Duża Lori pisze: A imię oczywiście zostaje.
Fajnie, pasuje do niej.
Koty są mądre, szybko dostosowują się do rytmu domu.Mój tymczas Duduś też na początku mnie budził, teraz ja go budzę, jak z resztą pozostałe koty.Zdemolował mi kuchnię, bo przestraszył się, kiedy ktoś do mnie przyszedł.Teraz pełen luzik.Świat Lori stanął na głowie, zmiana miejsca, nieprzyjazne koty, pobyt w łazience, chociaż Kasia zrobiła wszystko, aby Lori dobrze się czuła, wizyty u weta, operacja, kolejna zmiana domu...itd.Na szczęście to już koniec.Uwielbiam takie zakończenia
Czuję, że Lori będzie rozpieszczana i się bardzo cieszę

Macie pięknego kota, na zdjęciach to widać, ale charakter jest najważniejszy.Lori jest kotką po przejściach, a takie kochają mocniej.