PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2007 15:47

Ciociu smil, skórka nie będzie nowa, tylko się ponaciąga ta naokoło dziury. Ciotki typują, że jeszcze parę dni ;) :D

Ciociu nikagdo, Pani Doc mówi, że ja pewnie po prostu "tak mam", tzn. ta martwica pojawia się przy urazie+silnym spadku odporności (poprzednio: zapalenie oskrzeli + kk + milion podskórnych kroplówek, tym razem skutki upadku czyli głównie śledziona, kręgosłup, obrzęk i krwiak na brzuszku + zadrapanie na brzuszku). Ciotki obiecują diagnostykę pełną, jak już całkiem dojdę do siebie. Chyba powinienem się bać, nie? :?

A wiecie, że tam, gdzie mnie ogolili do pobierania krwi, sierść mi odrasta SIWA? 8)

Będę czarnym kotem w łaty. Ciotki mnie cały dzień oglądają i nie mogą się nadziwić ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lis 25, 2007 10:00

Jako, że nasze futra uwielbiają podgryzać kartonowe segregatory i pudełka w których trzymamy rzeczy wszelakie, konieczna była ich wymiana. Nie wstrzymujcie oddechu z przerażenia, nie futer wymiana jeno kartonów :wink: :twisted:
Pojechałyśmy wczoraj do IKEI i zakupiłyśmy nowe, mam nadzieje trwalsze komponenty. Z powyższych Uschi składała całość. Koty miały frajdę. Dużą frajdę. Frajda wyglądała tak:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jedynie Pesto widoczna w szczątkowej formie na ostatnim zdjęciu przedkłada inne rozrywki nad tępe wpatrywanie się w przedmioty. Ruda lubi spędzać czas tak:
Obrazek


:lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie lis 25, 2007 10:46

:lol: :lol: :lol:
u mnie footra mialy najwieksza frajde przy sprzataniu pracowni, oj dzialo sie wtedy

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie lis 25, 2007 11:15

Ha, widzę, że składanie pudeł odbyło się pod nadzorem właściwych służb :wink: :D
I proszę - Sopel i Mruf razem w jednej komisji :) :love:


Co do trwałości pudełek - to cóż, przemilczę,
Nie chcę Wam odbierać tego optymizmu :twisted: :wink:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 27, 2007 19:39

U nas zimową porą spokojnie i leniwie.
Ostatnio znów dało się zaobserwować zbliżenie na linii Mruf-Pesto. Zbliżenie wygląda w sposób następujący:

Obrazek Obrazek Obrazek

Sopinek również lubi się zbliżać, jednak Mruf obchodzi raczej z daleka wyjąwszy poranne trącania się noskami a nawet nie pozbawione ryzyka próby zabawy. Jeżeli wykluczymy Mruf, Sopinkowi zostaje Pesto i dzieci. Pestka jako jedyny kot w naszym domu, który chodzi Własnymi Drogami do zabawy z burakiem chętna nie jest w ilościach Soplowi wystarczających.
Zatem pozostają dzieci.
Dzieci i Sopel wyglądają tak:

Obrazek Obrazek Obrazek

a Kot Pesto wygląda tak:

Obrazek
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro lis 28, 2007 9:13

Sopel super się zajmuje dzieciaczkami.
Mruf i Pesto stanową ładny duecik.

U nas takich zbliżeń to nie ma w ogóle. Czasami Pysia łaskawie Hakerowi pozwala poleżeć obok siebie. Ale ja sie jej nie dziwę, ten mały łobuziak przychodzi zaczyna ja lizać a za chwilę gryzie :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro lis 28, 2007 9:28

Fajne zdjęcia. :D

Władzinkowy brzuszek biedniutki...

I łączę sie w bólu z powodu pieczary....
[U nas też pieczarowy pogrom - na razie jeszcze nie polegliśmy. Jest 17:6 dla nas.]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 28, 2007 15:27

Doczytałam wreszcie. Kotulce są bardzo fotogeniczne 8)
A pieczarki niech spadają :evil:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lis 28, 2007 23:49

Zdjęncia śfietne :)
Kot Pesto na fotelu króluje.
Kot Pesto i Panna Mruf w objęciach baaardzo mnie wzruszyły (u nas tak nie ma, niestety, bu bu bu.

Ale Wujek Sopel z Przedszkolakami powalają :love:

Mam nadzieję, że pieczara w odwrocie :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 29, 2007 8:48

Koty wczoraj miały przepotffforna głupawkę.
Ja to ja, bo ze względu na wstawanie o 5 rano chodzę spać bardzo wcześnie, ale biedna Uschi siedząca w nocy nad tłumaczeniem miała ochotę zrobić z futer wypchane eksponaty :lol:
Cała piątka latała w dzikich pląsach po całym domu obijając się na siebie i wpadając na przedmioty.
Rano U opowiadała mi, że Władek miał taką fazę, że nawet super cierpliwy wujo Sop się wkurzył był, zasiadł na chłopaku i trzymając go za kark zębami chciał stemperować temperament zezulca. Na to wszystko pojawiła się Stasia, która skacząc wokół nich wydawała dźwięki pod tytułem: ojej jak fajnie, jaka zabawa :twisted:
Po chwili Mruf zaczeła biegać łomocząc wszystkich po pyskach i została karnie ekspediowana do mnie do sypialni.
Więcej może opisze Uschi jak odsapnie po robocie :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw lis 29, 2007 9:47

Głupawka jak głupawka, rzecz normalna :twisted:
Ale ty wstajesz o barbarzyńskiej godzinie 8O
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw lis 29, 2007 9:58

niebrzydkie to moje rude, nie powiem :wink: ale dlaczego obie Wasze panny mają takie posępne miny kocurów-obwiesiów :smiech3: ?

Sopcio :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw lis 29, 2007 17:02

Koty fundują Wam jedyną rozrywkę w kieracie codzienności a tu publiczne narzekania :twisted:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 29, 2007 17:15

A u nas znów się dzieje.
Moi rodzice wyjechali na kilka dni zagranicę zostawiając mi klucze do mieszkania i opiekę nad mieszkającym w tym mieszkaniu psem Gringiem.
Dziś miałam się przeprowadzać na wczasy na Jelonki, ale jak to w życiu bywa, ze względu na nagłe kłopoty zdrowotne Uschi nie mogąc jej zostawić samej z futrami przywiozłam Gringulca do nas.
Zatem mamy 5 kotuf i psa jednego na 40 metrach :twisted:
4 koty na pojawienie się Gringa zareagowały ucieczką, jeden stanął do walki.
Powiecie "Mruf" a kuku, wcale nie...
Do walki stanęła znana honorowa członkini Młodzieży Wszechpolskiej - Pesto.
Biegała za Gringiem robiąc młynka łapami i bucząc. Wylądowała w sypialni.
Mruf siedząc na drapaku obserwowała Gringa z ponurą miną. Sopel zwiał, Władzio zwiał ze Soplem, Stasia była totalnie zdezorientowana.
Skończyło się na tym, że Sopel, Mruf i Pesto siedzą w sypialni i pilnują śpiącej Uschi a ja z dziećmi i Gringulcem siedzę w pokoju. Dzieci i Gringulec się pospały. Dzieci na drapaku a Gringo na dywanie. Stasia jest wyraźnie zainteresowana nowym gatunkiem w naszym domu i wogóle nie widzę w niej strachu. Władzio cykorzy, ale chyba przywyknie.
Gringo jest łagodny i cierpliwy. Zupełnie jak nie foksterier, którym przecież jest :wink:
a oto główny bohater:

Obrazek

Będzie u nas do niedzieli
:lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw lis 29, 2007 17:53

Aaaa, nie mogłyście powiedzieć, że będzie Gringo???
Bym się wprosiła teraz na wizytę, a nie we wtorek...

Boski jest.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 127 gości