Grudzia pod krzesłem,ogoniasta Helcia na tym samym krześle i łapka z góry pac-pac.No,to Grudzia ryczy :smiech3: Takie tam dziewczęce igraszki!

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw sie 28, 2008 21:13

haniaszaraf pisze:A ja w swej naiwności myślałam,że przybiegła sprawdzić,czy ktoś jej Helci nie ukrzywdza...

A jednak miałam dobre przeczucie! :D Przed chwilą nasza leniiiwa sunia postanowiła pobawić się z Helcią.Kotka to uwielbia,niestety psu zbiera się na figle raz na ruski rok.Po zabawie Helcia nadal miała głupawkę a psica juz chciała odpocząć.Poprosiłam wiec Jaśka,żeby pogonił kicię (napisałam "pogonił kici kota",ale to jednak dość karkołomny zwrot).Po kolejnej porcji szaleństw Helci ganianej przez Jaśka Grudzia poszła i strasznie naubliżała...psicy!
Strasznie nam się to spodobało,żeby jednak oszczędzić Fidze stresu porwałam Grudzię na ręce i, jak już kiedyś to miało miejsce,głośno zachwycałam się, jaki to z niej rycerz na białym koniu i Helcina mamusia (spuśćmy zasłonę miłosierdzia na logikę tych wywodów :oops: ).I-uwaga,uwaga-zero protestów ze strony pogromczyni wielkiego,złego psa!Mam wrażenie,że polubiła (krótkie) noszenie na rękach-nie wyrywa się,nie wrzeszczy,nie marudzi...Rety,słodka przytulasta kicia nam się robi z Grudzi :love:

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw sie 28, 2008 21:15

Haniu! Przesadzasz :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw sie 28, 2008 21:16

Żeby nie było tak słodziutko-istnieje też opcja,że Grudzia broni swojego prawa wyłączności do ganiania Helci :twisted: Sądząc po ganianinie i wrzaskach,jakie przed chwilką miały miejsce...Ale zaczepia Helcia:skrada się za Grudzią i łapie za ogon-no jaki porządny kot to spokojnie zniesie?

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Czw sie 28, 2008 21:18

Cudnie piszesz! Uwielbiam gdy się reaktywujesz! :lol:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw sie 28, 2008 21:22

Villemo!Przesadzasz :twisted:
Zwróć uwagę na beznadziejne powtórzenia "strasznie" i "strasznie","ganiania" i "ganianinie"...starość,kurczę,albo hektopaskale...

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt sie 29, 2008 12:36

Nie przesadza :D spontany są najlepsze. Ja to za długo myślę za nim napiszę i temat robi się nieaktualny...

To się ujawniliśmy. Witamy i przesyłamy pozdrowienia:
- ja, co podczytuję, głównie z ukrycia wątki dokoceniowe...
- Mruchu (z ogonkiem jak szczotka :wink:) nieszczęśliwy, bo dzisiaj rano nie chcieli go wypuścić (lało jak z cebra) i nikt nie chciał się z nim bawić. Zu go standardowo osyczała, więc próbował przez szybę sprowokować Szarka (to taki prawie owczarek niemiecki, tylko większy, co nie przepada za kociastymi). Więc w końcu nieszczęśnik zajął się muchami...
- i wszystkie nasze szerszenie. Wiemy gdzie siedzą ale, że trzeba by rozebrać kawał elewacji, postanowiliśmy sobie nie przeszkadzać nawzajem. Nie otwieram okna pod ich wlotem, a na inne miałam pozakładać siatki, ale na razie "nie zdążyłam". Czasami jakiś zabłądzi, no to wtedy jego błąd... już mi się nie chce biegać ze słoikiem...
Widać szerszenie lubią domki z kotami...ale podobno nie założą gniazda w tym samym miejscu w przyszłym roku...na 99% :wink:
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pt sie 29, 2008 12:43

Ach, i nie musisz martić się, że nie trafiła Ci się szczotka...
Taka szczotka jak leży wiecznie (podczas mojej obecności) na podłodze w kuchni, to trzeba się nieźle gimnastykować, żeby nie depnąć. Ostatnio mi się depło tak, że cały pęk został :oops: Mruchu się trochę wkurzył, ale nie tak mocno jak włażę mu na co inne, bo on towarzyski i ciekawski, cały czas pod nogami :D

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pt sie 29, 2008 15:09

Witamy,Trucia-mama,i o fotki zwierzyńca prosimy!
To o szerszeniach...moje myśli!!!Ale tak sprzed miesiąca,bo latająca zgroza już znikła.Co do gniazda w przyszłym roku-strazacy powiedzieli mi coś wręcz przeciwnego :( ale może się pomylili?
Odkąd Grudzia kiedyś w złości (na Bogu ducha winnego psa,oczywiście)zrobiła "szopi ogon" 8O juz się nie czepiam,ze na co dzień jest cieniutki.Zresztą taki jedwabisty ogonek fajnie przemyka w dłoni-głaszcząc ją bowiem zaczynam od głowy a kończę na czubku ogona.
Z innej beczki-koleżanka namówiła mnie na suchą karmę Hillsa (ponoć dobra).Przywlokła wory do pracy i miałyśmy zabawę z rozważaniem jej - karmy,nie koleżanki-do woreczków dla takiej masy kociarzy,ze aż mnie zatkało.Postaram sie zrobic wywiad i podam poziom zakocenia u mnie w robocie-normalnie koty chyba są modne?! :D

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt sie 29, 2008 15:45

haniaszaraf pisze:Witamy,Trucia-mama,i o fotki zwierzyńca prosimy!

Jak bardzo chcesz i klikniesz na zdjęcia w podpisie, to znajdziesz fotki na moim wątku.
U mnie w robocie to kociarzy co najmniej 50% :!:

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pon wrz 01, 2008 12:53

Sukces,sukces :dance: :dance2: Ulubionym miejscem Grudzi,jak już wspominałam,jest MÓJ fotel (teraz to już raczej NASZ fotel).Otóż dziś,jak zwykle Grudzińska mnie podsiadła i zasnęła.Oczywiście delikatnie wzięłam ją na ręce i sama rozkokosiłam się w fotelu.Próbowałam już nie raz wytłumaczyc pannie,że razem fajnie by nam było i w ogóle w kupie cieplej a zima idzie...groch o ścianę,zwiewała natychmiast.Ale nie dziś!Została ze mną może z minutę,ale liczy się fakt!

Hańka

 
Posty: 41932
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 01, 2008 17:47

No to gratuluję!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości