Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

[KatS]

Dostała jedzenie do michy, bo przyszła do mnie pod biurko i się popłakała Chrupie dziarsko, czyli chyba nie jest najgorzej
Z niej jest takie rozkoszne głupiątko, najchętniej bym ją wycałowała, ale jeszcze bardziej by ją to zestresowało

Własnie cos mi koleżanka mówiła o Hokkaido, że milsze w obsludze. Trzeba będzie wypróbować.

[Emee]

Stella najlepiej potrafi przygrzać nad ranem jak wskakuje połasić się do łóżka. Wtedy trzaska w twarz z całym impetem i jeszcze sobie radosnie mruczy. Naprawdę umie przydzwonić konkretnie. Że też sama nie dostanie od tego wstrząsu mózgu

Pamiętam kota, Tiko Mu było, co bódł baranki, jakby walił na wprost głową w mur. Zasadzała się i łup, głowa przyklejona do nogi człowieka, 2 sekundy bezruchu albo jak człowiek pomógł to wtedy prześlizgiwał łepetyną w bok, kończąc baranka

Szkoda, że jestem w pracy, musiałam się hamować
Ale i tak parskam śmiechem

Ja niestety jestem okropnie pedantyczna. Już i tak mocno wyluzowałam i np. opanowałam potrzebę, żeby wszystko było symetryczne i nie przesuwam rzeczy o milimetry, bo mi sie symetria nie zgadza (a było i tak niestety)... ale jak mam cos porozkładane po domu to mnie to uwiera w myslach i nie umiem się na niczym skupić dopóki nie uporządkuję. Może to dlatego, że w głowie mam zwykle chaos i myslę o kilku rzeczach na raz, to chociaż otoczenie lubię sobie zorganizować

Mam podobnie. Uwielbiam symetrię, porządek, kiedy książki są poukładane od największej do najmniejszej, uwielbiam zdjęciach torów, kiedy zbiegają się w jeden punkt Ale jakoś nauczyłam się nie walczyć jakoś agresywnie z otoczeniem, jak Ty
I to chyba też przyczyna tego, że w głowie mam głośno, chaotycznie i nieporządnie.
I u kogoś też mi nie przeszkadza, ale JA muszę mieć w miarę porządnie

Patisona jadłam, jak byłam mała, do dziś pamiętam. Wygląd Bo smaku za cholerę
Kiedyś to było baaardzo egzotyczne dla mnie



A dynię właśnie hokkaido uwielbiam! Pieczoną z oliwą i przyprawami... Nie mogę doczekać się jesieni

[KatS]

Mam podobnie. Uwielbiam symetrię, porządek, kiedy książki są poukładane od największej do najmniejszej, uwielbiam zdjęciach torów, kiedy zbiegają się w jeden punkt Ale jakoś nauczyłam się nie walczyć jakoś agresywnie z otoczeniem, jak Ty
I to chyba też przyczyna tego, że w głowie mam głośno, chaotycznie i nieporządnie.
I u kogoś też mi nie przeszkadza, ale JA muszę mieć w miarę porządnie

No to graba
Na jutro planuję większe cotygodniowe sprzątanie bo na co dzień to takie zwykłe, delikatne

Patison generalnie ma mało smaku, tak jak wszelkie cukinie i inne, nasiaka tym co mu się poda. Choć lekki posmak jest i bardzo mi pasuje

Tymczasem kotunie mnie rozczuliły na maksa, Ciri po strasznym stresie uwięźnięcia w walizce podjadła i pobiegła wtulić się w Stellę. A Stella to cudowna starsza siostra, umyła małą i poleżała razem z nią


Nie bardzo to widać, ale tutaj Stella myje Ciri


A tu sobie razem leżą, dwie grubiutkie foczki

[Aia]

Koooochane
Nigdy nie miałam zwierząt tulących się do siebie, ale jestem pewna, że w przyszłości będę do tego dożyć, bo to widok 1 na milion

Dużo sobie obiecuje po tym patisonie, więc mam nadzieję, że smak jednak będzie miał (dobry ). A i dla mnie, to wciąż egzotyczny stwór

[Emee]

Przytulnie tam mają
Stella jaka kochana, widziała, że krzywda się Ciri stała i trzeba dziewczynę ogarnąć. Kochana

Patison generalnie ma mało smaku, tak jak wszelkie cukinie i inne, nasiaka tym co mu się poda. Choć lekki posmak jest i bardzo mi pasuje

Czyli bardzo fajny smak

Nigdy nie miałam zwierząt tulących się do siebie, ale jestem pewna, że w przyszłości będę do tego dożyć, bo to widok 1 na milion

To prawda

[barbarados]

No własnie . Może od tego barankowania im się tak myślenie zawiesza ?
U mnie panowie tłuką łbami , jakby im rogi rossły . Panie delikatniejsze .

[KatS]

Koooochane
Nigdy nie miałam zwierząt tulących się do siebie, ale jestem pewna, że w przyszłości będę do tego dożyć, bo to widok 1 na milion

Ja też nigdy takich nie miałam. Zawsze albo walczące między sobą, albo tylko się tolerowały. Dziewczyny też nie są jakies szczególnie wylewne, ale Ciri w potrzebie biegnie do Stelli, a Stella jest na ogół wyrozumiala dla młodszej siostry A mnie od razu topnieje serce

Stella jaka kochana, widziała, że krzywda się Ciri stała i trzeba dziewczynę ogarnąć. Kochana

Oj tak, to jest złoty kot Upierdliwy, ale dobry ma charakter

Czyli bardzo fajny smak

Dla mnie bomba! Ja lubię tkaie nie za intensywne smaki, przy tym delikatne że tak powiem w konsystencji

No własnie . Może od tego barankowania im się tak myślenie zawiesza ?
U mnie panowie tłuką łbami , jakby im rogi rossły . Panie delikatniejsze .

Wizja tego tłuczenia łbami mnie ubawiła

[Aia]

Czyli bardzo fajny smak

Dla mnie bomba! Ja lubię tkaie nie za intensywne smaki, przy tym delikatne że tak powiem w konsystencji

Zjadłam. Bardzo mi smakowało Patison zdecydowanie wchodzi na listę regularnych dań i zaczynam szukać przepisów

[KatS]

O, fajnie że smakował! Zdecydowanie ciekawe warzywo, dobre są też takie malutkie kiszone albo konserwowe

[MaryLux]

Może jestem dziwna, ale lubię dżem z zielonych pomidorów.

[KatS]

Nigdy nie jadłam, ale brzmi ciekawie. Zielone pomidory w ogóle brzmią nieźle

[MaryLux]

Nigdy nie jadłam, ale brzmi ciekawie. Zielone pomidory w ogóle brzmią nieźle

Koleżanka kiedyś zrobiła, mniam mniam

[KatS]

A to jest na słodko?
Zaintrygowało mnie, znalazłam parę przepisów i własnie czytam... tylko zielonych pomidorów tutaj nie uswiadczę.

[MaryLux]

Tak, lekko słodko - zrób na czuja

[KatS]

Ja nie zrobię bo nie mam z czego, ale już widzę o co potruję cztery litery przyjaciółce Ona hoduje w ogrósku własne pomidory a i lubi robić przetwory