Nelly, masz cudne zwierzaki!
Wczoraj zostawiliśmy kotom na noc "wolną łapę", Edzik oczywiście nie mógł się uspokoić, znalazł szeleszczący papierek, potem piłeczkę, a potem wstałam , zapaliłam światło i zabrałam zabawki

. A jeszcze nowe odkrycie, koty próbowały się zabawić grając w szachy

.
W łazienkowych drzwiach są wykrojone okrągłe dziurki- wywietrzniki, oczywiście akurat na kocią łapkę, albo ludzki palec. Poprzednie moje kotki, a teraz i Axla lubią siedzieć za drzwiami, kiedy ludź jest na desce i wtykać łapki w coraz to inną dziurkę- zgadnij w którą. Wczoraj Edik schował się za drzwi łazienki, a Axla, która go śledzi nieustannie, usiadła po drugiej stronie drzwi. No i jak się przyglądałam wychynęła ruda łapka, raz tu, raz tam. Tylko Aksia nie była przekonana, że też może wetknąć tam swoją łapkę, albo łapać tę , która wychodzi, ale myślę, że już wkrótce się nauczy

.
A jeszcze jedno, co mnie ucieszyło, Edi nie tylko wyżera Axli z misek, wręcz narobił jej do kuwety! A cieszę się z tego, że Edi przekonał się do silikonowego żwirku.
A Axla to dwuletnia syberyjka.