Bo koty muszą być trzy! Co najmniej trzy ;)

No to jedyna roznica to ta kryta kuweta :roll:

ale skoro dwa dni trafiala

Po prostu potrzymam kciuki.

Rety jaka ona kolorowa :mrgreen:

A u mnie Gucio ma napad miziakowatosci do kwadratu polaczony z syczeniem n :roll:

a Rysia. I lapoczynami. Db,ze Rys to olewa.
Staram sie nie mieszac w te jego ataki paskudnego psyczenia,ale dzis sie wkurzylam i zamiast eeee napsyczalam na niego. Tak,ze zwial do drugiego pokoju :roll:

Z zemsty chwile potem drapal sofe pazurami.

zabers pisze:
anulka111 pisze:Kryta miala u dalii,ale dwa dni trafiala bezblednie do drobnego zwirku. Moze estetka i po dwoch dniach wymaga wymiany

anulka, nie przesadzaj. u dalii (u mnie, zresztą, też) nie wymienia się żwirku co dwa dni. bez wariactwa.
to musi być coś innego.

Ja zrozumiałam, że Anulce chodzi o zmianę gatunku :mrgreen:

Nawet przez myśl mi nie przeszło, że można wymieniać żwirek co 2 dni :oops:

Ja wymieniam raz na tydzien,ale jak byly upaly to co 3 dni.

Mam bardzo kiepski wech i nigdy nie wiem,czy nie zaczna sm :oops:

ierdziec

spróbuj z niebieskim benkiem - bezzapachowym
może jak grzebała to dostała lawendą w nos i przestało się podobać
sadzę że kryta kuweta być nie musi,
uważam natomiast ze jak Gabryszka dorośnie to jaaana będzie musiała zainwestować w taką kuwetę
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ryte/60959
bo inaczej żwirek pofrunie na połowę pokoju, o ile Gabi okaże się górnikiem :mrgreen:

drapaczek śliczny, a Gabi na nim cudna

Że Gabi cudna, to nie ulega wątpliwości. Z dnia na dzień coraz bardziej. Zmienia się jej sierść - robi się bardziej gładka, nie jest już tak nieustannie potargana.
A zresztą, który kot nie jest cudny?

A jak reaguje na czesanie?

Na razie głaszczę szczotką, żeby przyzwyczaić. Podgryza rękę, szczotkę i co się w zęby nawinie. Taka zabawa.

Gabryszka zaliczyła dziś przygodę.

Idę do łazienki. Podnoszę klapę, a ze środka wyskakuje Gabi :strach:

Nie, nie była tam zamknięta. Po prostu, wskoczyła z prędkością światła i jeszcze szybciej wyskoczyła. Zdążyłam tylko zarejestrować moment, kiedy w środku się wykręca (bo jak wskoczyła, była tyłem do drzwi i wywinęła się, żeby wyskoczyć przodem) a potem na mokrych, rozjeżdżających się łapkach pognała do pokoju. Zła opiekunka jestem. Ale może to trochę nauczy ją ostrożności. Bo ostatnio tak się tam pcha, że jak wstaję z tronu, to muszę opuszczać klapę tak szybko, że tyłek sobie przytrzaskuję :roll:

Wszystkie koty uwielbiają łazienkę. Takie schodki: sedes, pralka, umywalka. Problem, gdy trzy jednocześnie.
Pompon w takich sytuacjach opracował dojście do umywalki z drugiej strony, balansując po brzegu wanny. Ale nie mam złudzeń, Ryżego tego nie nauczę. Ryży tarasuje dojście do kochanej umywalki, a dziewczynom pozostaje tylko oblizywać się i czekać, aż go spędzę.

Tak sobie myślę - zostało mi jeszcze trochę siatki z balkonu - może osiatkować kibelek?

E tam niech maja zajecie

I sie glowia.

Gabryszka jest szybka kicia :mrgreen:

Moj rudy jest spowolniony w reakcjach.

Wchodze do lazienki,wolam mua,wchodzi rudy do wanny ,siada nadstawia czolko do glaskow. Odkrecam wode,czeka az strumien bedzie waski i pije. Potem przychodzi sie miziac na kolana,albo wychodzi wesolym krokiem z lazienki.

W umywalce miesci sie ,kiedy chce :wink:

Mam nowego tymczasa. Nie wiem, po czorta mi taki kłopot. Zaraz spróbuję nakarmić, tylko niech ostygnie (żarcie).

Jakiego?

też mam
o takiego

jutro idzie tracić jajka, aż się boję bo kremowy jest :twisted:

poprzedni kremus dwa dni po narkozie chorował

Oby z narkoza bylo ok. :ok:

Jaaana nadawaj wszystko o tymczasie.

dalia pisze:też mam
o takiego

jutro idzie tracić jajka, aż się boję bo kremowy jest
poprzedni kremus dwa dni po narkozie chorował

Będzie dobrze :ok:

Już znam Kremusia, widziałam wcześniej, to taki oszukany miaukun :wink:

A mój nowy tymczas... marnie to widzę, nie chce jeść, chyba się nie uchowa

Nie potrafię go nakarmić

Półkotek wczoraj wieczorem i dziś rano miał biegunkę, a ja nerwa. Ale chyba się normuje. Podejrzewam, że się przeżarł.

Bono jak straci jajka to i futro dostanie :twisted:

na razie krótkowłosy kotek jest :twisted:

choć kołtuna z ogona wyszarpałam :twisted:

jak nie umiesz nakarmić? samodzielnie nie je? w jakim jest wieku? a strzykawką?

edit
może coś w powietrzu lata bo u mnie też się czy kotki posrały

Bo koty muszą być trzy! Co najmniej trzy ;)

Kto przegląda forum