kolejna REWOLUCJA, czyli koniec normalności

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 14, 2013 16:56 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; dzień z życia Kaliny

Ile Kalinka teraz ma? Bo chciałabym mieć takie dnie z moją Basią, ale tu różnica wieku pewnie gra rolę ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 14, 2013 20:34 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; dzień z życia Kaliny

floxanna pisze:
ezzme pisze:parę dni temu pisałam u floxanny o Gorgonie, zwanej Koćką

Imiona zawsze w końcu wypływają same :D I często nie mają nic wspólnego z pierwotnymi zamierzeniami nazywających.

ano, i nawet nie wiadomo czy to się ostanie :D

Szalony Kot pisze:Ile Kalinka teraz ma? Bo chciałabym mieć takie dnie z moją Basią, ale tu różnica wieku pewnie gra rolę ;)

parę dni temu skończyła 17miesięcy
pewnie, że to się bardzo zmienia z wiekiem, chyba potrafi coraz bardziej się czymś zająć, ale nie zawsze jest tak różowo (staram się unikać nadmiaru w garderobie;)) np. dziś było ciężko z usypianiem
i mała chyba generalnie jest raczej spokojna i "niekłopotliwa", chociaż jak coś jej nie pasuje to wyraźnie daje do zrozumienia :twisted: no i jest baaardzo mamowa

ostatnio zaczęła kotom dawać "cmok" :D
i jak Gorgona leży na fotelu przy biurku, a Kalina chce oglądać minimini :roll: to podchodzi do niej, mówi: nie nie i usiłuje ją zrzucić
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie wrz 15, 2013 20:39 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; dzień z życia Kaliny

to teraz kilka fotek

Miźka narkotyzująca się selerem
Obrazek

Obrazek

a tak nas Gorgona koffa :1luvu: /paski to ja/
Obrazek

Obrazek

Obrazek

jeszcze wracając do imion to o Miźce często mówię Kocica, a o nowej myślę Gorgona, ale mówię Koćka czy coś w tym stylu
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon wrz 16, 2013 11:19 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Gorgona sprawia wrażenie takiej wiecznie niezadowolonej (z rysów pyszczka) :lol:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 16, 2013 12:54 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Seler tak działa na koty 8O ?
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon wrz 16, 2013 13:39 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

ezzme pisze:parę dni temu pisałam u floxanny o Gorgonie, zwanej Koćką:
w ogóle ostatnio jej bije: dziś tak się próbowała wydostać z pokoju, że potem nie mogłam drzwi otworzyć. gupia nie? a wyjść chciała
chyba dywan tak się ułożył, że zablokował, ale pewna nie jestem, bo jeszcze kabel tam jakiś jest :roll:
w każdym razie udało mi się najpierw wypuścić koteczka, wepchnąć siebie, Kalina sama się przecisnęła(chociaż jak ja się zmieściłam to już nie było trudno), i otworzyć normalnie drzwi :mrgreen:
no i jeszcze przez gapiostwo siedziałam dziś między koteczkami obiema :roll:

I mam Cię szukać po "forumnie"? 8O A w życiu :evil:
Zresztą ja zaglądam tylko do wątków, które mam w zakładkach, jak mnie ktoś nie weźmie za ucho, nie pokaże paluchem, to mowy nie ma o przeglądaniu forum i szukaniu nowości. I czasu nie mam zupełnie.
Tak więc pisz o dziewczynach w miejscu stosownym :)
No jednak, z tego co czytam, jakoś to idzie. Może nigdy nie będzie idealnie, ale jest szansa, że będzie przynajmniej poprawnie. A to już bardzo dużo. poza tym, tylko cierpliwość i czas, poza wspomagaczami innej szansy nie ma.
A kciuki sa trzymane nieustannie :ok: :)

A Mixka jest absolutnie boska :1luvu: jest małym kocim ideałem, klasyka kota :)
rastanja pisze:Seler tak działa na koty 8O ?

O tak. Pietruszka też. Muszę szybko chować przyniesioną włoszczyznę bo koty szaleją. Ocierają się pyszczkami, podgryzają, liżą, ślinią, no głupieją po prostu.

Moja narkomanka Zawieszka szaleje też na punkcie zielonych oliwek :o Po prostu orgazm ma ta koteńka. No a na koniec, po konsumpcji, o ile nie wykażę się operacyjną czujnością, tarza mi się w talerzu :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 16, 2013 14:44 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Oooo... przetestuję :wink: Lubimy się czasami z TŻ-tem pośmiać jak nasze futra szaleją z kocimiętkami i innymi wynalazkami :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon wrz 16, 2013 15:37 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Rzuciłam swoim kawałek selera. Reakcje: powąchały, popatrzyły na mnie jak na idiotkę i tyle.

Ale pewnie każdy ma swoje świry — moje akurat inne niż Wasze. Stary kocha zielony groszek z puszki, Newa okazała się miłośniczką makowca. Młoda jakoś teraz nie je nic dziwnego, ale w młodości próbowała m.in. ananasa z puszki.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 16, 2013 15:43 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Każdy kot ma swojego świra.
Faxe jest fanatykiem Biogenu KT - większość moich kotów go lubi, ale tylko Faxe tarza się w misce :mrgreen:
Miałam też na tymczasie wielbiciela Virkonu - każda popsikana powierzchnia była natychmiast wycierana futerkiem w ekstazie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 16, 2013 19:34 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

floxanna pisze:Gorgona sprawia wrażenie takiej wiecznie niezadowolonej (z rysów pyszczka) :lol:

to po mnie 8)
na żywo wygląda przyjaźniej;)
casica pisze:I mam Cię szukać po "forumnie"? 8O A w życiu :evil:
Zresztą ja zaglądam tylko do wątków, które mam w zakładkach, jak mnie ktoś nie weźmie za ucho, nie pokaże paluchem, to mowy nie ma o przeglądaniu forum i szukaniu nowości. I czasu nie mam zupełnie.
Tak więc pisz o dziewczynach w miejscu stosownym :)

dlatego zrobiłam "kopiuj+wklej" :D
casica pisze:O tak. Pietruszka też. Muszę szybko chować przyniesioną włoszczyznę bo koty szaleją. Ocierają się pyszczkami, podgryzają, liżą, ślinią, no głupieją po prostu.

Moja narkomanka Zawieszka szaleje też na punkcie zielonych oliwek :o Po prostu orgazm ma ta koteńka. No a na koniec, po konsumpcji, o ile nie wykażę się operacyjną czujnością, tarza mi się w talerzu :)

o, Miźka też tak ma z oliwkami, najlepsze, że jeszcze Teklę i Lulkę nauczyła jeść, choć one już bez szału.
i jeszcze na jabłka się nawiedza, chociaż nie na wszystkie, nie wiem od czego to zależy.
kot teściowej zjada marchewki, mama opowiada o kocie co wyjadał kiszoną kapustę (Miźka lubi mięso z bigosu-też kwaśne), Dimka się czaił na czekoladę i migdały 8O

Miźka to wiejska baba; zresztą mamy cały przekrój społeczny: Lulka-miejska cwaniara, Tekla-dziwo z laboratorium :strach: no i brytyjska arystokracja

OKI pisze:Każdy kot ma swojego świra.

a każdy świr ma swojego kota :roll:

kot teściowej zjada marchewki, mama opowiada o kocie co wyjadał kiszoną kapustę (Miźka lubi mięso z bigosu-też kwaśne), Dimka się czaił na czekoladę i migdały 8O
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro wrz 18, 2013 20:43 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Obrazek

chwilę potem Gorgona robiła za poduszkę 8O co nie skłoniło jej do ewakuacji, ot taki kotek
stwierdzam, że to nie jest normalny kot: siedzi parę godzin na kolanach, mrucząc i gadając.
casica pisałaś, że to "zabijanie" miłością może być formą dominacji, ale ona chyba niedopieszczona przede wszystkim. niemężowi aż tak się nie przymila
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Śro wrz 18, 2013 20:59 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

ezzme pisze:Obrazek

chwilę potem Gorgona robiła za poduszkę 8O co nie skłoniło jej do ewakuacji, ot taki kotek
stwierdzam, że to nie jest normalny kot: siedzi parę godzin na kolanach, mrucząc i gadając.
casica pisałaś, że to "zabijanie" miłością może być formą dominacji, ale ona chyba niedopieszczona przede wszystkim. niemężowi aż tak się nie przymila

Cudna fotka :1luvu:

No wiesz, a propos "zabijania miłością" - przecież Ty nic nie wiesz o tej kotce, nie wiesz, albo Ci się nie chce pisać :twisted:
Obawiam się, bazując na wiedzy z watku, że hodowczyni niestety nie udzieliła Ci pełnych i rzetelnych informacji na temat kotki :( Różne sa hodowle, może w tej akurat zwierzat było zbyt dużo i nie zawsze Gorgona mogła dopchać się do człowieka?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 18, 2013 22:00 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

casica pisze:No wiesz, a propos "zabijania miłością" - przecież Ty nic nie wiesz o tej kotce, nie wiesz, albo Ci się nie chce pisać :twisted:
Obawiam się, bazując na wiedzy z watku, że hodowczyni niestety nie udzieliła Ci pełnych i rzetelnych informacji na temat kotki :( Różne sa hodowle, może w tej akurat zwierzat było zbyt dużo i nie zawsze Gorgona mogła dopchać się do człowieka?

pisze jak coś ciekawego się dzieje:)
a u nas nudy, od wieczora wygląda tak:
przy usypianiu Kaliny G. jest zamknięta w pokoju, Miźka może łazić. jak mała zasypia to idziemy sobie coś oglądać i od tego czasu G. prawie nie schodzi mi z kolan. Miźka łazi w tym czasie, potem idzie spać. na noc G. jest nadal zamknięta-co zdecydowanie jej się nie podoba-awanturuje się jak tylko słyszy, że się ruszamy, a to dosyć często:/
jak wstajemy to zamykam M. - i tak zwykle śpi. jak wychodzimy to G. zamknięta, jak jesteśmy w domu to albo ich pilnuję albo zamykam M., która śpi :roll:
Gorgona zwykle jest gdzieś obok i mruczy jak głupia, brzuchol wywala;) bawi się. najfajniejsze, że Kalina jej nie straszna :mrgreen:
Miźka ma zdecydowanie mniejszą tolerancję na małą, chociaż i tak już się przyzwyczaiła. zaznaczam, że moje dziecko nie ma jakichś diabolicznych zapędów jeśli chodzi o koty :!:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw wrz 19, 2013 15:41 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

Czyli dobrze, że pojawiła się Gorgona, zaspokoi chęć Kaliniaka do obcowania z koteckiem a Miźka sobie odsapnie :wink:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw wrz 19, 2013 16:06 Re: Zielona Kota i Gorgonzola; fotki fotki

rastanja pisze:Czyli dobrze, że pojawiła się Gorgona, zaspokoi chęć Kaliniaka do obcowania z koteckiem a Miźka sobie odsapnie :wink:

To tak jak Newa zaspokaja moją chęć trzymania kota na rękach :lol: Starego nie da się w zasadzie wcale, bo maksymalnie po 3 sekundach dostaje 38 kończyn, a każda ucieka w innym kierunku. Młoda z kolei daje się brać na ręce, ale jest wtedy zdrętwiałym zewłokiem, od którego bije mentalny wrzask: „Ratunku, ratunku, za co, wypuść!”. A Newa co prawda godzinami na rękach się trzymać nie da, ale mogę ją przytulić i mieć komfort świadomości, że jej jest albo miło, albo obojętnie.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 342 gości