TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 02, 2008 10:43

Dorcia to uparta baba jest :D
Jak ona mnie wkurzaaaaaaaaaaaaaa :D
Uparła się, że sama odda Oli dług. Zapomniała bidulka, że z Siostrą Prezes się nie dyskutuje!! :twisted:
Idę focić fanty na bazarek. Jeszcze dziś coś wystawię. Oczywiście link tu podam.
Wieeeeeeeeeeelki uśmiech do kya... Masz tam jakieś POtwory?
Psinka jeszcze bedzie Dorcię sporo kosztować. Wizyty kontrolne, leki... To chyba nie za darmo? Tak więc do dzieła!
A Dorcia nie pyskuj :wink: Bo ja nic Cię w żabę zaczaruję, a co!!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 02, 2008 12:43

ajmk pisze:A Dorcia nie pyskuj :wink: Bo ja nic Cię w żabę zaczaruję, a co!!


no, no właśnie!!! całkowicie się zgadzam. :lol:
Już zabierałam się za robienie bazarków, a tu Dorcia mi kubeł zimnej wody wylała na głowę, że ona Zosia samosia, sama wszystko spłaci, zapłaci i w ogóle.

może Dorcia wygrała w totka i się z tym ukrywa :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

misiula

 
Posty: 330
Od: Pt lip 27, 2007 9:47
Lokalizacja: Wawa mokotów

Post » Śro kwi 02, 2008 12:47

Moje fanty już obfocone! Kto żyw do żniw... Czyli zakładajcie bazarki kto może ;)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 02, 2008 13:21

nie będę z wami gadała...a żaby są pikne...

wróciłam od weta,Mała po kroplówkach...zastrzykach..Basienka brzuszek przerobiła z rózowego na srebrny :wink: strasznie jest rozpruta... :cry:
w czasie kroplówki mielismy powódz...i to jaką...ręcznik,podkłady3,lignina/....a z niej płyneło i płyneło...ręce tez mam oszczane :twisted: :wink: ale do tego to już przywykłam...

dzis wydałam 30zł...
będe szukała Ornipuralu..to podobno rewelacyjny lek na wątrobe....

troszke to malenstwo ponosze do Basi.ale niech tylko będzie zdrowa....

Tytek smarcze na potęge....czekam kiedy to sie unormuje albo znów zmiana leczenia.. :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2008 14:10

dorcia44 pisze:nie będę z wami gadała...a żaby są pikne...

wróciłam od weta,Mała po kroplówkach...zastrzykach..Basienka brzuszek przerobiła z rózowego na srebrny :wink: strasznie jest rozpruta... :cry:
w czasie kroplówki mielismy powódz...i to jaką...ręcznik,podkłady3,lignina/....a z niej płyneło i płyneło...ręce tez mam oszczane :twisted: :wink: ale do tego to już przywykłam...

dzis wydałam 30zł...
będe szukała Ornipuralu..to podobno rewelacyjny lek na wątrobe....

troszke to malenstwo ponosze do Basi.ale niech tylko będzie zdrowa....

Tytek smarcze na potęge....czekam kiedy to sie unormuje albo znów zmiana leczenia.. :?

Mam 5 cm w strzykawce. Tylko jak ja Tobie podrzucę, w mordę.... :evil: :evil: :evil: . Tylko pamiętaj, przynajmniej u kotow - 2 tygodnie co drugi dzień pod skórę 1 ml, potem przerwa. Ja wlaśnie robię przerwę Meo w podawaniu Ornipuralu.
Marcelibu
 

Post » Śro kwi 02, 2008 14:33

a mi Basia mówiła że do żylnie...zobaczymy.
Mała ma wenflon więc nie ma problemu...tylko jak ty mi go..jeszcze ma Marisza ..ona mogłaby mi w niedziele przywizć bo będzie w wawie...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2008 14:38

dorcia44 pisze:a mi Basia mówiła że do żylnie...zobaczymy.
Mała ma wenflon więc nie ma problemu...tylko jak ty mi go..jeszcze ma Marisza ..ona mogłaby mi w niedziele przywizć bo będzie w wawie...

Kurcze, ja dawałam podskórnie. Dopytaj się dokładnie - mnie wszyscy mowili, że podskórnie. Może u kotów.
Dorciu, ja nie dam rady w tygodniu - mam strasznie przerąbane, kurierem to sie boję, bo jest w strzykawce...
Może jakies pudełko wymyślę :roll: - dam znać.
Marcelibu
 

Post » Śro kwi 02, 2008 15:42

Moniko bardzo ci dziekuje :D
spytam wetki co i jak..
wczoraj Tyciak miał miec zastrzyk ,nie poszłam z nim ,nie dałam rady ,ale wracając weszłam do niej po zastrzyk i jedzonko ,oczywiście recavery i Grovtha...i kaczusie..a dzis usłyszałam ,..że mam sunie i już nie interesuje sie Tytkiem :twisted: ..no i sie obraziłam...toz ja i Tytek to



D+T=WM :1luvu: :D

no musiałm sie obrazic... :twisted:

Malutka ciągle płacze ,oj nie kocha tego zamknięcia :cry: ale to tylko dla jej dobra...ja tez lubie jak ona bryka..a jak fajnie mi paszcze wylizała u wetki... :wink:
jeszcze 9 dni......
acha klatki chyba większej nie potrzeba..czym mniej ruchu tym lepiej...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2008 17:11

ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 02, 2008 18:01

bardzochno dziekujemy :D
zrobiłam fotki Małej...wstawie pozniej lub jutro..brzuszek też...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2008 19:58

Marcelibu - ja mogę jutro Ciebie z roboty zgarnąć, muszę jechać na Ursynów a potem mogę udać się w korek w kierunku Włoch i Dorci Ornipural dla Małej zawieźć :wink:

Dorciu - ten kontenerek, ktory jest dla A.R jest większy od Twojego, to może niech tam Mała sobie pomieszka :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 02, 2008 20:50

Ornipural podaje się i dożylnie i podskórnie.
Jeśli zwierzę się nie kwalifikuje do kroplówek dożylnych to wtedy dostaje podskórnie :).

Za malutką :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw kwi 03, 2008 8:24

Witam wszystkie kochane cioteczki :D
druga nocka za nami,Mała płakusia zamknięta i musze na nią krzyknąć nieraz.. :placz: tz. odezwać się podniesionym głosem....jest to dla mnie koszmarne..ale jak powiem delikatnie to aż wyje...nie jest to wcale latwe..najchetniej bym jej z rąk nie spuszczała,zabrałam ja nawet do łóżka ale ona nie polezy... :cry: na rękach tylko poki ją trzymam ,lub chodze z nią...lubi być na bardziej stabilnym i twardszym podłożu niz ja...
tłumacze jej że to dla jej dobra...rany ile się nagadam... :oops:
je ładnie oczka ma zywe ,biore ja na ręce i zanosze do kuchni ,zamykam drzwi i pozwalam pochodzic...jak się wtedy cieszy...wiem że jak minie okres klatkowy to będzie znów szczęśliwy psiak...jeszcze 8 dni .

wczoraj z tz doszliśmy do wniosku że może Mała to Fionka.... :?: :?: :?:

jadła o 4.36 jest nadal głodna...kupy ładne .

wiecie niewiele mi brakuje abym mogła objąć ją w pasie palcami...kruszynka z niej okropna.

zaraz znów na kroplówki ,dzis wędruje dwa razy bo i z Tytkiem też...
Aleksandra59 niunia jest w klateczce..to jej wystarczy, a transporterek już wczoraj dotarł do Ani..

Ariel dzięki :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 03, 2008 8:28

dorcia44 pisze:... musze na nią krzyknąć nieraz.. :placz: tz. odezwać się podniesionym głosem...


Czy ktoś wyobraża sobie krzyczącą Dorcię :lol:, bo ja nie.

Nie ma za co :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw kwi 03, 2008 9:15

oj ...ja wrzeszcze :oops: ...ale na chłopów...bo to nieraz tłuki totalne po dziesięć razy trzeba... :twisted: :mrgreen: :lol:

ale te malenstwa...no jak krzyczeć na Tutka jak chce się do panci przytulić i raptem zapomina że można wskoczyć na kolana i poprostu wspina się po nogach,gołych nogach :strach: ....ba nawet wciąga się ..raniąc okropnie..przecież to z miłosci :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości