FluszakPluszak pisze:Aniada, a ja mam pytanie - co z postanowieniem wystawiania Mirmiła?
Własnie Aniada

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
FluszakPluszak pisze:Aniada, a ja mam pytanie - co z postanowieniem wystawiania Mirmiła?
Aniada pisze:Nie pojadę z Misiem na wystawę. Głównie z powodu katastrofalnej sytuacji finansowej (ruina). Nawet na podróż mnie nie stać, o formalnościach nie wspominając. Drugim powodem jest choroba Polci i Jożika - muszę mieć pieniądze na ich leczenie. Trzeci powód to moja fatalna kondycja psycho-fizyczna. Powinnam udać się po jakąś pomoc do specjalisty, ale... patrz powód pierwszy
A poza tym - mimo dobrych, markowych kosmetyków, mam olbrzymi problem z utrzymaniem misiowego futerka pod paszkami i na portkach. Odkąd ostrzygliśmy paszki i okolice dupki, Miś dużo lepiej znosi czesanie. Wystrzyżony kot, jak mniemam, nie jest mile na wystawach widziany, a ja nie chcę stresować Mirmiłka zabiegami pielęgnacyjnymi, których on nie lubi. No nie mam aż takiego parcia na to wystawianie. Poza tym, Misio nie lubi przebywać w obcym otoczeniu poza transporterkiem, i boję się, że wystawa byłaby dla niego dużym stresem.
Koniec końców, postanowiłam sobie, że jeśli kiedyś w przyszłości sytuacja finansowa mi pozwoli - sprawię sobie krótkowłosego brysia wystawowego. Na razie uważam, że stopień zakocenia w moim domu osiągnął maksimum i daję sobie spokój. Kot ma być szczęśliwy, zdrowy i spokojny, a ja swoje ambicje może zaspokoję kiedyś, z czasem.
Na razie... przymierzam się do wyjazdu za granicę i podjęcia tam pracy. Serducho mało mi się nie rozpuknie, ale zamierzam to zorganizować tak, by nie wyjeżdżać na długo, niezbyt daleko i by dużo czasu spędzać w domu. Zależy mi na legalnej pracy, która może nie tyle pozwoli się wzbogacić, co patrzeć z większym optymizmem w przyszłość. Miałam ostatnio sporo czasu na przemyślenia. Wiem, że nie mogę dłużej pozostać tam, gdzie jestem, bo grozi to poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Na razie borykam się z notorycznymi zaburzeniami widzenia na tle stresowym, ciągłymi, ekhem, kłopotami z trawieniem, nerwicą i problemami z pamięcią. Uczę się zatem języka i od lata zamierzam diametralnie zmienić swoje życie.
barba50 pisze:Trzymam kciuki za wszystkie Twoje plany![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, zuza i 57 gości