Leosiek jeszcze w lecznicy. Ale za godzine do niego idziemy.
Do jutro (chyba) w transporterku będzie siedział
Trochę mi go szkoda...Taki Leosiek biedaczek-flaczek
Lusia tylko śpi. Pewnie będzie chciała pobawić się z Leośkiem a tu klops- musi byc zamknięty w transporterku z poidełkiem na wodę
No nic. Dziękujemy za kciuki- przydały się
Za jakiś czas Lunia. O nią się bardziej boję, bo to jakby operacja jest. Poważniejsze no i będzie trzeba więcej się z nią "bawić' w to wszystko
Odezwie się jak Leosiek będzie już w domku i jak będę mieć czas
