Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 23, 2010 23:01 Re: Estian i Maurycy cz.VI

kalair pisze:Pamiętam go W Kocie. Z rekinkiem. :1luvu: :1luvu:

Był? :D No papatrz, sławny Rychu. Ech...
Bardzo mi się jego umaszczenie podobało.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 24, 2010 8:01 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Był. 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro mar 24, 2010 10:37 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Czesć Nelluś :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 24, 2010 11:41 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Obrazek

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw mar 25, 2010 8:22 Re: Estian i Maurycy cz.VI

ObrazekNelly i koteczki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 25, 2010 16:40 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Cześć chłopaki :piwa:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw mar 25, 2010 19:08 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Hej przystojniaki :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw mar 25, 2010 19:14 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Cześć Nelluś :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt mar 26, 2010 8:25 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 26, 2010 20:32 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Cześć :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Sob mar 27, 2010 8:08 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 27, 2010 10:17 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob mar 27, 2010 10:18 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Hej! :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 27, 2010 10:27 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Cześć :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob mar 27, 2010 12:51 Re: Estian i Maurycy cz.VI

Cześć kochane :1luvu:

Gonię w piętkę, praca, jakieś przedświąteczne sprawy, rodzinka i "przyjechana" rodzinka.

Do taty idę z siostrą w środę, nie za bardzo z nim :( Ja wiem, pisałam o tym już kiedyś tam, że to wszystko początki końca :(
19 marca miał imieniny i urodziny (jeszcze rocznicę ślubu mieli z mamą w ten dzień :P ) 81-sze urodziny.
Jego żona bardzo zajęta, pomaga przy wnukach i tatą się bardzo opiekuje i ciągle teraz ma gości (bo tata miał wielu przyjaciół, znaomych) tak, że dopiero na 31 się umówiłyśmy. Mówi, że kiepsko z tatą, tym bardziej "ludzie ciągną" wiecie jak to jest... każdy się poczuwa odwiedzić.

Koty mają się dobrze, Estula kochana przychodzi oststnimi dniami się przytulić :1luvu:
Marcyś kocha mnie miłością wielką i odwzajemnioną :D
Jak ja kocham te koty! :mrgreen:

Synuś znowu wywlekł z domu coś nie swojego, o czym miał powiedziane jasno i wyraźnie, że nie wolno tego brać. Można mówić, on ma gdzieś to co mówimy, o co prosimy. Jak potrzebuje, chce zrobi i tak co chce. Nie ze wszystkim oczywiście, ale wkurzył nas bardzo.
Wprowadziliśmy surową karę. Mam dość lekceważenia tego co mówimy. Wyjątkowo - to jego tłumaczenie, potrzebowałem.
Jak nie wolno to nie wolno i ma się stosować :evil:
Ja mu zawsze w końcu odpuszczam (mój błąd, wiem). Za błędy trzeba płacić więc i on i ja zapłacimy (bo mnie to i tak boli serce jak go karzę, taka już głupia jestem :evil: ).

Przepraszam, że nie poodwiedziałam Was, myślę o Was wszystkich ciepło :1luvu:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 63 gości