anulka111 pisze:MalgWroclaw pisze:Acha. Dobrze, że z tych jaj nie wyskakują kociaki do adopcji, chociaż tyle.
Co Ty nie powiesz![]()
wracalam z pracy do domu, podchodze pod klatke i z wytrzeszczem oczu dopada mnie znajoma co mieszka w bloku naprzeciwko -czatowala na mnie w auciew transporterku -zlowiona kotka sliczna krecia w ciazy a jakze-przypetala sie do pracy u niej,a ze wszystko tam pokastrowane.
Jeden weterynarz mysle ,ze sie do mnie nie odezwie.Jutro sterylka.
I ja i znajoma czujemy sie jak wredne szujestaram sie odreagowac i gram w smoki,ale nie da sie nie myslec
![]()
Jestem cala w nerwach,czy do jutra sie nie rozsypieJest tyle kociakow do wziecia ,ze nie chce ,by te doslzy-malo tego jest chetna chyba na kotke-czyli po sterylce kotka ma szanse na domek-oczywiscie koteczka jest mlodziutka taka na oko marcowa
kciuki za domek


